Szturm imigrantów na granicy polsko-białoruskiej i na tzw. przesmyku suwalskim cały czas trwa; sytuacja jest bardzo poważna - stwierdził wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz uzasadniając działania resortów obrony i spraw wewnętrznych oraz wniosek o przedłużenie stanu wyjątkowego do 2 grudnia.
CZYTAJ TAKŻE:
Skurkiewicz powiedział we wtorek w Polskim Radiu 24, że „szturm imigrantów na granicy cały czas następuje”, czym uzasadnił działania MSWiA i MON „związane ze wzmacnianiem Straży Granicznej” i złożeniem wniosku „o przedłużenie stanu wyjątkowego w 183 gminach o kolejnych 60 dni, czyli do 2 grudnia”.
Rząd zajmie się we wtorek m.in. kwestią przedłużenia stanu wyjątkowego przy granicy polsko-białoruskiej. Szef MSWiA Mariusz Kamiński zapowiedział w poniedziałek, że będzie rekomendował rządowi przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
Wiceminister obrony przekonywał, że „sytuacja jest bardzo poważna”. Wskazał m.in. na prowokacje ze strony funkcjonariusz białoruskich wobec polskich żołnierzy i pograniczników oraz charakterystykę co najmniej kilkudziesięciu już sprawdzonych osób zatrzymanych w Polsce, które - jak powiedział - „są potencjalnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Rzeczypospolitej i bezpieczeństwa Unii Europejskiej”.
Skurkiewicz zaznaczył, że w ośrodkach przebywa już ok. 1200 osób zatrzymanych po nielegalnym przekroczeniu polskiej granicy. Zaznaczył, że „zdecydowana większość” z nich, to mężczyźni w wieku 18-30 lat.
Więc to są ludzie, co do których absolutnie mogą być kierowane podejrzenia, że to nie jest imigracja związana z warunkami humanitarnymi w tych krajach, z których pochodzą
— stwierdził.
Skurkiewicz powiedział, że są dwa źródła nielegalnej migracji do krajów UE: osoby „zwożone z państw Bliskiego Wschodu, północnej Afryki” na podstawie legalnie wydawanych wiz turystycznych przez władze Białorusi, oraz o „spora grupa osób, które są na terenie Rosji, które też próbują się przedostać na Zachód Europy, czy do Polski lub innych krajów Unii”.
Wiceszef MON mówił również o „znacznych grupach” nielegalnych imigrantów, którym „udało się przedostać na teren Litwy” z zamiarem przedostania się następnie do Polski. Zwrócił uwagę, że takie grupy są zatrzymywane przez polskie służby na tzw. przesmyku suwalskim, który stanowi połączenie terytorium państw bałtyckich z Polską i resztą państw NATO, a także rozdziela terytorium rosyjskiego Obwodu Kaliningradzkiego od Białorusi.
Skurkiewicz poinformował, że każdego dnia służbę bezpośrednio na granicy polsko-białoruskiej pełni ponad 2500 żołnierzy wspierających Straż Graniczną oraz ponad 600 żołnierzy WOT, którzy wspierają mieszkańców i lokalne samorządy.
Zwrócił uwagę, że Straż Graniczna „również bardzo intensywnie pracuje w głębi kraju, jak też na naszej zachodniej granicy, (…) aby zatrzymać jak największą grupę osób, którym udaje się przejść granicę”.
Wprowadzenie stanu wyjątkowego
Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Rząd uzasadniał konieczność wprowadzania stanu wyjątkowego sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Alaksandra Łukaszenki prowadzi „wojnę hybrydową”.
Zgodnie z konstytucją, w razie zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego, prezydent na wniosek Rady Ministrów może wprowadzić, na czas oznaczony, nie dłuższy niż 90 dni, stan wyjątkowy na części albo na całym terytorium państwa. Przedłużenie stanu wyjątkowego może nastąpić tylko raz, za zgodą Sejmu i na czas nie dłuższy niż 60 dni.
SG: 339 prób nielegalnego przekroczenia granicy
339 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej odnotowała w poniedziałek Straż Graniczna – przekazała we wtorek PAP rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska. „Zatrzymaliśmy piętnastu obywateli Iraku. Pozostałe próby zostały udaremnione” - powiedziała.
Jak dodała Michalska, funkcjonariusze SG pełniący służbę na odcinku granicy z Białorusią zatrzymali czterech cudzoziemców za pomocnictwo - to obywatele: Tadżykistanu, Gruzji, Syrii i Białorusi.
Od początku września Straż Graniczna odnotowała ponad 5 tys. prób nielegalnego przejścia z Białorusi do Polski.
Rzecznik rządu Piotr Müller zapowiadał, że kwestią przedłużenia stanu wyjątkowego zajmie się rząd podczas wtorkowego posiedzenia. Dodawał, że sytuacja na polsko-białoruskiej granicy jest nadal poważna i wymaga szczególnych działań.
