„Polska powinna wysłać do TSUE wniosek o kary dla Czech za korupcję w otoczeniu czeskiego premiera. Przypomnę, że nawet Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie dotyczącej premiera Babisza - pieniądze europejskie trafiały do jego najbliższych współpracowników. To proceder znany od lat” - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl były wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
CZYTAJ TAKŻE:
„Bezczelne łamanie traktatów i uprawnień”
Z europosłem Prawa i Sprawiedliwości rozmawialiśmy o dzisiejszym oświadczeniu Komisji Europejskiej w sprawie Turowa. Polska ma niezwłocznie wstrzymać działanie kopalni i elektrowni, inaczej zapłaci karę. Jeżeli nie będziemy płacić dobrowolnie, środki z UE będą nam potrącane.
Przede wszystkim mamy do czynienia z tak bezczelnym łamaniem traktatów, uprawnień, praworządności, nadużywaniem swojej pozycji, że to raczej Polska powinna powiedzieć, że nie będzie płaciła składki. Lub powinniśmy powiedzieć, że nie będziemy partycypować w taki sposób, w jaki Bruksela by chciała, w kosztach transformacji energetycznej, która ma kosztować 1,5 mln. Wiadomo, że w wyniku tej transformacji Polska ma kupować głównie technologię z Europy Zachodniej
— powiedział Patryk Jaki.
Polska powinna też wysłać do TSUE wniosek o kary dla Czech za korupcję w otoczeniu czeskiego premiera. Przypomnę, że nawet Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie dotyczącej premiera Babisza - pieniądze europejskie trafiały do jego najbliższych współpracowników. To proceder znany od lat. Polska nie ma z tym żadnego problemu, może zgłosić wniosek w tej sprawie do TSUE
— dodał.
Nie jesteśmy bezbronni, ale najwyższy czas zacząć działać. Polska powinna odpowiedzieć równomiernie, bo taka jest zasada dyplomacji. Nie możemy ciągle chować się po kątach
— ocenił były sekretarz stanu w MS.
Być może trzeba zacząć to pokazywać, zacząć pokazywać też, kim jest ta pani sędzia, która łamie prawo. Dość chowania się i uciekania
— dodał.
Naciski Unii Europejskiej
W ostatnim czasie KE i inne unijne instytucje naciskają na Polskę w różnych sprawach. Zapytaliśmy naszego rozmówcę, czy Turów może być kolejnym pretekstem do odebrania Polsce funduszy lub upokorzenia naszego kraju.
To działa mniej więcej na zasadzie: dasz palec, a wezmą całą rękę. Widzą, że Polska cofa się we wszystkich sprawach, dlatego postępują w taki sposób. Przestrzegałem przed takim scenariuszem, dlatego, że mamy traktaty i powinniśmy bronić ich zapisów, od początku nie pozwolić na ich łamanie i wykraczanie poza kompetencje
— ocenił eurodeputowany.
A może są jeszcze szanse, aby spór rozwiązać polubownie? W takim tonie wypowiadał się m.in. szef polskiej dyplomacji, prof. Zbigniew Rau, podobnie mówił kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki.
Polubownie próbowaliśmy już długo. To wystarczy. Najwyższy czas przejść do działania. Czesi nie chcą teraz odpuścić, mają teraz wybory, to trzeba podkreślić, jak wygląda ich system defraudowania pieniędzy. Polska może to zrobić, nie wiem, na co jeszcze czekamy
— podkreślił Patryk Jaki.
Rozm. JJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/567465-jaki-o-sprawie-turowa-zlozmy-do-tsue-wniosek-ws-czech