„Każdy polski patriota powinien zareagować w momencie, kiedy grupa polityczna namawia do tego, by Polska oddała swoją suwerenność na rzecz podmiotu międzynarodowego, a tak naprawdę na rzecz nawet nie Brukseli, a Berlina. Bo to ten buduje imperialną politykę w Europie – powiedział w telewizji wPolsce.pl Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Działacz był gościem Rozmowy Porannej Edyty Hołdyńskiej.

Donald Tusk kwestionuje demokratyczne, prawne rozwiązania, które zostały potwierdzone po raz kolejny przez Trybunał Konstytucyjny o nadrzędności polskiego prawa nad prawem unijnym. Nie należy inaczej odbierać tego działania, jak próbę podpalenia Polski, dezintegracji i wprowadzania chaosu w życiu publiczne

– ocenił Robert Bąkiewicz. Na pytanie o to, czy nie uważa Donalda Tuska za polskiego patriotę, odpowiedział:

Pan prezydent Piskorski wiele lat temu powiedział o tym, że kongres liberalno-demokratyczny, który był zakładany przez Donalda Tuska powstawał za pieniądze niemieckie. To i inne działania Donalda Tuska wskazują jasno na jego powiązania i podległość w stosunku do Niemiec. Powrót Donalda Tuska do polskiej polityki w czerwcu tego roku, niezwiązany w żaden sposób z wyborami, mówią o tym, że ośrodki zewnętrzne próbują destabilizować państwo polskie

– odparł.

To jest obuch w rękach liberalnej, totalnej opozycji. Ta manifestacja niedzielna była kompletnym fiaskiem. To jest koniec Donalda Tuska. Człowieka, który miał zorganizować opozycję do działania. Okazało się, że to człowiek bez charyzmy

– dodał. W odpowiedzi na zarzuty liberalnych mediów o zakłócanie przemówienia Donalda Tuska mówił o celach niedzielnej kontrmanifestacji, którą zorganizował na Placu Zamkowym w Warszawie.

Nasz przekaz nie polegał na tym, by zagłuszać manifestację PO. Polegał na tym, by dotrzeć do Polaków po drugiej stronie. Politycy PO prowadzą ich fałszywą drogą, której skutkiem będzie utrata suwerenności państwa polskiego na kilkadziesiąt lat. Straty będą i dla nas, i dla wyborców PO. Przeminie Tusk, Kaczyński, ale Polacy zostaną. Powinniśmy myśleć o tym, jak organizować społeczeństwo w prawdzie, państwo, które dba o własną państwowość. Które nie ulega manipulacji politycznej

– powiedział.

Media liberalne chcą połączyć mnie z PiS, po to, by pokazać „faszystowską” twarz PiS. Chcą uderzyć i w nasze środowisko, i w PiS. To fałszywe tezy. Ani nie ma żadnej kolaboracji z PiS, współpracy, ani nie popieramy żadnego faszyzmu. Jestem wolnym człowiekiem, działaczem społecznym, polskim patriotą, który chce patrzeć na politykę w sposób wolny

– zaznaczył. Mówiąc o tegorocznej edycji Marszu Niepodległości wyraził nadzieję, że polska policja stanie na wysokości zadania i będzie bezpiecznie. Zapewnił, że będzie również zabezpieczenie ze strony służb Marszu Niepodległości.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ależ zabolało! Trzaskowski ściga Bąkiewicza: „W środę złożyłem wniosek do prokuratury m. in. za montaż nielegalnej konstrukcji”

Nie dziwi mnie, że Tusk zapowiada kontrmanifestacje. To pokazuje małość „króla Europy”, który przyjeżdża i mówi o tym, że będzie blokował Marsz Niepodległości

– ocenił.

Pan Rafał Trzaskowski jest cynicznym hipokrytą. Ten człowiek rok temu, w kampanii wyborczej mówił o tym, że pójdzie w Marszu Niepodległości. Mówił, że nie przeszkadzają mu polskie flagi, rodziny, śpiewana Rota i Bogurodzica. Dzisiaj już mu to wszystko przeszkadza

– dodał.

Pan Trzaskowski organizował sam manifestacje, o których mówił, że szło tam 100 tys. osób. Prowadzi politykę równości w warszawskim ratuszu. Każdy, kto chce zawrzeć umowę z ratuszem, wynająć lokal, musi podpisać, że jest za równouprawnieniem i tolerancją. Pan Trzaskowski nie ma tolerancji dla Marszu Niepodległości. Oni grają tylko na własny poklask. Na punkty zdobywane w mediach. I to trzeba jasno powiedzieć. Takim ludziom trzeba się sprzeciwiać, bo to są szkodnicy

– przestrzegał.

CZYTAJ WIĘCEJ: Trzaskowski nie chce Marszu Niepodległości! Mocna odpowiedź Andruszkiewicza: „I ten człowiek chciał być… Prezydentem Polski”