Rada Europy opiera się na Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, która powinna być postrzegana jako konstytucja wspólnych wartości - mówił w czwartek w Senacie przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Rik Daems. Polityk mówił również o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, reformie sądownictwa oraz „strefach wolnych od LGBT”.
CZYTAJ TAKŻE:
Przewodniczący ZP Rady Europy w Senacie
Rada Europy to organizacja, która opiera się na Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Ta konwencja powinna być postrzegana jako pewna europejska konstytucja wspólnych wartości. Oznacza to, że wszyscy mieszkamy w jednej przestrzeni prawnej, która chroni prawa ponad 850 mln obywateli 47 państw członkowskich
— powiedział w Senacie Rik Daems.
Jego przemówienie rozpoczęło czwartkowe posiedzenie Senatu. Jak dodał Daems, w związku z tym orzeczenia Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu muszą być respektowane przez wszystkie państwa członkowskie.
Dochodzi tu czasem do pewnych nieporozumień, że konwencja może być stosowana dowolnie. Nie - to jest konstytucja, która jest nadrzędna wobec wszystkich innych konstytucji, która określa nasze prawdziwe wartości
— ocenił goszczący w Warszawie szef ZP RE.
Sytuacja na granicy
Odnosząc się do sytuacji na granicy Polski z Białorusią, podkreślił, że wywołana została ona przez reżim Alaksandra Łukaszenki w celu destabilizacji sytuacji w regionie; nazwał ją skandaliczną. Jak zaznaczył, „hybrydowe ataki ze strony białoruskiej, które zwiększają migrację, to jest jedna z najbardziej omawianych w ostatnich dniach w Polsce kwestii”.
To sztuczna migracja, przemyt osób zorganizowany przez władze białoruskie, które gardzą prawami człowieka i godnością uchodźców
— oświadczył Daems.
Zaproponował również połączenie wszystkich sił w Polsce - posłów i senatorów ze Zgromadzeniem Parlamentarnym Rady Europy i zwrócenie się do Komisji Europejskiej, aby rozwiązać problem na granicy przy poszanowaniu praw człowieka i przestrzeganiu Konwencji Genewskiej.
Daems podkreślił znaczenie międzynarodowych relacji wielostronnych w rozwiązywaniu globalnych problemów.
Wielostronne relacje są rozwiązaniem dla transgranicznych. Sami nie damy rady
— zaznaczył.
Według polityka, właśnie takie problemy - pandemia COVID-19, ochrona środowiska, sztuczna inteligencja, dezinformacja, a także zwalczanie przemocy wobec kobiet - były podejmowane na ostatnich posiedzeniach ZP RE.
Jak zaznaczył, ten ostatni problem nasilił się podczas pandemii.
Polska była jednym z pierwszych krajów, który ratyfikował niezwykle praktyczne narzędzie prawne na rzecz zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej - konwencję stambulską. Chciałbym bardzo dobitnie podkreślić, że jest to narzędzie skierowane precyzyjnie przeciwko przemocy wobec kobiet, nie zaś narzędzie służące jakimkolwiek innym celom
— podkreślił Daems.
Powielanie kłamstwa o „strefach wolnych od LGBT”
Podczas przemówienia w Senacie w kontekście równości Daems poruszył także kwestię praw społeczności LGBT w Polsce oraz wymiaru sprawiedliwości.
Podkreślił, że zgodnie z konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, wszyscy ludzie są równi, co nie znaczy, że mają być tacy sami. Podkreślił, że każdy człowiek ma prawo do bycia innym i do szacunku, niezależnie od wyznawanych poglądów.
Mówił, że prawa osób LBGT to temat wrażliwy.
Musimy być wobec siebie szczerzy. Wizerunek Polski cierpi z powodu sprawy stref wolnych od LGBT; dostałem tutaj na ten temat wiele informacji
— powiedział Daems.
Zaznaczył, że „zostały podjęte działania, by usunąć dyskryminacyjne postulaty” z przyjętych lokalnie przez niektóre polskie samorządy uchwał. Jak mówił, nawet w sytuacji, gdy te dokumenty nie miały żadnej wartości prawnej, ucieszyło go, że pięć polskich regionów z tych uchwał się wycofało.
Tu nie chodzi o wartości rodzinne, jeśli chodzi o osoby LGBT, po prostu musimy się szanować
— podkreślił.
Będę wszystkich zachęcał do wspierania legislacji przeciw dyskryminacji tak, by była ona skutecznie wdrażana
— dodał. Zaznaczył, że liderzy we wszystkich państwach europejskich mają promować brak dyskryminacji wobec osób LGBT.
Reforma sądownictwa
Patrząc na inną kwestię, była mowa o tym, że pewne reformy prawne miały bardzo ujemne skutki, jeśli chodzi o władzę sądowniczą i praworządność. I to bardzo ujemnie wpłynęło ma instytucje demokratyczne w państwie i nasze Zgromadzenie otworzyło procedurę monitorującą, i sądy europejskie wydały orzeczenia w tej materii
— zaznaczył.
Jak dodał, ZP Rady Europy i Komisja Wenecka nigdy nie kwestionowały praw władz do reform w poszczególnych państwach, także w przypadku Polski, ale - jak podkreślił - „takie reformy muszą szanować i wzmacniać praworządność”.
Jeżeli to nie będzie miało miejsca, to może mieć wpływ na dalsze negatywne postrzeganie Polski. I ja chcę temu przeciwdziałać. Praworządność w tym momencie może być zagrożona i jako członkowie parlamentu powinniście to poprawić
— zwrócił się do polskich senatorów.
Dodał, że Zgromadzenie nie chce tu interweniować, ale jest gotowe, by służyć radą, pomocą i ekspertyzami, które mogą Polsce w tym pomóc.
Daems w zaznaczył również, że zakończone właśnie Warsaw Security Forum pokazuje, iż Polska może być przywódcą w regionie i „ważne jest to, by nie zrobić niczego, by temu zagrozić”.
Cieszę się, że parlament polski wykonuje swoją demokratyczną funkcję mimo wyzwań, jakie stawia przed nami pandemia COVID-19
— dodał.
Podkreślił, że parlamenty powinny działać pomimo pandemii, tworząc prawo i kontrolując władzę wykonawczą.
Każda władza wykonawcza musi być kontrolowana przez osoby wybrane przez obywateli - przez Sejm i Senat. Wydaje mi się, że to jedna z czerwonych flag, jeżeli zagrożona jest kontrola parlamentu nad egzekutywą
— zauważył Daems.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/569133-przewodniczacy-zp-re-poucza-polske-ws-reformy-sadow