TSUE odpowiadając na prytania prejudycjalne Sądu Najwyższego orzekł, że przenoszenie sędziów może naruszać ich niezawisłość. Jednocześnie polski KPO nadal nie został zatwierdzony przez Komisję Europejską. „Nie obawiam się powiedzieć, że nękaniu Polski nie ma końca” – mówi portalowi wPolityce.pl eurodeputowana PiS Elżbieta Rafalska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Była minister rodziny, pracy i polityki społecznej zwraca uwagę, że nie ma merytorycznych przesłanek, by opóźniać procedurę ws. polskiego planu odbudowy.
Nie ma żadnych najmniejszych podstaw prawnych, by dokument przygotowany zgodnie z wytycznymi KE nie był zatwierdzony przez samą Komisję. Mam wrażenie, że gdyby nie ta zwłoka w Senacie, to już dawno bylibyśmy po przyjęciu KPO. Spełniliśmy absolutnie wszystkie warunki. Nie ma tam uwarunkowań, o których tak ochoczo mówili np. socjaliści. Przyczyny są ewidentnie natury politycznej, ale problem jest realny
– podkreśla Rafalska.
Na co liczy KE?
Czego w takim razie oczekuje Bruksela?
Komisja liczy na to, że Polska wycofa się ze swojego twardego stanowiska. Jestem jednak zwolennikiem stania na gruncie prawda. Ci, którzy oskarżają nas o naruszanie praworządności, sami nie podają podstaw prawnych swoich decyzji. Nie możemy liczyć nawet na cień wyrozumiałości ze strony TSUE czy KE
– zauważa eurodeputowana.
To niekończący się ciąg wydarzeń uderzający we wszystkie polskie projekty i niesprawiedliwie osądzający w Polskę. To już jest przygnębiające
– dodaje.
Co oznaczałoby wycofanie wniosku do TK?
Wszystko wskazuje na to, że Komisja Europejska wciąż liczy na wycofanie przez premiera Mateusza Morawieckiego wniosku do TK ws. zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym zapisanej w Traktacie o Unii Europejskiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wyższość prawa UE nad krajowym? Trybunał Konstytucyjny rozpatruje wniosek premiera. Od tej rozprawy zależy bardzo wiele!
Takie oczekiwanie nie jest tajemnicą, zostało już wyrażone. Jednak wycofanie wniosku w tym momencie byłoby całkowitą rejteradą i już nigdy nie mielibyśmy w rękach żadnych argumentów. Spór jest poważny. Traktujemy go jako szantaż i nadużywanie swojej pozycji przez KE, co stanowi całkowite zaprzeczenie dialogu. To pokazuje, że UE skręca w niebezpieczną stronę
– komentuje Elżbieta Rafalska.
Europosłanka zwraca również uwagę na atmosferę, jaka panuje obecnie w Parlamencie Europejskim. Czy politycy Zjednoczonej Prawicy stykają się z wrogością ze strony przedstawicieli innych frakcji?
Z niechęcią europosłów szczególnie stykamy się na sali plenarnej, kiedy absolutnie nie szczędzą słów krytyki rządowi, wszelkim pomysłom Zjednoczonej Prawicy. Wystarczy wskazać takie wystąpienia jak Roberta Biedronia, które są absolutnie wrogie Polsce. To jest zdumiewające! Nie zdarza się, by z taką jawną niechęcią mówić o własnym kraju. Myślę, że budzi to zdumienie we wszystkich frakcjach, nawet jeśli nie jest to wprost formułowane. Interes kraju nie jest pierwszoplanowy, a przecież to polski wyborca wysyłał nas po to, byśmy pilnowali w Europie interesów Polski, bo rozstrzygają się sprawy na najbliższe dziesiątki lat. Nienawiść do Zjednoczonej Prawicy odbiera racjonalność i zdolność oceny sytuacji
– relacjonuje deputowana do PE.
Myślę, że to zostanie przez Polaków uczciwie ocenione. Przecież bliższa koszula ciału – to nasza Ojczyzna i fundament, od którego nie można się odciąć
– dodaje.
Postawa opozycji
Była minister rodziny, pracy i polityki społecznej wskazuje możliwe przyczyny postawy polityków opozycji, jaką prezentują na forum Parlamentu Europejskiego.
Opozycja stara się być szalenie kosmopolityczna , proeuropejska, żeby pokazać: „jesteśmy światowcami”. Widzę tu podłoże kompleksów, który mają koledzy. Ciągle obecność na europejskich salonach jawi im się jako wyjątkowy awans. Tymczasem jesteśmy tu wysłani po to, żeby pilnować, żeby UE była tym projektem, którym była u swoich początków. Niestety ze wstydem słuchamy tych wystąpień
– podkreśla Elżbieta Rafalska.
Mam jednak wrażenie, że wspomniane debaty straciły nieco na ostrości. Następuje pewne zmęczenie materiału. W końcu cały czas toczy się gra do jednej bramki. Może to wydawać się monotonne, ale jednak cały czas jest niebezpieczne dla państwa
– przyznaje.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/569115-tylko-u-nas-rafalska-nekaniu-polski-nie-ma-konca