„Mówiąc delikatnie, z punktu wizerunkowego nie wygląda to najlepiej, dlatego że to jest taka samokrytyka w niezbyt ładnym wydaniu. Na pewno nie służy to jego wizerunkowi jako poważnego polityka, działa to na niekorzyść Tomasza Siemoniaka. Pytanie, czy on musiał taką samokrytykę złożyć, czy była na niego wywierana jakaś presja, żeby przeprosił. Jednak nawet, jeżeli była, to ta forma przeprosin idzie za daleko. Ton tych przeprosin jest upokarzający” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Sergiusz Trzeciak, ekspert ds. marketingu politycznego.
CZYTAJ TAKŻE:
Dr Sergiusz Trzeciak zwraca uwagę na to, że reakcja Donalda Tuska na obecność polityków PO na imprezie Roberta Mazurka była przesadzona.
Ktoś jest karany za to, że jest na prywatnej imprezie i rozmawia? Przekroczyliśmy granice, do tej pory była jednak przestrzeń, w której ludzie z różnych środowisk mogli się spotkać, porozmawiać
— podkreśla.
„Jest w tej sprawie drugie dno”
Moim zdaniem jest w tej sprawie drugie dno. Może tutaj wcale nie chodzi o to urodzinowe spotkanie, tylko o to, żeby się pozbyć konkurencji w partii i ta sprawa to był tylko pretekst, żeby osłabić pozycję chociażby Borysa Budki
— zaznacza.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/567598-dr-trzeciak-ton-przeprosin-siemoniaka-jest-upokarzajacy