„Nie dostrzegam, żeby Donald Tusk rządził jednoosobowo. Spotyka się z nami, na przykład jak było posiedzenie Sejmu, to było spotkanie posłów z przewodniczącym. Sam zapowiadał, że nie będzie sam działał. Nic nie mówił o tym, że będzie wprowadzał jednowładztwo” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jerzy Borowczak, poseł PO, odnosząc się do doniesień „Wprost”, że ma narastać rozczarowanie rządami Tuska, który ma woleć podejmować decyzję jednoosobowo.
CZYTAJ TAKŻE:
Jerzy Borowczak jest zdania, że klub KO pracuje lepiej od czasu, gdy przewodniczącym PO ponownie został Donald Tusk.
Donald Tusk to wszystko pobudził. Wymaga od nas roboty i to może się niektórym nie podobać
— podkreśla.
Zapytanym, czy posłowie PO znali wcześniej założenia wystąpienia Donalda Tuska w Płońsku, odpowiada:
Nie znaliśmy. Myślę, że Donald nie czytał z kartki, tylko mówił z głowy. Wiedzieliśmy, że będziemy w Płońsku i wiedzieliśmy, że nie będzie jakiś fajerwerków, wielkiej oprawy tego wydarzenia. Natomiast jeśli chodzi o Nitrasa czy tego Franka biegającego przy granicy, to mieliśmy informację, że przewodniczący będzie z nimi rozmawiał, bo ich zachowanie mu się nie podoba.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/568887-tylko-u-nas-borowczak-tusk-nie-wprowadza-jednowladztwa