Im więcej Wojciech Sumliński publikacji wydaje, im więcej sprzedaje i im więcej na tym zarabia, tym jest to słabsze i siegające po coraz bardziej prymitywne sztuczki. Cóż - prawo kapitalizmu, jednak w dokumencie „Powrót do Jedwabnego” autorzy zajechali już w najdalsze zakamarki izby czarnosecińców. Dlaczego Sumliński korzysta z zaplecza redakcyjnego Leszka Bubla?
CZYTAJ TAKŻE O PIERWSZEJ KSIĄŻCE SUMLIŃSKIEGO O JEDWABNEM:
Po lekturze książki Sumlińskiego o Jedwabnem - wątpliwości
Bolesław Szenicer jako „działacz żydowski”
W filmie najodważniejsze tezy stawia Bolesław Szenicer, postać która powinna być jak najdalsza od kojarzenia z tradycyjnie rozumianym patriotyzmem. To on przekonuje, że światem rządzą Żydzi i kłamią „dla kasy”. Nic dziwnego, że Szenicer podpisany jest dopiero w ostatnich partiach filmu - jego podniosłe wezwania, by nie bać się „prawdy” - czyli mówienia źle o Żydach, są najmocniejszą wypowiedzią w materialne, na końcu więc można przyznać, że wolno mu było to mówić, bo przecież on jest starozakonny. Szenicer jeszcze 20 lat temu był opiekunem cmentarza żydowskiego na Okopowej w Warszawie - funkcję tę niejako odziedziczył po ojcu, Pinkusie Szenicerze współpracującym z aparatem władzy, członkiem PRLowskiej nomenklatury. Jednak zadziwiający życiorys eksperta Sumlińskiego zaczyna się po 1989 roku - Bolesław staje się współpracownikiem Leszka Bubla, wydawcy pism „Poznaj Żyda” i „Co z tą Polską”. Wszystkim krytykom państwa Izrael czy żydowskiej polityki historycznej warto wyjaśnić, że właśnie prymitywne przypisywanie wszystkim przeciwnikom politycznym korzeni żydowskich, opowiadanie o światowych spiskach i publikowanie zdjęć polityków w jarmułkach (które zakładali goszcząc np. na uroczystościach żydowskich) jako dowodów podległości Izraelowi - to jest właśnie działanie na rzecz osłabienia pozycji polskiej, to jest ośmieszanie próby twardego dialogu i tanim kosztem robienie z Polaków antysemitów.
Kompromitacja walki o prawdę
Szenicer wystąpił i współtworzył nawet „teledysk” do piosenki Leszka Bubla „Longinus Zerwimycka”, gdzie założyciel Polskiej Partii Narodowej z przekazem dla jakiejś prymitywnej czerni przebrał się w strój szlachecki i wymachując szablą, śpiewał do Żydów, że jest dumny z antysemityzmu.„Aj waj, aj waj, Polska nie wasz kraj” - brzmi arcyżenująco w refrenie.
Trudno znaleźć ludzi bardziej kompromitujących idee twardego sporu z Izraelem, niż Leszek Bubel i Bolesław Szenicer.
Spośród tysięcy osób wyznania mojżeszowego, które mogłyby w filmie Sumlińskiego wykazać się sceptycyzmem wobec przerwania ekshumacji w Jedwabnem autorzy wzięli akurat spadkobiercę PRLowskich tradycji swojego zasłużonego dla komunizmu ojca.
Osoby zatroskane o prawdę o Jedwabnem zachęcam do refleksji. Kłamcy i manipulatorzy chcą nie tylko powstrzymać badania o tej zbrodni - chcą także ludzi prawych skompromitować i zapędzić do ciemnego, ba - czarnosecinnego kąta. A bo to raz głębokie macki z PRLu organizowały prawicę i narodowców, by mieć ich pod kontrolą?
CZYTAJ TAKŻE:
Kto pogrzebał Pana Romana - słowo o ubóstwie politycznych współczesnego Ruchu Narodowego
Jeszcze więcej kompromitujących aspektów filmu w poniedziałkowym numerze Tygodnika Sieci - nie przegap!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/567680-dlaczego-sumlinski-korzysta-z-zaplecza-leszka-bubla