„Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest naprawdę tragiczna. Potrzebujemy tam obecności Frontexu, aby w końcu zacząć sobie radzić z kryzysem w sposób zorganizowany” - napisał na Twitterze europoseł Lewicy Robert Biedroń, zamieszczając nagranie swojego wystąpienia w Parlamencie Europejskim. Polityk nie tylko „przegapił” wczorajszą wizytę dyrektora Frontexu na polskiej granicy, ale również wykorzystał debatę na temat sytuacji na Białorusi do kolejnego ataku na polski rząd. „Polski rząd broni Polski i Unii Europejskiej przed kolejną drogą nielegalnej imigracji, nielegalnego handlu ludźmi” - odpowiedziała eurodeputowana PiS, była minister edukacji narodowej Anna Zalewska.
CZYTAJ TAKŻE:
Były prezydent Słupska, obecnie europoseł Lewicy, zapowiadał wczoraj w rozmowie z TVN24, że Parlament Europejski będzie dziś debatował nad sytuacją na granicy polsko-białoruskiej, jak również - że przyjmie rezolucję wzywającą Polskę do transparentności w tej kwestii, m.in. dopuszczenia organizacji pozarządowych i mediów. W rozmowie z naszym portalem inny eurodeputowany, były wiceminister sprawiedliwości, Patryk Jaki (Zjednoczona Prawica) podkreślił, że zapoznał się z planem obecnej sesji plenarnej PE i nie widnieje tam dyskusja dotycząca sytuacji na granicy. Zaplanowano jedynie debatę dotyczącą sytuacji na Białorusi rok po wyborach prezydenckich. Jaki zasugerował, że Biedroń być może chce podczas tej debaty poruszyć również kwestię kryzysu migracyjnego na granicy. Tę ocenę potwierdził na Twitterze inny europoseł PiS, prof. Zdzisław Krasnodębski.
Poseł Biedroń wykorzystał dyskusję w PE o sytuacji na Białorusi do ataku na Polskę
— napisał.
Biedroń o sytuacji na granicy
Co mówił polityk Lewicy podczas debaty? Trzeba przyznać, że w wystąpieniu Biedronia początkowo usłyszeliśmy całkiem sensowne stwierdzenia. Niestety, całość zepsuła wypowiedź o sytuacji na granicy.
Mija 14 miesięcy od kiedy Łukaszenka sfałszował wybory. Kolejna debata w Parlamencie Europejskim, będziemy mieli kolejną rezolucję, w której będziemy wzywali Komisję Europejską i Radę Europejską do realnego działania. Pani komisarz, dzisiaj nawet na tej debacie nie ma pani wysokiego przedstawiciela. To pokazuje, do jakiego etapu doszliśmy w walce z reżimem Łukaszenki. Nie ma realnych sankcji, nie ma konferencji darczyńców, nie ma dzisiaj strategii Unii Europejskiej wobec Białorusi, o która walczymy od miesięcy. A więźniów politycznych Łukaszenki przybywa. I to jest tak naprawdę pełen obraz tego dramatu, jaki mamy zarówno na Białorusi, jak i w kwestii słabości UE wobec reżimu Łukaszenki
— wskazał eurodeputowany.
I Łukaszenka wygrywa także z nami tę wojnę, cieszy się z tego, że polski rząd stał się pożytecznym idiotą Łukaszenki
— mówił Biedroń.
Na polskiej granicy umierają ludzie. Na polskiej granicy ci biedni imigranci wpadli w pułapkę reżimu w Mińsku. Pani komisarz, powiedziała pani przed chwilą, że pani urzędnicy jadą w przyszłym tygodniu do Polski. Niech pani zabierze prawników, organizacje pozarządowe, media, aby mieć pełną transparentność w kwestii tego, co dzieje się na polskiej granicy. W imieniu milionów Polek i Polaków szanujących prawa człowieka i demokrację, abyśmy poznali całą prawdę o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Bo z ust polskiego rządu, niestety, nie jesteśmy w stanie się tego dowiedzieć. Żywie Bielarus
— zakończył.
Nagranie wystąpienia polityk zamieścił na Twitterze. Z komentarzem dość zaskakującym w kontekście tego, co wydarzyło się wczoraj i co opozycja stara się najwyraźniej wyprzeć ze świadomości.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest naprawdę tragiczna. Potrzebujemy tam obecności Frontexu, aby w końcu zacząć sobie radzić z kryzysem w sposób zorganizowany. Bezpieczna granica, to taka na której nie umierają ludzie
— napisał.
Robertowi Biedroniowi musiała najwyraźniej umknąć wizyta dyrektora Frontexu na granicy polsko-białoruskiej. Czyżby dlatego, że jego opinia na temat działań polskich służb w tej kwestii była pozytywna?
już byli, proszę nie manipulować!
Wystąpienie eurodeputowanego Lewicy najwyraźniej bardzo spodobało się europosłance Róży Thun, która, niestety, również powieliła kłamstwo.
