U progu transformacji polska wieś, gminy i małe miasteczka zostały zdradzone; wobec polskiej wsi zastosowano terapię szokową, brutalne metody gospodarcze, społeczne - mówił w sobotę w Przysusze podczas konwencji rolniczej PiS premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„Wobec polskiej wsi zastosowano terapię szokową”
Premier podkreślił, że „być polskim patriota, to być wiernym ojcowiźnie, być wiernym ojcowiźnie to być wiernym polskiej wsi, polskim rolnikom, polskiemu rolnictwu”.
Polska wieś zawsze była wierna Polsce, ale nie zawsze Polska była wierna polskiej wsi. U progu transformacji, u progu tych zmian po upadku komunizmu doskonale wiemy, że właśnie polska wieś, gminy i małe miasteczka zostały pozostawione same sobie, powiem wprost - zostały zdradzone
—powiedział Morawiecki.
Jak dodał, „wobec polskiej wsi zastosowano terapię szokową, brutalne metody gospodarcze, społeczne”. Zaznaczył, że pojawił się dług realny, infrastrukturalny mierzony dziurami w drogach gminnych, powiatowych, zapaścią wielu gospodarstw rolnych.
Polska wieś była niejako dla polityków pokroju Balcerowicza czy Tuska balastem, była zostawiona sama sobie, a nawet gorzej niż ci, na których postawiono, ci którym było łatwiej. Ta mroczna przeszłości musi odejść na zawsze do lamusa. Ale te demony przeszłości ciągle wokół nas krążą
—powiedział premier.
Mówił, że po 1989 r., po Okrągłym Stole, zapanował nowy porządek społeczny.
Ale przy tym Okrągłym Stole zabrakło mieszkańców wsi, a mieszkańcu wsi, małych miast, miasteczek to co najmniej połowa Polski
—podkreślił Morawiecki.
Jak zaznaczył, do zapaści prowadziła polityka liberalnych partii, do braku nadziei. Morawiecki dodał, że wyrzutem III RP jest rzeczywistość wsi popegeerowskich.
To właśnie jednocześnie jedno z naszych wielkich zadań (…), aby tych, którzy byli najgorzej potraktowani potraktować na równi z innymi, dać im szansę i perspektywy normalnego rozwoju
—powiedział premier.
Jak było, to myślę, że tutaj, na tej sali, mieszkańcom polskiej wsi, polski rolnikom, mieszkańcom małych miasteczek nie trzeba tłumaczyć, przypominać. Ale trzeba czasami przypominać to innym mieszkańcom i tym partiom politycznym, które mają wobec rolnictwa tylko zapomnienie, nie mają planu dobrego, nie mają programu. Tym partiom, którym bliżej jest do Brukseli albo Berlina, a nie do Bożej Woli, Przysuchy, Wieniawy czy Gielniowa
—podkreślił premier.
„Polski rolnik nie jest w niczym gorszy od rolnika niemieckiego, czy francuskiego”
Zrobimy wszystko, żeby już w najbliższych latach, w najbliższych dwóch latach, poziom dopłat dla rolników do hektara dla 96-97 proc. wszystkich rolników był taki sam lub wyższy, jak średnia unijna - zapewniał premier Mateusz Morawiecki w sobotę w Przysusze (woj. mazowieckie).
Polski rolnik nie jest w niczym gorszy od rolnika niemieckiego, czy francuskiego. Dlatego zrobimy wszystko, żeby już w najbliższych latach, w najbliższych dwóch latach ten poziom dopłat dla rolników do hektara dla 96-97 proc. wszystkich rolników był taki sam, lub wyższy, jak średnia unijna
—oświadczył szef rządu podczas konwencji PiS o polskiej wsi i rolnictwie.
Zapowiedział też „ubezpieczenia od różnego rodzaju klęsk, które w różnej postaci spadają na polskich rolników”. Zwrócił uwagę, że do tej pory program gwarancji dopłat ubezpieczeniowych był „niewystarczający i czasami już po kilku godzinach, w krótkim czasie nie było środków na dopłatę”.
Otóż gwarantuję z tego miejsca, że każdy rolnik, który będzie się chciał ubezpieczyć, dostanie dopłatę ze Skarbu Państwa - w maksymalnie możliwym wymiarze, zgodnie z regułami unijnymi
—zadeklarował szef rządu.
Premier wskazał też na straty związane z klęskami suszy, bo - jak mówił - „jedna rzecz to leczyć skutki, druga to zapobiegać im”.
Dlatego będziemy oferowali wszystkim tym, którzy będą chcieli zbudować sobie mniejszy, średni, większy zbiornik retencyjny, dopłatę 15 tys. zł bez żadnych formalnośc
—zapowiedział Morawiecki.
Morawiecki o „pewnym panu”
Premier Morawiecki zwracał uwagę, że po 1989 roku zdążyliśmy wejść do NATO, do UE, wybudować centra handlowe, ale „liberalna III Rzeczpospolita nie zdążyła pomóc tym gminom, gdzie mieszkają miliony polskich obywateli, nie zdążyła pomóc, wyrównać szans, utworzyć miejsca pracy”.
Nasz plan, który już realizujemy i którego wiarygodność pokazaliśmy czynem, inwestycjami, zakłada przesunięcie tych środków i inwestycji tam, gdzie one są najbardziej potrzebne
—zapowiedział szef rządu.
