Premier Mateusz Morawiecki, użyję mocnego słowa, jest oszustem - oświadczył w piątek w TVN24 lider PO Donald Tusk, pytany o wypowiedzi szefa rządu na temat pieniędzy z Funduszu Odbudowy.
CZYTAJ TAKŻE: Tusk w TVN24 straszy polexitem: „To część strategicznego myślenia Kaczyńskiego”; „Wyjście Polski z UE to projekt bardzo serio”
Tusk naciera na premiera Morawieckiego!
Donald Tusk był pytany w „Faktach po Faktach” w TVN24 o słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który porównywał kiedyś pieniądze dla Polski z Funduszu Odbudowy do nowego Planu Marshalla, a ostatnio niektórzy przedstawiciele obozu rządzącego sugerują, że nawet bez tych pieniędzy - jak mówił w czwartek szef NBP Adam Glapiński - i tak damy sobie radę.
Jak mam skomentować słowa premiera, gdy nie ma tygodnia, by nie zmienił fundamentalnie własnej opinii i to na temat nie pięciu złotych, tylko dziesiątków miliardów euro, na których oparty był cały plan polskiego rozwoju i odbudowy po Covidzie na najbliższe kilka lat
— powiedział Tusk.
Trudno mi komentować słowa premiera Morawieckiego, bo on ma kłopoty z ustalaniem nawet najbardziej fundamentalnych i oczywistych faktów
— dodał.
Lider PO zwrócił uwagę, że w Polskim Ładzie nie ma wskazanych źródeł finansowania wielu przedsięwzięć.
Użyję bardzo mocnego słowa, ale premier Morawiecki jest oszustem
— oświadczył Tusk.
To co mówi premier, podkreślił lider PO, „jest obliczone na naiwność ludzi, którzy uwierzą być może jeszcze raz premierowi Morawieckiemu, choć podstaw by mu wierzyć jest naprawdę niewiele”.
Tusk: oferuję Platformie silne przywództwo
Pełniący obowiązki szefa Platformy był również pytany o swoje kandydowanie na przewodniczącego PO w partyjnych powszechnych wyborach 23 października.
Wróciłem tu w sytuacji dość awaryjnej, pełnię obowiązki szefa Platformy, uznałem jednak, że trzeba jak najszybciej dostać ten pełny mandat, żeby sprawy uporządkować
— mówił. Dodał, że nie ma ani głowy, ani czasu na „wewnątrzpartyjne gry”.
Polacy potrzebują silnego przywództwa w opozycji. Nie nieustannych negocjacji, nie małych interesików, nie 16 partii, nie obrażonych liderów. Silne przywództwo jest potrzebne szczególnie w sytuacji, w jakiej dzisiaj jesteśmy, i ja Platformie oferuję silne przywództwo. To czasami boli, to nie zawsze jest przyjemne, ale jak mam stanąć do konfrontacji z tymi, którzy dzisiaj rządzą Polską, to trzeba mieć determinację, mięśnie i gotowość do poważnego starcia, a nie mazać się
— powiedział Tusk.
Był też pytany, czy jest zadowolony z poziomu poparcia sondażowego dla PO (około 22-25 procent przy ok. 35 proc. dla PiS).
Mój plan polegał na tym - wracam po to, żeby zatrzymać ten upadek czy katastrofę Platformy, a było blisko. Zakładałem, że do końca roku powinniśmy uzyskać poziom 25 i status siły, która jest zdolna do podjęcia wyzwania
— odpowiedział Tusk.
Przyznał, że poparcie 25 procent to nie jest szczyt marzeń, choć jest wielu liderów, którzy marzą o takim poparciu.
Jeden warunek musi być spełniony, musisz chcieć walczyć, musisz oddać całego siebie
— podkreślił lider PO.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/569344-co-za-tupet-tusk-naciera-premier-morawiecki-jest-oszutem