@RobertBiedron: Pani komisarz, powiedziała Pani przed chwilą, że pani urzędnicy jadą w najbliższych dniach do #PL. Niech Pani zabierze prawników, org. pozarządowe, media, żeby mieć pełną transparentność tego, co się dzieje na polskiej granicy. Dzisiaj tego nie mamy.#plenarnaPE
Zalewska: Potraktujmy to jako niebezpieczny wyskok
Wypowiedź Roberta Biedronia doczekała się zdecydowanej odpowiedzi byłej minister edukacji narodowej, europoseł PiS Anny Zalewskiej.
Na granicy białoruskiej przebywają legalnie imigranci, którzy zostali przywiezieni, przylecieli, zapłacili za to pieniądze. Nie mają dokumentów, nie chcą przyjąć azylu. Pomoc humanitarna stoi na granicy polsko-białoruskiej, reżim Łukaszenki nie wpuszcza jej. Polska, przy pomocy 1800 żołnierzy i Straży Granicznej, przy pomocy 180 km muru, broni Polski i Unii Europejskiej przed kolejną drogą nielegalnej imigracji, nielegalnego handlu ludźmi
— podkreśliła w PE była minister.
Musimy być razem, mówić jednym głosem, działać mocniej, szybciej, tak, żeby być skutecznym. I mówić tak samo. Jeden z europosłów polskich użył niewłaściwych sformułowań, posługując się dezinformacją, fake-newsami. Potraktujmy to jako - niebezpieczny, ale jednak - wyskok
— podsumowała.
Polski rząd broni Unii Europejskiej przed kolejnym szlakiem nielegalnej migracji! Przykre, że @RobertBiedron, w tak ważnej dla nas wszystkich sprawie po raz kolejny posługuje się nieprawdą
Fotyga: Kryzys na granicy tworzony przez Łukaszenkę
Mamy do czynienia (…) z kryzysem, który na wschodniej granicy UE tworzy Łukaszenka poprzez wypychanie uchodźców czy osób, które przywozi na Białoruś różnymi środkami. Uznajemy to za element wojny hybrydowej. (…) Mamy do czynienia z bardzo poważnym aktem agresji
— powiedziała była szefowa polskiej dyplomacji, europoseł Anna Fotyga podczas konferencji prasowej po debacie PE. Jak dodała, dostrzega w całej sprawie inspirację Kremla.
Sytuacja jest bardzo trudna, ponieważ 90 proc. lądowego handlu z Chinami i z Rosją ze strony państw członkowskich UE odbywa się przez terytorium Białorusi. Ta sytuacja jest testem lojalności Unii. Polska wymaga solidarności
— oznajmiła Fotyga.
Przypomniała też, że ponad rok po sfałszowanych wyborach prezydenckich na Białorusi wciąż trwają represje wobec obywateli, a w więzieniu przebywają m.in. działacze mniejszości polskiej Andżelika Borys i Andrzej Poczobut.
Waszczykowski: Potrzebne konkretne działania przeciwko reżimowi Łukaszenki
Podczas tej samej konferencji prasowej były minister spraw zagranicznych RP, a obecnie eurodeputowany PiS Witold Waszczykowski apelował do UE i państw członkowskich o podjęcie konkretnych działań przeciwko Alaksandrowi Łukaszence i jego reżimowi.
Nie uznawać go w instytucjach międzynarodowych, natomiast zacząć uznawać panią (Swiatłanę) Cichanouską (główną rywalkę Łukaszenki w wyborach prezydenckich z 9 sierpnia 2020 r. - PAP). Następnie należy podjąć stanowcze działania, jeśli chodzi o sankcje - wyeliminować główne źródło dochodów Białorusi, jakim jest potas, nawozy potasowe, które niestety wiele krajów Europy Zachodniej w dalszym ciągu importuje. Wyrzucenie ze SWIFT-u (międzynarodowe stowarzyszenie instytucji finansowych utrzymujące sieć telekomunikacyjną służącą do wymiany informacji - PAP), wydarzeń kulturalnych i wszczęcie śledztwa przez Międzynarodowy Trybunał Karny
— proponował eurodeputowany.
Brudziński: Pomagajmy uchodźcom, ale zgodnie z Konwencją genewską
Eurodeputowany PiS, były szef MSWiA Joachim Brudziński podkreślał, że należy pomagać uchodźcom pod warunkiem, że jest to pomoc zgodna z Konwencją genewską, „a nie wymuszana atakami, w tym również niestety części mediów, które dzisiaj są medialnym ramieniem Łukaszenki i Putina w Polsce”.
Inny europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski z kolei z zadowoleniem odnotował, że wśród unijnych polityków rośnie świadomość, że Polska jest obiektem ataków - dezinformacji i fake newsów.
I to od 2015 roku. Być może pozwoli to trochę inaczej popatrzeć na sprawy naszego kraju i Unii Europejskiej
— powiedział eurodeputowany.
W Parlamencie Europejskim na sesji plenarnej odbyła się we wtorek debata o sytuacji na Białorusi.
aja/Twitter, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/568860-absurd-biedron-w-pe-rzad-pozytecznym-idiota-lukaszenki