Minęło 200 dni, od kiedy wniosek o uchylenie immunitetu marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkim trafił z prokuratury krajowej do Senatu; domagam się, żeby zgodnie z regulaminem wreszcie skierować go do komisji - zwrócił się wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS) do marszałka Grodzkiego.
CZYTAJ TAKŻE:
Wniosek o uchylenie immunitetu
Dzisiaj mamy pewnego rodzaju okrągły jubileusz. Minęło właśnie 200 dni, od kiedy do Senatu z Prokuratury Krajowej skierowano wniosek o uchyleniu panu immunitetu. Nadal nie możemy się doczekać, żeby ten punkt znalazł się w porządku obrad, po pierwsze komisji regulaminowej Senatu, a po drugie posiedzenia plenarnego
— zwrócił się Marek Pęk do marszałka Senatu w czwartek podczas obrad plenarnych Senatu.
Pęk dodał, że „wnioski klubu PiS do komisji są odsyłane z kwitkiem”. Jak zaznaczył, przewodniczący senackiej komisji regulaminowej Sławomir Rybicki (KO) mówi: „nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi”.
Rzeczywiście, pan przewodniczący nie może zwołać komisji, bo sprawa od prawie 7 miesięcy spoczywa w biurku pana marszałka Bogdana Borusewicza, z tego co wiem
— powiedział senator PiS.
Pytam w imieniu klubu PiS, kiedy wreszcie pan marszałek umożliwi, zgodnie z zasadami obowiązującymi w Senacie, procedowanie tego wniosku. To sprawa ważna - dla Senatu, także dla obywateli. Domagam się, żeby wreszcie zgodnie z regulaminem skierować wniosek najpierw do komisji, a potem na posiedzenie plenarne
— apelował Pęk
Grodzki mówi o politycznym ataku
Marszałek Grodzki odpowiadając Pękowi podkreślił, że od „początku traktuje tę sprawę jako atak polityczny na stabilność Senatu”.
Ta sprawa jest procedowana. Dla faktografii przypomnę, że kwestia immunitetu marszałek (Małgorzaty) Gosiewskiej trwała trzy lata
— dodał. Zaapelował też do Pęka, żeby ten „dał pracować marszałkowi i komisji regulaminowej”.
Temat będzie tak czy owak rozwiązany
— zapowiedział Grodzki.
Jak pracuje komisja i jak pracuje marszałek, skoro w tej sprawie ewidentnie nic się nie dzieje?
— dopytywał Pęk.
Nie będziemy prowadzić dyskusji w tej sprawie
— uciął Grodzki.
Bezpodstawne zarzuty
O złożeniu wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego (KO) prokuratura poinformowała 22 marca; wniosek dotyczy „podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy Tomasz Grodzki był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej”.
Władze Senatu w połowie kwietnia odesłały prokuraturze wniosek z wezwaniem do uzupełnienia braków formalnych. Zdaniem senackich prawników uzasadnienie i treść żądania były niespójne, a wniosek podpisał zastępca prokuratora generalnego, bez zawartego upoważnienia zwierzchnika. Prokuratura Krajowa skierowała do Izby Wyższej uzupełniony wniosek.
Pod koniec kwietnia Grodzki powiedział PAP, że poprawiony wniosek „będzie procedowany normalnym trybem, tzn. najpierw ocena, czy spełnia wymogi formalne, a następnie, jeśli wniosek będzie pod tym względem poprawny, to trafi do komisji regulaminowej”.
Grodzki wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw.
Nigdy nie uzależniałem żadnej operacji od wpłaty jakiejkolwiek łapówki na moją rzecz
— mówił Grodzki w grudniu 2019 r., gdy tylko pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w Radiu Szczecin.
Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu senatora trafia do marszałka Izby, który - po stwierdzeniu przez senackich ekspertów, czy spełnia warunki formalne - kieruje wniosek do Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich. Ta, po zbadaniu wniosku, kieruje do całego Senatu swoją opinię w danej sprawie. Senat podejmuje decyzję dotyczącą immunitetu senatora bezwzględną większością głosów.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/569117-starcie-peka-i-grodzkiego-ws-immunitetu-marszalka-senatu