„Od 2015 r., kiedy Platformie Obywatelskiej zawalił się świat i politycy tej partii wciąż nie potrafią się pozbierać, mimo że jest już rok 2021, ciągle mówią o „polexicie”. Przypomnę, że kilka lat temu Grzegorz Schetyna, kilka tygodni temu także Paweł Kowal, mówili o referendum. A ja mówię prosto: jesteśmy w UE, bo chcą tego Polacy, jesteśmy częścią Europy” - podkreśliła była minister edukacji narodowej, eurodeputowana PiS Anna Zalewska w programie „Woronicza 17” na antenie TVP Info.
Oprócz europoseł Zalewskiej, gośćmi byli: Paweł Sałek (doradca prezydenta RP Andrzeja Dudy), poseł Mariusz Kałużny (Solidarna Polska), poseł Dariusz Joński (Koalicja Obywatelska), poseł Stefan Krajewski (Koalicja Polska PSL) oraz poseł Marcin Kulasek (Nowa Lewica). Jednym z tematów było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o wyższości prawa krajowego nad unijnym.
Zalewska: Jesteśmy w UE, bo tego chcą Polacy
Podczas programu doszło do ostrej dyskusji między Dariuszem Jońskim a Anną Zalewską. Parlamentarzysta Koalicji Obywatelskiej nieustannie przerywał byłej minister.
Pan poseł, sugerując art. 91, zapomina o orzeczeniach od 2005 r. Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem prof. Safjana i prof. Rzeplińskiego, w których wskazano jednoznacznie, że kiedy zachodzi kolizja pomiędzy prawem krajowym i konstytucją a międzynarodowym, zawsze wyższe jest prawo krajowe. To po pierwsze. Po drugie: od 2015 r., kiedy Platformie Obywatelskiej zawalił się świat i nie potrafią się pozbierać, mimo iż jest rok 2021, ciągle mówią o „polexicie”
— przypomniała Zalewska.
Przypomnę, że kilka lat temu Grzegorz Schetyna, kilka tygodni temu także Paweł Kowal, mówili o referendum. A ja mówię prosto: jesteśmy w UE, bo chcą tego Polacy, jesteśmy częścią Europy. Ale chcemy podkreślić to, że najwyższym prawem w Polsce jest konstytucja - tak jak Niemcy, Czesi, Hiszpania, Francja. Kiedy tam zapadają wyroki, opozycja nie wyprowadza ludzi na ulice, tak jak u nas Donald Tusk i totalna opozycja
— podkreśliła europosłanka PiS.
Jesteśmy w 🇪🇺Unii Europejskiej, ponieważ tego chcą Polacy, jesteśmy częścią Europy, ale chcemy podkreślać to, że najwyższym przepisem prawa w naszym kraju jest konstytucja. Tak jak robią to inne kraje w UE.
Nikt tego nie kwestionuje, to wy kwestionujecie ustalenia prawa europejskiego i to jest problem. Dlatego chcecie nas wyprowadzić z Unii Europejskiej
— odpowiedział Joński.
Dzisiaj już się szykują, od rana jest awantura na Pl. Piłsudskiego, szykują się do awantury na Pl. Zamkowym, którą zwołał Donald Tusk. Cały czas podsycane są te emocje, nieprawdziwe
— zauważyła Zalewska.
Komisja Europejska, mówiąc o tym, że prawo UE jest ważniejsze niż krajowe, zaprzecza traktatowi. Dlatego, że w traktacie o UE - art. 4 i 5 - wskazano kompetencje UE i jest mowa o tym, że nie można naruszać suwerenności i kompetencji krajów członkowskich
— wskazała.
Prawo unijne nie ma prymatu nad przepisami prawa krajowego. Taka jest ostatnimi laty idea KE - widać to na każdym kroku - żeby przywłaszczać sobie, bez pisania traktatu, w różnych dyrektywach, decyzjach, rozporządzeniach, kolejne kompetencje
— odpowiedziała polityk na pytanie prowadzącego o stanowisko Komisji Europejskiej po wyroku TK.
Kałużny: Opozycja staje za niemieckimi i francuskimi politykami
15 razy padło nazwisko ministra Ziobry. Pan Joński przedstawia jakieś swoje plany: A, B, wychodzimy z UE, zostajemy… Plan mój jako posła, plan Zjednoczonej Prawicy jest prosty: suwerenna Polska. To jest nasz plan: Polska patriotów, ludzi wolnych, uczciwych. Polska ludzi, którzy są w Unii Europejskiej, ale są też dumni z bycia Polakami. Ale czy tu chodzi o sprawy merytoryczne? Proste pytanie: czy w Unii mamy jednolity system sądownictwa?
