„Polacy myślą różnie i chcą myśleć szeroko. Marzeniem PiS i PO jest, by nic poza nimi nie było” – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz na antenie Polsat News.
Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego mówił m.in. o zachowaniu posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy brali udział w happeningach na granicy polsko-białoruskiej.
W wielu sprawach się różnimy. My nie biegaliśmy przy granicy, a posłowie PO biegali. My się wstrzymaliśmy, bo nie mamy wiedzy i nie chcemy przeszkadzać, PO zagłosowała przeciw. To są zasadnicze różnice w zachowaniu i podejściu do głosowania. (…) Wrzucanie nas dziś wszystkich do jednego worka opozycji to zysk dla największej partii opozycyjnej, czyli Platformy. My na tym nie zyskujemy. Polacy myślą różnie i chcą myśleć szeroko. Marzeniem PiS i PO jest, by nic poza nimi nie było
– stwierdził.
Odniósł się też do decyzji Donalda Tuska ws. Tomasza Siemoniaka i Borysa Budki.
Myślę, że Donald Tusk wykorzystał tę sytuację do dwóch celów: zrobienia porządków w partii, a także ugruntowania podziałów na dwie główne partie
– mówił.
Apel do Tuska
Zajął się też samym Donaldem Tuskiem. Kosiniak-Kamysz nawiązał do słów lidera PO o krzyżach w instytucjach publicznych.
Niech przeprosi za słowa o ściąganiu krzyża. Można było tak grać, kiedy nie było Facbooka, internetu. Dzisiaj szczególnie młodzi są na to bardzo wyczuleni. Oni wyczują fałsz. Wolą usłyszeć, że masz zupełnie inne poglądy, ale powiedz jakie masz te poglądy, a nie mów, że w sobotę masz takie, że będziesz mówił o znaku krzyża na chlebie, a w niedzielę będziesz ten krzyż zdejmował ze ściany – powiedział lider ludowców.
mly/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/568083-kosiniak-kamysz-niech-tusk-przeprosi-za-slowa-o-krzyzu