„Pełną odpowiedzialność za to, co się stanie z tymi dziećmi i ich rodzicami ponosi reżim Aleksandra Łukaszenki, który zorganizował przerzut migrantów, aby zemścić się na krajach, które wspierały białoruską opozycję” - powiedział w rozmowie z Moniką Olejnik europoseł Zjednoczonej Prawicy Adam Bielan.

CZYTAJ TAKŻE:

-Olejnik pyta o „dzieci z Michałowa” i atakuje: „Czy pan ma w ogóle serce?”. Złotowski: „Przypuszczam, że są pod opieką Łukaszenki”

-Olejnik pyta o imigrantów. Prof. Simon odpowiada: Przekraczanie granicy europejskiej poza przejściem jest przestępstwem

Bielan: Odpowiedzialność ponosi Łukaszenka

Eurodeputowany był gościem „Kropki nad i” na antenie TVN24. Olejnik, tak jak wcześniej w rozmowie z europosłem Kosmą Złotowskim, próbowała grać na uczuciach i podgrzewać temat „dzieci z Michałowa”.

Mam nadzieję, że te rodziny są bezpieczne na terenie Białorusi, że bezpiecznie wrócą do swoich krajów. Pełną odpowiedzialność za to, co się stanie z tymi dziećmi i ich rodzicami ponosi reżim Aleksandra Łukaszenki, który zorganizował przerzut migrantów

— podkreślił Bielan.

Prowadząca przerwała, pytając, jak może „takim zimnym głosem” mówić, że ma nadzieję, że dzieci są bezpieczne, podczas gdy wszyscy martwią się o ich los.

Nie wiem, dlaczego pani ocenia, jakim głosem się wypowiadam. Powiedziałem wyraźnie, że mam nadzieję, że te osoby są bezpieczne i kto ponosi odpowiedzialność za ich sytuację. Te osoby nie chciały złożyć wniosku azylowego w Polsce. Rodzice tych dzieci wyraźnie powiedzieli, że chcą złożyć wnioski azylowe w Niemczech, takie mam informacje. Wszyscy wiemy, że ci ludzie chcą przenieść się do Niemiec i nielegalnie przekraczają granicę, aby osiągnąć ten cel

— odpowiedział polityk.

Chcąc uzyskać azyl na terenie Polski, powinni złożyć odpowiedni wniosek na terenie Białorusi, ale wszyscy doskonale wiemy, że są zwożeni przez reżim Łukaszenki i organizacje przestępcze

— wskazał gość TVN24.

Uważam w przeciwieństwie najwyraźniej do pani, że granica polsko-białoruska musi być dobrze strzeżona i nie chcę, żeby do Polski napływały dziesiątki tysięcy migrantów. Tylko w tym tygodniu ląduje dziennie tysiąc osób na przykład z Iraku na lotniskach w Białorusi. Jeżeli pani chce, żeby Polsce zafundować piekło związane z tymi migrantami to bardzo proszę, ale ja się na to nie zgadzam

— podkreślił.

„Musimy zniechęcić tych ludzi do przylatywania na Białoruś

Dziennikarka TVN24 zaatakowała Bielana za zdjęcia zaprezentowane na konferencji przez szefów MON i MSWiA, dopytując, czy jest to w jego ocenie sukces polskich służb.

To, co pani mówi, to jest skrajny absurd. W jaki sposób polskie służby mają walczyć z ogromną propagandą białoruską, rosyjską i iracką? Musimy zrobić wszystko, aby zniechęcić tych ludzi do przylatywania z Iraku na Białoruś

— podkreślił europoseł.

Uważam, że dobrze się stało, że Polacy widzą, jakie osoby chcą forsować nasze granice(…) Wiem, że w bardzo wielu krajach Europy Zachodniej znalazły się osoby, które współpracowały z organizacjami terrorystycznymi

— wskazał Adam Bielan.

Monika Olejnik zapytała, czy to powód, żeby odsyłać z Polski dzieci.

Jeżeli będziemy wpuszczać rodziny z dziećmi, to za chwilę będziemy mieć tysiące rodzin z dziećmi. Łukaszenka to wykorzysta, razem z Putinem, aby codziennie wpuszczać dziesiątki tysięcy ludzi

— odpowiedział europoseł.

Pytany o to, dlaczego na tereny objęte stanem wyjątkowym nie są wpuszczani dziennikarze czy organizacje pozarządowe, a nawet takie organizacje charytatywne jak Caritas czy PCK, Bielan wskazał, że „nie możemy stwarzać wrażenia nieszczelności granicy”.

Myślę, że gdyby nie było tych wybryków, które obserwowaliśmy w sierpniu, nie byłoby tych zakazów. Bardzo cenię działalność dobroczynną Caritasu i PCK, ale pomoc jest udzielana tym ludziom przez Straż Graniczną. Nie możemy stwarzać wrażenia, że ta granica jest nieszczelna

— podkreślił polityk.

Olejnik pytała również, w jaki sposób rząd zamierza rozwiązać kryzys.

Przede wszystkim wzmocnieniem granic. Cenimy pomoc Frontexu, ale Frontex nie będzie za nas chronił granicy. Ten obowiązek spoczywa na naszych służbach

— powiedział eurodeputowany.

Orzeczenia TSUE

Prowadząca pytała także o orzeczenia TSUE.

Z tego co wiem, orzeczenie jest w tej chwili analizowane. Ono nie jest jednoznaczne, przede wszystkim dotyczy przepisów, które obowiązywały w Polsce od wielu lat, zanim Zjednoczona Prawica doszła w 2015 r. do władzy

— zaznaczył gość TVN24.

Olejnik wskazała, że Izba Dyscyplinarna została powołana już za rządów Zjednoczonej Prawicy.

W sprawie ID wypowiadali się już nasi przedstawiciele, pan premier, pani prezes SN. Prace ID są zawieszone, toczą się prace zlecone wcześniej, trudno, żeby prezes SN odbierała sędziom sprawy, które są już w toku. Myślę jednak, że w niedługim czasie parlament będzie się zajmował zmianami legislacyjnymi

— podkreślił.

aja