— pytał poseł Zjednoczonej Prawicy Mariusz Kałużny, dyskutując z parlamentarzystą Lewicy, Marcinem Kulaskiem.
Nie mamy. W jednych krajach wybiera sędziów prezydent, w innych król, ale nie mamy jednolitego systemu. Czy przekazaliśmy kompetencje w kwestii sądownictwa instytucjom unijnym? Nie przekazaliśmy kompetencji. Więc jeśli nie chodzi o kwestie merytoryczne, to o co? Chodzi o kwestie polityczne
— dodał.
I wy zamiast stanąć za szyldem: suwerenna Polska, Polska patriotów, stajecie po stronie niemieckich i francuskich polityków
— podkreślił Kałużny.
Opozycja zamiast stanąć za suwerenną Polska, staje za niemieckimi i francuskimi politykami
My diagnozowaliśmy już wcześniej, że instytucje unijne już dawno obeszły traktatowe ustalenia, i za pomocą różnych orzeczeń, dyrektyw, dokumentów, przekraczają prawo UE. Dlaczego? Ponieważ UE jest skonstruowana jak każdy biznes, jak w naturze jest: że silniejszy musi podporządkować sobie tego słabszego. Unia nie jest zła, ale jeśli za bardzo wchodzi z butami w nasze domostwo, to my mówimy „nie”
— powiedział polityk Solidarnej Polski.
Sałek: Nie ma żadnego polexitu
Prezydencki doradca Paweł Sałek raz jeszcze wyjaśnił istotę całego sporu wokół sądownictwa w Polsce.
Polska konstytucja jest podstawowym źródłem prawa w Polsce. Cała ta debata publiczna i medialna wymaga pewnego uporządkowania. Po tym wyroku Trybunału jest tak, że to orzeczenie odnosi się do obszaru sądownictwa. Trzeba jednoznacznie podkreślić, że wymiar sprawiedliwości to obszar pozatraktatowy, co oznacza, że Polska nigdy w tzw. kompetencjach mieszanych nigdy nie przekazała sądom europejskim kompetencji do tego, żeby w te sprawy ingerować. Ten wyrok, który jest kolejnym wyrokiem w podobnym zakresie przyjętym przez TK, oznacza, że w obszarze pozatraktatowym tylko strona polska ma prawo do kreacji własnych przepisów
— podkreślił.
W Unii Europejskiej daje się jednak obecnie zauważyć taka tendencja ze strony TSUE, że na bazie istniejących przepisów mamy do czynienia z pewnym podejściem prawotwórczym. Podam taki przykład związany akurat z ochroną środowiska: leśnictwo nie jest w zakresie kompetencji traktatów UE. A jednocześnie na poziomie KE widzimy próby kreacji i urzeczywistniania pewnych zapisów związanych z tym, żeby za pomocą ochrony przyrody wpływać na leśnictwo w krajach członkowskich
— mówił przedstawiciel Kancelarii Prezydenta.
To jest bardzo dobry wyrok, bo on w przyszłości będzie miał także ważne odniesienie do innych spraw, w których Polska nie przekazała UE swoich kompetencji
— dodał.
Nie ma żadnego polexitu, ponieważ mamy jasną sprawę związaną z tym, że w tym zakresie tylko polskie państwo - tak samo jak inne kraje członkowskie - ma władztwo
— wskazał Sałek.
Polskie sądownictwo jest poza traktatami
Krajewski: Musimy dogadać się z KE
Poseł PSL Stefan Krajewski przekonywał, że powinniśmy „dogadać się” z KE, ponieważ czeka wiele ważnych spraw, gdzie współpraca jest konieczna.
Powinniśmy tutaj w Polsce wypracować wspólne stanowisko i oczywiście dogadać się z Komisją Europejską. Takie sprawy jak KPO, jak wspólna polityka rolna, pieniądze dla przedsiębiorców czekają
— powiedział poseł PSL.
Czy z takiego stanu rzeczy jest niezadowolona tylko Polska czy więcej krajów członkowskich? To budujcie większość i będziecie mogli decydować
— zwrócił się do byłej szefowej MEN Krajewski, mówiąc o niezadowoleniu z projektu „Fit for 55”.
Musimy wypracować wspólne stanowisko w Polsce i oczywiście powinniśmy dogadać się z Komisją Europejską, a spraw jest kilka: #KPO, wspólna polityka rolna, czy pieniądze dla samorządów
aja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/569461-goraca-dyskusja-w-tvp-info-nie-ma-zadnego-polexitu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.