Powoływanie się przez was na słowa śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest nieprzyzwoite. Macie do tego takie samo prawo jak komuniści snujący opowieści o wolności i demokracji, kiedy w kazamatach ginęli polscy patrioci - powiedział premier Mateusz Morawiecki do polityków opozycji w swoim dzisiejszym wystąpieniu w Sejmie.
CZYTAJ TAKŻE:
Morawiecki wygłosił długie wystąpienie, w którym odnosił się przede wszystkim do sugestii opozycji, że obecny rząd zamierza wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej.
„Powoływanie się przez państwa na L. Kaczyńskiego jest nieprzyzwoite
Pod koniec wypowiedzi szef rządu zwrócił uwagę, że politycy opozycji, w kontekście sporu między Komisją Europejską a polskim rządem, chętnie powołują się na słowa śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i fakt, że w 2009 r. ratyfikował traktat lizboński.
Na niedzielnej manifestacji widziałem, że chętnie powoływali się państwo na wypowiedzi śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Powoływanie się przez państwa na jego słowa jest nieprzyzwoite
— ocenił Mateusz Morawiecki.
Macie do tego takie samo prawo jak komuniści snujący opowieści o wolności i demokracji, kiedy w kazamatach ginęli polscy patrioci
— podkreślił premier.
Nie macie jakiegokolwiek prawa powoływać się na słowa śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jeśli wybieracie politykę podległości, podrzędności, to wiedzcie, że tak długo, jak PiS będzie rządziło, nie pozwolimy na kupczenie polską suwerennością. Niech żyje Polska, w demokratycznej Unii Europejskiej
— zakończył.
Ratyfikacja traktatu lizbońskiego
Prezydent Lech Kaczyński ratyfikował traktat lizboński 10 października 2009 r.. Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim ówczesny polski przywódca podkreślał, że choć większość Polaków popiera nasze członkostwo w Unii Europejskiej, jak i traktat lizboński, to wciąż część naszych współobywateli jest w tej kwestii sceptyczna.
Oni są też naszymi współobywatelami. Może w Polsce jest ich mniej niż gdzie indziej, ale trzeba ich przekonywać. Mam nadzieję, że to nie przede wszystkim my w Polsce, ale Europa ich przekona, Unia Europejska ich przekona, że dalsze rozwiązania, które pociąga za sobą Traktat Lizboński, to nie są rozwiązania komukolwiek odbierające podmiotowość
— mówił prezydent Kaczyński.
Jak przy tym podkreślił, nie miał na myśli jedynie „podmiotowości w sensie tożsamościowym, ideowym”, ale i „codzienne decyzje dotyczące gospodarki, sfery socjalnej”.
Europejczykom, w tym Polakom, potrzebne jest poczucie, że w tym świecie mamy znaczenie, że ta wielka cywilizacja, którą stworzyliśmy nie jest w odwrocie. Te wartości, które reprezentujemy, nie są może idealne, bo nie tworzą idealnego świata, ale na pewno tworzą najlepszy świat z tych, które zna historia
— podkreślił Lech Kaczyński 10 października 2009 r.
(oprac. na podst. prezydent.pl/archiwum-lecha-kaczynskiego)
aja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/570057-premier-mocno-do-opozycji-chodzi-o-sp-lecha-kaczynskiego