Prokuratura Regionalna w Białymstoku w oświadczeniu przypomina, że w sierpniu dementowała informacje o jakimkolwiek powiązaniu między kontrolą przez NIK Funduszu Sprawiedliwości, a zatrzymaniem syna prezesa tej Izby. Oświadczenie ma związek z publikacją Rzeczpospolitej „As w rękawie Banasia”.
CZYTAJ TAKŻE:
Prezes NIK Marian Banaś zwleka z publikacją wyników kontroli w Funduszu Sprawiedliwości, być może po to, by do niej powrócić przy sprawie swojego immunitetu – pisze w środowym wydaniu dziennik.
„Rzeczpospolita” podaje, że kolegium Najwyższej Izby Kontroli pod koniec lipca przegłosowało przyjęcie negatywnego we wnioskach raportu z kontroli Funduszu Sprawiedliwości, który podlega ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze. Dziennik ujawnił wówczas, że minister w całości odrzucił wystąpienie pokontrolne, a Izbie zarzucił niekompetencję i błędy.
Dwa dni później prokuratura zatrzymała syna Banasia pod zarzutem fałszowania faktur, a wobec prezesa wystąpiła do marszałek Sejmu z wnioskiem o uchylenie mu immunitetu, za złożenie dziesięciu fałszywych oświadczeń majątkowych i zaniżenie majątku nawet o 550 tys. zł
— przypomina „Rz”.
Prokuratura w Białymstoku odpowiada na artykuł „Rzeczpospolitej”
W odpowiedzi na publikację, oświadczenie wydała Prokuratura Regionalna w Białymstoku, która prowadzi śledztwo, w którym zarzuty usłyszał m.in. syn prezesa NIK Jakub Banaś (zgadza się na podawanie danych).
W dzisiejszym artykule pt. „As w rękawie Banasia” opublikowanym w dzienniku Rzeczpospolita, jego autorki sugerują związek zatrzymania Jakuba B. z kontrolą Funduszu Sprawiedliwości. Powielają tym samym nierzetelne informacje, które Prokuratura Regionalna w Białymstoku dementowała w oświadczeniu przekazanym mediom na początku sierpnia 2021 roku
— głosi oświadczenie przekazane w środę PAP.
Prokuratura Regionalna w Białymstoku ufa, że dzisiejsza publikacja dziennika nie jest manipulacją, a wynika wyłączenie z braku znajomości stanowiska prokuratury z początku sierpnia 2021 r., która - wskazując na daty dokumentów z akt sprawy - jednoznacznie wykluczyła taki związek. W tym miejscu przypomnieć należy, że postanowienie o przedstawieniu zarzutów Jakubowi B. zostało wydane 13 lipca 2021 r., a więc prawie dwa tygodnie przed medialnymi publikacjami o odrzuceniu wystąpienia pokontrolnego NIK
— dodała białostocka prokuratura. Zwróciła się też do dziennikarzy z „prośbą o niepowielanie nieprawdziwych tez sugerujących związek zatrzymania Jakuba B. z kontrolą Funduszu Sprawiedliwości”.
4 sierpnia w oświadczeniu rzecznik Prokuratury Regionalnej w Białymstoku Paweł Sawoń podał, że postanowienie o przedstawieniu zarzutów synowi prezesa NIK zostało wydane 13 lipca 2021 roku; tego samego dnia prokurator prowadzący tę sprawę wydał również pierwsze postanowienie o zatrzymaniu i „przymusowym doprowadzeniu podejrzanego do prokuratury w celu wykonania z nim czynności procesowych”.
Ogłoszenie postanowienia, związane w tym przypadku z zatrzymaniem podejrzanego, było uzależnione od możliwości organizacyjnych Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz ustaleń CBA w zakresie przebywania podejrzanego poza granicami kraju w związku z urlopem. Jakub B. został zatrzymany niezwłocznie po powrocie do kraju, co miało miejsce 23 lipca 2021 roku
— oświadczył.
Wskazane wyżej daty dokumentów w postaci postanowienia o przedstawieniu zarzutów wobec Jakuba B. jednoznacznie dowodzą, że czynności procesowe podejmowane wobec tego podejrzanego nie miały żadnego związku z przebiegiem procedury kontrolnej NIK wobec Funduszu Sprawiedliwości
— dodał prokurator Sawoń.
Zarzuty dla Jakub Banaś i jego żony
Jakub Banaś, jego żona Agnieszka i dyrektor Izby Skarbowej w Krakowie Tadeusz G. usłyszeli pod koniec lipca zarzuty w śledztwie prowadzonym w Białymstoku, a dotyczącym w początkowej fazie podejrzeń składania fałszywych oświadczeń majątkowych przez prezesa NIK Mariana Banasia.
Jakubowi Banasiowi i jego żonie Agnieszce prokuratura przedstawiła po siedem zarzutów.
Dotyczą one m.in. wyłudzenia z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa ok. 120 tys. zł na renowację kamienicy oraz wyłudzenia podatku VAT w wysokości prawie 80 tys. zł. Jak wynika z zebranych dowodów, Jakub B. i Agnieszka B. posłużyli się w tym celu podrobionymi fakturami VAT na kwotę ponad 310 tys. zł potwierdzającymi wykonanie robót budowlanych i szeregiem dokumentów poświadczających nieprawdę, m.in. wynagrodzenia za prace remontowe i protokołem ich końcowego odbioru
— informowała wtedy prokuratura.
Oboje podejrzani nie przyznali się do zarzutów i złożyli wyjaśnienia. Zastosowano wobec nich tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze, m.in. poręczenia majątkowe.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/568136-prokuratura-punktuje-tekst-rzeczpospolitej-ws-banasia