Jarosław Kaczyński niech nie tchórzy i stanie do debaty z Donaldem Tuskiem - apelował w niedzielę Robert Tyszkiewicz (PO). Podkreślił, że słowo „przepraszam” ze strony Tuska padło. Przeprosiny Donalda Tuska nie były na serio, są kpiną i nie wskazują na rzeczywisty żal - ocenił Marcin Horała (PiS).
CZYTAJ TAKŻE:
Tusk nie przeprosił
Politycy komentowali w Polsat News słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że zgodziłby się na udział w debacie z Donaldem Tuskiem, gdyby ten najpierw przeprosił, m.in. za degradację polskiego życia publicznego, degradację języka i falę nienawiści oraz odpowiedź lidera PO na Twitterze:
Przepraszam, Jarku. A teraz datę i miejsce debaty poproszę.
Wiceminister infrastruktury Marcin Horała stwierdził, że to, co napisał Tusk, jest kpiną i nie wskazuje na to, że szef PO rzeczywiście żałuje.
Tylko osoba naiwna ten tweet odbierze za przeprosiny, to nie było na serio
— zauważył polityk PiS.
Również szef gabinetu prezydenta RP Paweł Szrot uważa, że przeprosin nie było, a Tusk nie rozumie, co oznacza słowo „przepraszam”. W związku z tym, jak ocenił Szrot, nie dojdzie w ogóle do debaty Kaczyński-Tusk, bo warunek przeprosin nie został spełniony.
Opozycja oskarża prezesa PiS o „tchórzostwo”
Poseł Robert Tyszkiewicz (PO) podkreślił, że słowo przepraszam padło ze strony Tuska i nic nie ukryje tchórzostwa Kaczyńskiego, jeśli on nie stanie do tej debaty. Według posła debata telewizyjna Kaczyński-Tusk z 2007 r. to wielki kompleks prezesa PiS.
Prawdziwą intencją Tuska jest, by pokazać prawdę o PiS. Niech Kaczyński nie tchórzy, niech stanie do debaty
— apelował Tyszkiewicz.
Dojdzie do debaty?
O możliwości debaty szefa PiS z liderem PO politycy dyskutowali także w niedzielę w Radiu Zet. Wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Jarosław Sellin zapowiedział, że będzie namawiał Kaczyńskiego, żeby na tę debatę się nie godził.
Niby dlaczego ma debatować z Donaldem Tuskiem? Ja nie wiem, kto jest dzisiaj liderem opozycji. Drugi argument jest taki: o czym debatować z Donaldem Tuskiem? O czym rozmawiać z człowiekiem, który nawet nie wie w sensie ideowym, kim jest? Czekamy na deklarację ideową jego partii
— oświadczył Sellin.
Przypomniał, że od wielu miesięcy Platforma Obywatelska obiecuje, że ogłosi deklarację ideową i termin przesuwa z miesiąca na miesiąc.
O czym merytorycznie dyskutować z Donaldem Tuskiem? My mamy programy, które realizujemy od sześciu lat, zgodnie z naszą obietnicą sprzed 2015 roku. Teraz mamy wielki program Polski Ład, a co ma Tusk?
— pytał Sellin.
Artur Dziambor z Konfederacji zgodził się z tym, że obecnie trudno jest wskazać osobę, która jest liderem opozycji.
To, że teraz Platforma Obywatelska jest chwilowo w sondażach wyżej to jest nic. Jeszcze miesiąc, dwa miesiące temu był Szymon Hołownia, a za chwilę może być Konfederacja i kto wtedy będzie liderem opozycji?
mówił poseł w Radiu Zet.
Zdaniem Barbary Nowackiej (KO), Polska zasługuje na debatę liderów największych bloków politycznych. Jak dodała, w demokratycznym państwie kwintesencją rozmawiania ze sobą partii jest debata. Według Nowackiej, Kaczyński będzie unikał debaty z Tuskiem.
Mamy świadomość, że Jarosław Kaczyński nie lubi debatować z Donaldem Tuskiem i będzie tej debaty unikał jak ognia, ponieważ nie byłby przygotowany do dobrej wygranej debaty, bo kompletnie nie zna dzisiejszych realiów współczesnej Polski
— stwierdziła posłanka.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/570343-dojdzie-do-debaty-kaczynski-tuskhorala-przeprosin-nie-bylo