Rząd rozważa pozwanie Komisji Europejskiej za bezczynność w sprawie Krajowego Planu Odbudowy, przygotował też katalog spraw wymagających jednomyślności, które Polska mogłaby blokować w ramach retorsji - informuje we wtorek „Dziennik Gazeta Prawna”.
Z Warszawy i Brukseli płyną sprzeczne sygnały. Z jednej strony słychać o ostrożnym optymizmie; z drugiej — o zastrzeżeniach KE do +klimatu inwestycyjnego+ w Polsce i zmian w sądownictwie. Jak ustaliliśmy, wczoraj w Brukseli był wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda. Wizyta miała pozostać w tajemnicy, a przedstawiciele resortu nie ujawniają agendy spotkań. Nasze źródło twierdzi, że między Brukselą a Warszawą trwają techniczne uzgodnienia w sprawie wpisania do jednego z tzw. kamieni milowych KPO konsekwencji orzeczenia TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego
—czytamy w dzienniku.
Według „DGP” polski rząd, który już w lipcu uznał, że plan jest wynegocjowany „na poziomie operacyjnym”, również traci cierpliwość. Jego zdaniem Komisja, zamrażając KPO, wychodzi poza unijne rozporządzenie.
Polska zaskarży KE do TSUE?
Dlatego, jak wynika z informacji gazety, niewykluczone są bardziej radykalne działania, takie jak zaskarżenie KE do Trybunału Sprawiedliwości za bezczynność.
„Myślimy o tym, ale kij ma dwa końce, bo oni mogą powiedzieć wtedy +dobrze, to czekamy na wyrok+. I wtedy KPO zostałby uruchomiony jeszcze później” - tak, według gazety, wypowiada się jej rozmówca z rządu. Pod uwagę mają być brane także inne kroki. „Mamy już zebrany i usystematyzowany katalog spraw, które możemy zablokować, szczególnie jeśli wymagana jest jednomyślność. Przykładem mogą być sprawy podatkowe, którymi zajmuje się Ecofin (ministrowie finansów państw członkowskich — red.)” — twierdzi rozmówca gazety.
Jednocześnie, jak podaje „DGP”, choć pakiet ustaw reformujących polski wymiar sprawiedliwości jest przygotowany (zakłada m.in. likwidację obecnej Izby Dyscyplinarnej SN i spłaszczenie struktury sądów), to jednak w rządzie słychać, że nie zostanie zaprezentowany, dopóki KPO nie zostanie odblokowany.
KPO to dokument, w którym kraje członkowskie wskazują, jak wykorzystają pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy. W przypadku Polski mowa o ok. 24 mld euro grantów.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/567945-ciekawe-doniesienia-dgp-polska-pozwie-ke-do-tsue