Histeria opozycji po wyroku TK. Po co Tusk organizuje protest? "Wrócił podpalić Polskę"; "Widzi, jak żałosne skutki odnosi jego powrót"

„Donald Tusk widzi, jak mizerne, żałosne skutki odnosi jego powrót, to znaczy, że wyobrażał sobie to inaczej” - powiedział Maciej Pawlicki w „Salonie Dziennikarskim” - wspólnej audycji publicystycznej Radia Warszawa, tygodnika „Idziemy” oraz portalu wPolityce.pl, transmitowanej w TVP Info.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Bartoszewski: Nie stawię się na niedzielnej demonstracji. Tuska nie ma w parlamencie i dlatego musi wychodzić na ulicę

Opozycja po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym, zareagowała wielką histerią. Wielu polityków przekonuje, że rząd zmierza w kierunku Polexitu.

Postawę opozycji krytycznie ocenił mec. Marek Markiewicz.

Ich łączy jedno przekonanie, że wartość jaką jest suwerenność, do której odwołał się premier Morawiecki w tych pytaniach (do TK - red.), nie jest istotną wartością

— powiedział.

Donald Tusk w reakcji na wyrok TK, wezwał do stawienia się na demonstracji „wszystkich, którzy chcą bronić Polski europejskiej”, podkreślając, że „tylko razem możemy ich zatrzymać”.

Powrót Tuska nie taki, jak oczekiwał

Prowadzący Michał Karnowski zapytał, czy w trakcie zapowiadanej przez Tuska demonstracji, może dojść do aktów przemocy, „czy to może być taki cel, żeby trochę powtórzyć jesień z poprzedniego roku na ulicach (protesty organizowane przez Strajk Kobiet – red.)”.

Donald Tusk widzi, jak żałosne skutki odnosi jego powrót, to znaczy, że wyobrażał sobie to inaczej

— mówił Maciej Pawlicki.

Ja sam przyznam, że jestem trochę zdziwiony. Myślałem, że będzie groźniejszym organizatorem opozycji, bo zawsze uznawałem go za bardzo groźną i skuteczną w złu, które czyni w polskim życiu politycznym, postać

— zaznaczył reżyser.

On widząc swoją nieskuteczność, ucieka się dalej

— dodał Pawlicki.

„Wrócił podpalić Polskę”

Dorota Łosiewicz przypomniała, że „3 lipca Donald Tusk zapowiedział wojnę ze złem”.

On tę wojnę będzie w swoim mniemaniu i swoimi sposobami toczyć. PiS określił, jako zło totalne i tego się trzyma

— powiedziała.

Każda inna sprawa byłaby dobra do zwołania takiej demonstracji. Wiemy od 3 lipca, po co Donald Tusk tu wrócił. Wiele osób już użyło tych słów: wrócił podpalić Polskę

— zaznaczyła publicystka tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl.

Gdyby nie Trybunał Konstytucyjny, to byłby inny pretekst

— podkreśliła Łosiewicz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Jakub Maciejewski: Czego chce Tusk, skoro będzie demonstrował pod archikatedrą w trakcie Mszy św. za ofiary Tragedii Smoleńskiej?

-Bąkiewicz reaguje na wezwanie Tuska do demonstracji! „Będziemy tam i będziemy bronić Polski przed V kolumną, którą formuje Pan”

-Marzena Nykiel: Czy kogoś jeszcze dziwi furia, z jaką Tusk mówi o suwerenności Polski? Wyparł się nawet konstytucji, której niedawno bronił na ulicach

mm/TVP Info