Poseł Nowej Lewicy Krzysztof Gawkowski podczas swojego wystąpienia w Sejmie postanowił urządzić happening, zamiast złożyć wniosek formalny. Chciał, by posłowie posłuchali włączonego na jego telefonie hymnu Unii Europejskiej, „Ody do radości”, i razem go zaśpiewali. Marszałek Elżbieta Witek wyłączyła mu mikrofon.
Pan premier miał 30 minut, ja mam minutę. Żeby jej nie marnować, dajmy wszyscy wyraz, że jesteśmy Europejczykami, a przede wszystkim pan premier Morawiecki. Zapraszam do hymnu UE, „Oda do radości”!
— krzyczał poseł Nowej Lewicy.
To nie jest wniosek formalny, proszę przestać się tak zachowywać. Odbieram panu głos, bo to nie jest wniosek formalny. Czy może pan sformułować wniosek formalny? Pan stoi, nie mówi nic
— zwróciła się do Gawkowskiego marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Poseł Nowej Lewicy nie chciał zejść z mównicy. Marszałek Sejmu przywołała posła do porządku na podstawie regulaminu Sejmu.
Chce pani, żebyśmy nie odsłuchali hymnu UE? Wstydzicie się tego?
— powiedział Krzysztof Gawkowski.
Stwierdzam, że uniemożliwia pan prowadzenie obrad. Proszę zejść z mównicy
— mówiła marszałek Witek.
Panie pośle, to jest sala plenarna. Jak chce pan śpiewać, to może na sali koncertowej. W tej chwili jesteśmy przy wnioskach formalnych
— uspokoiła posła Nowej Lewicy marszałek Sejmu.
Wulgarny wpis Treli
Całą sytuację w wulgarny sposób skomentował poseł Nowej Lewicy Tomasz Trela.
Oda do radości w Sejmie, to skandal wg PiS. Pacierz w Sejmie, to normalność wg PiS. Wszystko im się już pop………
— napisał na Twitterze Trela.
tkwl/YouTube/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/570050-gawkowski-chcial-spiewac-w-sejmie-zareagowala-marszalek