Po burzliwych obradach Sejm wyraził w czwartek zgodę na przedłużenie stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią o 60 dni. Posłowie opozycji w histeryczny sposób atakowali rząd, a zachowanie wielu z nich było żenujące i niesmaczne. W pewnym momencie Katarzyna Piekarska z KO zaczęła… krzyczeć w kierunku ław rządowych.
CZYTAJ TAKŻE:
Szokujące wystąpienie Piekarskiej
Po gorącej debacie Sejm podjął decyzję w sprawie wniosku prezydenta o przedłużenie stanu wyjątkowego na obszarze części woj. podlaskiego i woj. lubelskiego o 60 dni. Za przedłużeniem stanu wyjątkowego głosowało 237 posłów, 179 było przeciw, a 31 posłów wstrzymało się od głosu.
W trakcie debaty politycy opozycji wystawili niedaleko sejmowej mównicy zdjęcia dzieci, które rzekomo miały zostać wywiezione z ośrodka Straży Granicznej w Michałowie z powrotem na granicę z Białorusią.
Z pytaniem o to, co stało się z dziećmi wystąpiła na mównicy sejmowej posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Piekarska. Jej wystąpienie było wręcz szokujące. Polityk w pewnym momencie zaczęła krzyczeć i uderzać ręką o pulpit!
Szanowni państwo, nigdy nie przypuszczałam, że dożyję takiego dnia, że będę pytała jako polska posłanka ministra, co zrobił z dziećmi. Gdzie są dzieci?
— rozpoczęła swój występ posłanka.
To nie jest śmieszne proszę pana! Zamilcz człowieku! To nie jest śmieszne! Proszę precyzyjną odpowiedź! Gdzie są dzieci, które zostały zatrzymane przez straż graniczną?
—krzyczała, waląc ręką w mównicę, Katarzyna Maria Piekarska.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/568393-furia-piekarskiej-w-sejmie-zamilcz-czlowieku