„Będziemy to wyjaśniać ze stroną brytyjską” - przekazał wiceszef MSZ Paweł Jabłoński na antenie TVP Info, odnosząc się do zatrzymania Rafała Ziemkiewicza na lotnisku Heathrow z powodu… poglądów polskiego publicysty.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ziemkiewicz zabiera głos! „Zostałem zatrzymany za poglądy”; „Więźniowie polityczni wchodzą nawet przed biznesklasą”
„Natychmiast udzielono wsparcie konsularne”
My o te sprawie wiemy praktycznie od chwili, kiedy się rozpoczęła. Niezwłocznie rodzina pana redaktora Ziemkiewicza skontaktowała się z naszą placówką. Nasze służby konsularne niezwłocznie również udały się na lotnisko, gdzie starały się uzyskać informacje i wsparcie konsularne zostało natychmiast udzielone
— relacjonował wiceszef MSZ.
Niewątpliwie ta sprawa jest bardzo niepokojąca
— mówił Jabłoński, podkreślając jednocześnie, że według uzyskanych informacji, przekazywanych również przez portal wPolityce.pl i potwierdzonych już przez samego Rafała Ziemkiewicza - powodem zatrzymania i niewpuszczenia publicysty do Wlk. Brytanii były jego poglądy.
„Będziemy się zastanawiać nad dalszymi krokami”
Będziemy to wyjaśniać ze stroną brytyjską
— przekazał wiceminister.
Niezwłocznie jak te informacje uzyskamy w 100 procentach, będziemy się zastanawiać nad dalszymi krokami
— dodał Paweł Jabłoński.
Naczelną zasadą w Polsce, w Europie, myślę że w całym świecie, który opiera się na wartościach poszanowania praw człowieka, także wolności słowa - jest to, że każdy może głosić swoje poglądy dopóty, dopóki nie jest to podżeganie do przestępstw, działalności terrorystycznej. Oczywiście w takich sytuacjach państwa mogą ograniczyć prawo wjazdu na swoje terytorium, ale jeżeli mówimy tutaj o dyskusji politycznej, dyskusji w ramach debaty, która czasami może być bardzo ostra, to dyskryminowanie kogoś za poglądy byłoby rzeczą niedopuszczalną
— ocenił Jabłoński.
Dodał, że jeśli powód zatrzymania Ziemkiewicza by się potwierdził, to by oznaczało, „że jest to po prostu bardzo poważne naruszenie wolności słowa, wolności do wyrażania własnych poglądów”.
Dopytywany o to, czy jest to powód, „żeby wezwać +na dywanik+ ambasadora Wielkiej Brytanii w Polsce” odpowiedział:
Będziemy to analizować. Nie chciałbym w tej chwili uprzedzać faktów.
Jak mówił dalej, nie wyobraża sobie, żeby do Polski nie została wpuszczona np. osoba, która domaga się tego, aby zrównać związki osób tej samej płci z małżeństwem, co jest sprzeczna z polską konstytucją.
olnk/TVP Info/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/568573-wiceszef-msz-bedziemy-to-wyjasniac-ze-strona-brytyjska