„Premier Mateusz Morawiecki, użyję mocnego słowa, jest oszustem” - oświadczył lider PO Donald Tusk, pytany o wypowiedzi szefa rządu na temat pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Odnosił się do wypowiedzi premiera, który porównał kiedyś pieniądze dla Polski z Funduszu Odbudowy do nowego Planu Marshalla, i także do wypowiedzi niektórych przedstawicieli obozu rządzącego - chodzi o szefa NBP - którzy sugerują obecnie, że nawet bez tych pieniędzy damy sobie radę.
Jak mam skomentować słowa premiera, gdy nie ma tygodnia, by nie zmienił fundamentalnie własnej opinii i to na temat nie pięciu złotych, tylko dziesiątków miliardów euro, na których oparty był cały plan polskiego rozwoju i odbudowy po Covidzie na najbliższe kilka lat.
Trudno mi komentować słowa premiera Morawieckiego, bo on ma kłopoty z ustalaniem nawet najbardziej fundamentalnych i oczywistych faktów
— mówił Tusk.
Cóż, Tusk strzela kulą w płot. Trzeba być precyzyjnym: premier Morawiecki nie twierdzi, że Polska poradzi sobie bez funduszy unijnych, lub że są to pieniądze bez znaczenia. Zapytany o tę sprawę w Lublanie szef rządu wskazał jedynie, że nasz rozwój w coraz większym stopniu zawdzięczamy sile polskiej gospodarki, a nie transferom z zewnątrz. Żeby nie być gołosłownym, zacytujmy depeszę Polskiej Agencji Prasowej z 6 października:
Premier Mateusz Morawiecki oświadczył w środę, że polski rozwój jest coraz bardziej oparty o wewnętrzne czynniki, wskazał m.in. że 80 proc. pieniędzy w nowym programie budowy dróg i autostrad pochodzi z budżetu państwa.
Odnosząc się na konferencji prasowej do słów prezesa NBP Adama Glapińskiego, który stwierdził we wtorek, że Polska bez środków z UE jest w stanie zapewnić sobie dynamiczny rozwój, Morawiecki podał przykład nowego programu budowy dróg, w którym większość pieniędzy pochodzi z polskiego budżetu.
Jak stwierdził, program budowy dróg i autostrad w czasach rządów PO w ok. 70 proc. opierał się na środkach europejskich. Jego zdaniem „Polska nie miała zdolności akumulacji kapitału pod duże przedsięwzięcia infrastrukturalne 10-15 lat temu”.
Tymczasem - mówił Morawiecki, w nowym wariancie krajowego programu budowy dróg i autostrad, wartego 300 mld zł, 80 proc. środków pochodzi z budżetu państwa. „Nasz rozwój jest coraz bardziej oparty o wewnętrzne czynniki” - oświadczył.
„Nasz wzrost jest coraz mocniej oparty o wewnętrzne czynniki i stabilny system finansów publicznych, ale jednocześnie oczywiście bardzo dobrze jest nam rozwijać w ramach układu globalnego i europejskiego” - stwierdził szef rządu
Tusk zwyczajnie oszukuje i manipuluje, przypisując premierowi Morawieckiemu słowa Adama Glapińskiego. Manipuluje na potęgę. Wypowiadając się o werdykcie Trybunału, przewodniczący PO stwierdził w TVN:
Trybunał pani Przyłębskiej właściwie publicznie ogłosił, że konstytucja Rzeczypospolitej i traktaty unijne są ze sobą niezgodne, i że właściwie nasze członkostwo w Unii Europejskiej należy uznać za nielegalne od samego początku.
Jest to wypowiedź tak infantylna, że aż ręce opadają. Po pierwsze, to Trybunał Konstytucyjny Rzeczypospolitej Polskiej, a nie „trybunał pani Przyłębskiej”. Po drugie, założenie, że konstytucja i traktaty nie mogą być ze sobą niezgodne w żadnym punkcie, jest w istocie zaklęciem ideologicznym, a nie poważną diagnozą. Można powiedzieć: to quasi-religijny akt wiary, a nie polityczna czy prawna ocena sytuacji.
W relacjach z Unią sytuacja jest prosta: Polska została zaatakowana bardzo brutalnymi środkami. I musi się bronić. Bruksela i Berlin próbują uczynić z nas coś w rodzaju „kolonii prawnej”. Mamy być krajem, który nie może decydować o swoim losie. Na to zgody być nie może.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/569359-zarzucajac-oszustwo-premierowi-tusk-oszukuje-i-manipuluje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.