W poniedziałek 11 października 2021 roku w małej miejscowości na Podlasiu odbył się pogrzeb Filomeny Leszczyńskiej, bratanicy Edwarda Malinowskiego, bohatera, który ratował Żydów, a któremu prof. Barbara Engelking przypisała niepopełnione zbrodnie.
Z Babcią Filomeną rozmawiałem z nią tylko raz, a byłem z tego spotkania dumny jak bym widział się z Margaret Thatcher. Skromna, spokojna, właściwie już niewidząca. Siedziała, staruszka, na dużej kanapie i otwierała się bardzo powoli. Nigdy nie zrozumiem w jaki sposób zrobił to Maciej Świrski, Prezes Reduty Dobrego Imienia, że zaufała mu tak bardzo, decydując się na batalię sądową z oszustami, za którymi stoi wielka potęga medialna. Dożyła wyroku, w którym oczyściła dobre imię swojego stryja, ale jej radość była wstrzemięźliwa, miała poczucie, że to jest walka Dawida z Goliatem.
Ja już jestem nad grobem, to już mi wszystko jedno co kto będzie o mnie mówił. Byle obronić prawdę o stryju.
-mówiła z jakąś surowością w niewidzących oczach.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Babcia Filomena, która pokonała Grabowskiego i Engelking
Jak Babcia Filomena wywalczyła prawdę?
Umarła, wykazawszy się ogromną odwagę i determinacją, bo w jej wieku i z jej stanem zdrowia nie musiała na późną starość podejmować się nowej krucjaty. Odeszła, gdy kampania oszczerstw wobec Polaków rozgorzała na nowo. Goebbelsowski film fabularny z jednej strony, dokument z elementami prowokacji z drugiej, wokoło nieskoordynowane działania państwa, wobec z premedytacją przygotowywanej akcji szkalowania Polski - w tej historycznej zawierusze to Babcia Filomena zachowała się, jak trzeba. Bez zbędnego patosu, bez lukrowania przeszłości, bez unikania trudnych i wstydliwych tematów, za to z ogromną pokorą i odwagą. Nie żywiła żalu do oszczerców, nie była im niechętna, zajęła się po prostu odkłamaniem podanych przez nich treści.
Jej postawa ściągnęła na pogrzeb ministra Jana Dziedziczaka, który w imieniu premiera Mateusza Morawieckiego powiedział:
Polska jest wdzięczna pani Filomenie Leszczyńskiej. Jest ona bohaterką naszych czasów. Dziś, na szczęście, nie trzeba już o Polskę walczyć z karabinem w ręku. Dziś, będąc Patriotą XXI wieku, należy walczyć o prawdę i o dobre imię naszego kraju.
Pokazała nam wszystkim, że obrona prawdy nie może spoczywać tylko na instytucjach, rządzie, profesorach, wydawcach i twórcach. Że każdy - nawet skromna babcia z Podlasia, zawsze - nawet w podeszłym wieku, może mądrze i skutecznie zrobić coś dobrego dla swojego kraju.
Nie narzekać. Robić swoje. Nigdy się nie poddawać.
Babci Filomeny będzie Polsce brakowało.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/570063-podziekowanie-w-imieniu-premiera-na-pogrzebie-babci-filomeny