„Jest to jednoznaczna decyzja Donalda Tuska, że Borys Budka jest na to posiedzenie zawieszony i jego funkcję, na to posiedzenie, pełni Rafał Grupiński. I tylko tyle” – powiedziała na antenie Radia Zet Katarzyna Lubnauer, odnosząc się do decyzji Donalda Tuska o zawieszeniu Borysa Budki za udział w urodzinach dziennikarza Roberta Mazurka. Jak zapewniła, zmiany na stanowisku szefa klubu KO.
CZYTAJ TAKŻE:
Budka zawieszony
Lubnauer dopytywana o to, czy jest to forma kary odparła, że w ten sposób Koalicja Obywatelska pokazuje, jakie ma standardy.
To pokazanie, jakie mamy standardy. Jeżeli Donald Tusk doszedł do wniosku, że to, co zdarzyło się w czasie tego – nazwijmy to – feralnego piątku – nie powinno mieć miejsca, to w innych klubach potraktowano to, mimo że są kompromitujące zdjęcia, nic z tym nie zrobiono. U nas była szybka reakcja. Było zawieszenie
– mówiła Lubnauer.
Widziałam przeprosiny ze strony pana Siemoniaka. Myślę, że były one bardzo jasne. Zdajmy sobie sprawę z jednej rzeczy. Ta burza, to taka typowo medialna burza, (…) mamy stan wyjątkowy, mamy 900 „tłustych kotów” z PiS w spółkach państwowych
– stwierdziła posłanka KO.
Lubnauer dodała również, że nieprawdą jest, że „szef klubu jest w stanie być cały czas obecny na sali sejmowej”.
Pana Terleckiego widuję chyba tylko, kiedy są głosowania lub prowadzi posiedzenie Sejmu. Gdybyśmy porównali czas pobytu na sali sejmowej pana Terleckiego i pana Budki myślę, że będzie z pożytkiem dla Budki, bo znacznie częściej tam bywa
— przekonywała.
To jest jak z pracownikiem, który ma nienormowany czas pracy. Zajmuje się różnymi rzeczami, ale ważne żeby wykonywał swoje obowiązki. Chyba nie ma wątpliwości, że wszyscy negatywnie ocenili to, że ktoś imprezował w trakcie posiedzenia Sejmu, a potem skłamał. Natomiast nie jest tak, że na sali sejmowej cały czas siedzą posłowie, ponieważ mamy ograniczoną możliwość zadawania pytań. Najczęściej na sali siedzą ci, którzy mogą zadać pytanie. Dodatkowo często mamy w trakcie komisje. Nikt nie jest w stanie przez 3-4 dni siedzieć od godziny 9.00 rano do ok. północy
— powiedziała posłanka.
CZYTAJ TEŻ:
Sytuacja na granicy
Lubnauer odniosła się również do poniedziałkowej konferencji szefów MON i MSWiA ws. sytuacji na granicy i tego, kim są imigranci. Pytana o ujawnione przez resorty zdjęcia oświadczyła, że „to całkowita kompromitacja nie tylko tych dwóch ministrów, ale i w pewnym stopniu państwa polskiego”.
To całkowity brak kompetencji. Kamiński stoi na czele służb i nie potrafi przy ich pomocy zrobić tego, co potrafi pierwszy lepszy internauta. (…) Sprawa kryzysu na granicy jest poważna. Po poniedziałkowej konferencji ministrowie MON i MSWiA powinni się podać do dymisji. Podobnie po scenach, gdzie widzieliśmy wbijanie przez żołnierzy kijków jako płotu. Mamy do czynienia z jakimiś nieudacznikami
— histeryzowała Lubnauer.
Magierowski ambasadorem w USA?
Katarzyna Lubnauer skomentowała także kandydaturę Marka Magierowskiego na nowego ambasadora Polski w USA, na co zgodę wydał już Waszyngton.
Znacznie szybciej poszło to niż w przypadku, kiedy Polska akceptowała ambasadora USA Marka Brzezińskiego. Ten brak akceptacji, i to jeszcze pod głupim pretekstem jego obywatelstwa, to był przykład pewnej „januszowości” tej władzy, jeśli chodzi o politykę międzynarodową
— kpiła.
Mam wrażenie, że PiS ma bardzo ograniczoną ławkę kadrową. Ktoś na jednym stanowisku praktycznie natychmiast znajduje się na innym, jak tylko pojawia się taka możliwość
— mówiła Lubnauer dodając, że jest to kandydatura „nie gorsza niż inne”.
Na tle innych kandydatów PiS do różnych funkcji wydaje się lepszą kartą
— stwierdziła Katarzyna Lubnauer.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/568258-tusk-pozbawi-budke-stanowiska-lubnauer-komentuje