Zaznaczył, że mieszkańcy wsi wiedzą jak mało kto, że pieniądze nie rodzą się na drzewach, tylko trzeba na nie ciężko zapracować.
To jeden z najważniejszych elementów między nami, a naszymi poprzednikami, którym nawet Komisja Europejska wytknęła 30 do 40 miliardów lukę VAT. Wielką coroczną stratę, którą my odzyskaliśmy z rąk przestępców podatkowych, tych w białych kołnierzykach
—zaznaczył Morawiecki.
Na tym budujemy naszą wiarygodność i naszą przyszłość
—dodał.
Według premiera, tylko ten kto ma wiarygodność „może doprowadzić do rewolucji godności i rewolucji wiarygodności”.
Po to jesteśmy w polityce, aby tę wiarygodnością świadczyć o naszych zamiarach
—mówił Morawiecki.
Przypomniał wdrożone programy - remonty dróg lokalnych, remonty szkół i remiz strażackich.
Teraz idziemy z ustawą dedykowaną Ochotniczym Strażom Pożarnym, która ma wiele bardzo dobrych punktów dla strażaków, m.in. ten, że strażak który przechodzi na emeryturę będzie miał dodatek 200 zł do emerytury
—podkreślił.
Pewien pan, który teraz jest na czele opozycji jak wyjeżdżał do Brukseli powiedział, że ma nadzieję, iż tamci będą na tyle naiwni, że nie zorientują się, że on jest zielony w sprawach gospodarczych. Nie tak dawno występował w niewielkim mieście i też się nie zorientował, że jest zielony w sprawach polskiej wsi
—powiedział Morawiecki.
Żeby poznać polską wieś, trzeba rozmawiać z rolnikami, trzeba być z nimi, żeby tworzyć programy życia na wsi
—podkreślił szef rządu.
Skrócenie drogi „od pola do stołu”
Premier mówił o wprowadzaniu ułatwień dla rolników w handlu detalicznym, tak by mogli oni handlować swoimi płodami „po całej Polsce”. Zapowiedział nieodpłatne udostępnianie miejsc do handlu detalicznego dla rolników w każdym mieście.
Pomożemy w tym logistycznie po to, żeby rolnicy mogli skrócić te drogę +od pola do stołu+, żeby jak najwięcej zysku zostało w kieszeniach rolników
—powiedział szef rządu.
Wspomniał też o problemie afrykańskiego pomoru świń (ASF). Zapowiedział, że rząd zrobi wszytko, aby odszkodowania dla hodowców były wyższe niż do tej pory. Jak dodał, ma to zwiększyć ich możliwości przestawiania się na inną produkcję, albo odtwarzanie trzody chlewnej, po to, żeby „można było znacząco więcej hodować w Polsce własnej trzody chlewnej”.
To bardzo ważny program dla polskiej wsi
—ocenił premier.
Wspomniał też o emeryturach dla rolników.
Zostawiamy to co dobre: możliwość otrzymania emerytury, ale utrzymujemy możliwość zatrzymania gospodarstwa. Znosimy obowiązek przekazania gospodarstwa. Niech to będzie dowolność w ręce dana rolnikom
—powiedział Morawiecki.
Podziękował rolnikom „za pot i trud”.
Dziękuję wam za ciężką pracę i za to, że jesteście na straży polskiej tradycji i wiary
—mówił szef rządu. Przeprosił też, za potknięcia rządu.
Wierzę w to, że razem z PiS (…) będziemy w stanie polską wieś podnieść ku nowoczesności, ale takiej normalnej nowoczesności, bez zabarwień ideologicznych. Chcemy normalności. Polski rolnik stoi na straży normalności
—powiedział premier.
„Polska jest jedna”
Szef rządu stwierdził też, że wszystkie przedstawione w sobotę propozycje dla rolnictwa i wsi mają pierwiastek wolności, sprawiedliwości, suwerenności i solidarności.
Polska jest jedna. Tego właśnie chcemy, żeby mieszkaniec wsi, małego miasteczka mógł tam żyć, pracować, tam się kształcić, zakładać rodzinę, budować swoje własne cztery kąty, a nie wyjeżdżać gdzieś za granicę
—powiedział Morawiecki.
W kwestii wiarygodności wzywał, aby uważać „na te różne głosy, które się pojawiają, na fałszywe propozycje” i stwierdził, że PO i PSL obiecywały nie podnosić wieku emerytalnego, a dokonały tego po wygranych wyborach. PiS - dodał - obiecywał obniżenie wieku emerytalnego i tego dokonał.
Wykonaliśmy wszystkie nasze najważniejsze obietnice
—powiedział Morawiecki wskazując na program Rodzina 500 plus czy podwyższenie świadczeń emerytalnych.
Morawiecki mówił też, że polska wieś zasługuje na to, by i do niej zagościła nowoczesność na miarę XXI wieku.
I to jest też nasz program - Polski Ład dla polskiej wsi
—powiedział.
Wyraził też przekonanie, że program dla wsi będzie dobrze odczytany, a jeśli będzie wymagał poprawy, zmian, nowych projektów, to „jesteśmy na nie gotowi”.
Wierzę, że Polski Ład dla polskiej wsi jest dobrą obietnicą i nadzieją na przyszłość
—powiedział Morawiecki.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/569383-premier-morawiecki-pan-ktory-jest-na-czele-opozycji