Będę rekomendował rządowi i mam nadzieję, że rząd przekaże taką rekomendację panu prezydentowi, przedłużenie o następne 60 dni stanu wyjątkowego w tym wąskim pasie bezpośrednio przy granicy tak, aby wszyscy czuli się bezpiecznie, byśmy mieli instrumentu prawne do efektywnych i skutecznych działań na granicy
— zapowiedział natomiast szef MSWiA Mariusz Kamiński.
Ociepa: Konieczne jest zabezpieczenie granicy tak mocno jak to tylko jest możliwe
Nie ma żadnych wątpliwości, że ze względu na bezpieczeństwo naszych obywateli na wschodnich granicach Polski, ale także całego kraju jest konieczność zabezpieczenia polsko-białoruskiej granicy tak mocno jak to tylko jest możliwe - powiedział we wtorek wiceszef MON Marcin Ociepa.
We wtorek rząd zajmie się kwestią przedłużenia obowiązującego od 2 września stanu wyjątkowego w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego. Objęte są nim 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim).
Ociepa pytany był we wtorek w TVP1, co będzie jeśli parlament nie zaakceptuje przedłużenia stanu wyjątkowego, bo pojawiają się już takie głosy po stronie opozycji.
Wierzę, że do takiej sytuacji nie dojdzie
— odpowiedział wiceminister.
Jak dodał, nie ma żadnych wątpliwości, że ze względu na bezpieczeństwo naszych obywateli na wschodnich granicach RP, ale także całego kraju jest konieczność zabezpieczenia tej granicy tak mocno jak, to tylko jest możliwe.
Podkreślił, że rząd kieruje się poczuciem odpowiedzialności za obywateli.
Jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo Polek i Polaków, za bezpieczeństwo polskich rodzin, nie tylko tych mieszkających na wschodzie
— zaznaczył wiceszef MON.
Zwrócił uwagę, że w Polsce można otrzymać azyl.
Można się zgłosić do najbliższej placówki Straży Granicznej albo do placówki dyplomatycznej i wystąpić z takim wnioskiem. My nie pozwalamy na przekraczanie granicy w dowolnym miejscu
— powiedział Ociepa.
Pytany, o opinie, że nasze działania na granicy z Białorusią są spóźnione, bo na Litwie tego typu przekroczenia granicy miały miejsce już w lipcu, a my dopiero po wakacjach zaczęliśmy ją zabezpieczać, wiceminister odparł, że nie jest to prawda.
Minister obrony narodowej pan Mariusz Błaszczak już w lipcu wydał decyzję o budowie zabezpieczenia polskiej granicy
— podkreślił Ociepa.
Chcemy zabezpieczyć polską granicę w stu procentach. Tutaj w ogóle z nami nie ma dyskusji. Polska granica będzie szczelna, bo jest granicą RP, ale także UE i NATO. I my jesteśmy zobowiązani wobec naszych sojuszników do tego, żeby tej granicy pilnować
— mówił wiceszef MON.
630 pozwoleń na wjazd do strefy objętej stanem wyjątkowym
Od początku obowiązywania stanu wyjątkowego w pasie przy granicy polsko-białoruskiej wydano 630 pozwoleń na wjazd do strefy nim objętej – poinformowała we wtorek PAP rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
Jak przekazała PAP rzeczniczka Straży Granicznej, od początku obowiązywania stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią wydano 630 pozwoleń na wjazd do strefy nim objętej. Na terenie działania Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej do tej pory wydano 528 pozwoleń, natomiast na obszarze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej – 102.
Pozwolenia dotyczyły odwiedzin u osób, zazwyczaj rodzin, które mieszkają w strefie objętej stanem wyjątkowym.
Według rozporządzenia, na obszarze objętym stanem wyjątkowym obowiązuje zakaz przebywania przez całą dobę osób, które tam nie mieszkają.
Wyjątkiem są osoby zapewniające obsługę urzędów administracji publicznej i ich jednostek organizacyjnych; przebywające w tych jednostkach w celu załatwienia spraw administracyjnych; pracujące zarobkowo w podmiotach prowadzących działalność gospodarczą na tym obszarze; wykonujące na stałe działalność gospodarczą na tym obszarze; świadczące usługi pocztowe, kurierskie, dostawcze i zaopatrzeniowe; posiadające nieruchomości na tym terenie.
Zakaz nie dotyczy również rolników pracujących w gospodarstwach rolnych; uczniów, studentów i ich opiekunów w czasie pobierania nauki; opiekunów dzieci do lat 3; osób uczestniczących w praktykach kultu religijnego, chrzcinach, ślubach, weselach i pogrzebach.
Nie są nim objęte również służby ratownicze, medyczne i osoby w drodze do placówek ochrony zdrowia, a także osoby jadące bezpośrednio na przejście graniczne lub z niego do centrum kraju.
Jak informował wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, w innych sytuacjach pozwolenie na wjazd na teren, gdzie obowiązuje stan wyjątkowy, może wydać właściwy miejscowo komendant placówki Straży Granicznej
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/567970-az-339-prob-przekroczenia-granicy-wiceszef-mon-szturm-trwa