Po dwóch latach pobytu w Brukseli, części naszym europosłom udało się zdobyć własną specjalizację. Na początek wymienię trójkę, która najszybciej osiągnęła dorobek, jaki ją pozytywnie wyróżnia.
Sylwia Spurek popularyzuje nowoczesną wersję doktryny Darwina rozwoju świata drogą ewolucji. Jednocześnie nasza wspaniała, współczesna Maria Skłodowska-Curie w dziedzinie biologii, dokonała odkrycia również na miarę nagrody Nobla, wzbogacając darwinowski pomysł o nowy, nieznany do tej pory rodzaj „pozaludzkich zwierząt”. Niezwykły gatunek ten – wedle odkrywczyni - posiada jednocześnie atrybuty człowieka, z jego niezwykłym światem uczuć, wyobraźni i wrażliwości psychicznej, oraz zwierzęcia, odczuwającego głód, zimno, oraz niewygodne łoże, np. materac z zepsutymi, powykrzywianymi i zapadającymi się sprężynami, co naraża fizyczną powłoką „pozaludzkich zwierząt” na powstawanie odcisków a nawet odleżyn, a więc typowe niedogodności podczas regeneracji organizmu, gotowe wyradzać się w ludzkie cierpienia.
Leszek Miller opanował trudną sztukę samodzielnego tworzenia tweetów, podnosząc ich poziom do poziomu sztuki, dzięki zastosowaniu techniki kolażu, uprawianego w sztukach plastycznych. Leszek Miller w oryginalny sposób połączył te dwie techniki, pobudzając w ten sposób naszą percepcję do łączenia w wyobraźni dwóch warstw wypowiedzi - werbalnej i plastycznej. W ten sposób swoim tweetom nadaje rangę twórczości artystycznej. Świetnym przykładem jest tweet sprzed kilku dni, w którym napis „Polska dzielnie broni się przed najazdem obcych” zilustrował czterema fotografiami dzieci w wieku ok. 5-7 lat. W ten sposób Leszek Miller ośmieszył działania polskiego rządu, który blokuje granicę białorusko-polską przed emigrantami z krajów afrykańskich i państw Zatoki Perskiej, którzy jedynie chcą przejść przez Polskę do Niemiec, na co wyrazili zgodę Łukaszenko i Putin. Leszek Miller w sposób efektowny potępia postępowanie polskich władz pisowskich, pokazując dosadnie, jak swoją nieodpowiedzialną postawą narażają na szwank dobrosąsiedzkie relacje ze wschodnimi państwami.
Badajże najbardziej ambitną specjalizację, a zarazem przynoszącą największe efekty polityczne, opanował Robert Biedroń. Jego specjalnością są rezolucje. Proszę tylko nie myśleć, że zwykłe rezolucje. To nie byłoby nic zasługującego na pochwały. Robert Biedroń walczy w Brukseli jak lew o rezolucje w sprawie Polski. Jak pomyślę, jakie byłoby nieszczęście dla Polski, gdyby Robert Biedroń dotrzymał słowa i zdobyte dwa lata temu dzięki swojej pozycji – był wówczas szefem „Wiosny” – miejsce w Parlamencie Europejskim odstąpił komuś z jego partii, aż mi się zimno robi. Dobre duchy czuwały jednak nad Polską, a Robert Biedroń zaparł się i zdecydował podjąć działalność w Brukseli. Iluż już rezolucji w sprawie Polski zostało podjętych, dzięki talentom organizacyjnym, zapobiegliwości, wytrwałości i determinacji Roberta Biedronia, trudno wymienić. Wachlarz zainteresowań tego ciągle młodego i dynamicznego polityka jest zdumiewająco szeroki. Obejmuje nie tylko jego osobiste, że się tak wyrażę indywidualne zainteresowania, nie będę udawał obłudnika i powiem bez ogródek, związane z jego nieheteronomiczną skłonnością, lecz daleko wykraczające poza tę sferę. Dziś właśnie próbował nawet w debacie poświęconej reżimowi Aleksandra Łukaszenko, Robert Biedroń przemycić do rezolucji sprawy działania polskich na granicy białorusko-polskiej, domagając się ścisłej współpracy z instytucjami reprezentującymi Unię Europejską.
Muszę się przyznać, że pośród wielu bolączek, jakie nie zawsze pozwalają mi spokojnie zasnąć, jest niski poziom polskiej piłki nożnej. Brak osiągnięć w imprezach o zasięgu międzynarodowym w elitarnych rozgrywkach tej najbardziej popularnej dyscypliny sportowej. Nie mówię, że zaraz jutro. Wierzę jednak, że Robert Biedroń doprowadzi do debaty w Parlamencie Europejskim, poświęconym kryzysowi tej gałęzi sportu w Polsce, który jak wiele innych pogłębił się w okresie rządów PiS. Debaty zakończonej przyjęciem rezolucji, co pozwoli wyprowadzić polską piłkę nożną z opłotków na europejski, wysoki poziom.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/568922-nasze-asy-w-brukseli-spurek-miller-i-biedron
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.