Donald Tusk w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” m.in. zachwalał Władysława Frasyniuka i ze zrozumieniem wypowiadał się o ludziach wulgarnie odnoszących się do rządzących.
CZYTAJ TAKŻE:
Co do istoty sprawy, czyli jaka ma być Polska i co robi z nią obecna władza, moje poglądy są zbieżne z tym, co mówi Władysław Frasyniuk
— wyznał Tusk.
„Nikt nie ma prawda pouczać go, jakiej ekspresji ma używać”
Choć sam nie jestem zwolennikiem wulgaryzmów, to uważam, że nikt nie ma prawda pouczać go, jakiej ekspresji ma używać. Zresztą nie jestem hipokrytą i rozumiem skalę, nie tylko jego przecież emocji. Ludzie naprawdę są już wkurzeni tak, że nie chcą więcej używać kropek. Chcą wyrzucić z siebie złość
— stwierdził.
Lider PO przyznał, że z uwaga przysłuchuje się w analizy polityczne Frasyniuka. Przy okazji najpewniej uderzył w resztę opozycji.
Z uwagą wsłuchuję się choćby w jego ocenę kondycji polskiej opozycji. W sposób dość brutalny, ale jednak trafny mówił niedawno, że to nie jest dobry czas na wzajemne dąsy, wewnętrzne spory i nieustanne negocjacje. Że to czas, kiedy musimy być śmiertelnie poważni. By stanąć do walki z PiS-em jak równy z równym. Musimy być dobrze zorganizowani, dyskutować tylko tyle, ile naprawdę potrzeba, a na co dzień dawać wyraz temu, że w najważniejszych sprawach jesteśmy razem. Te myśli Władysława Frasyniuka, choć wyrażane może nieco innymi słowami, dedykuję dziś wszystkim politycznym malkontentom
— powiedział.
tkwl/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/570252-tusk-wybiela-frasyniuka-ludzie-chca-wyrzucic-z-siebie-zlosc