„Rozmowy posłów, ludzi o różnych poglądach powinny być w Polsce zakazane, tak? To doprowadzimy do tego, że w jednej ojczyźnie nikt z nas nie będzie mógł normalnie funkcjonować” - w taki sposób lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował awanturę, która wybuchła w Platformie Obywatelskiej po urodzinach dziennikarza RMF FM Roberta Mazurka.
CZYTAJ TAKŻE: Co tam się dzieje! Burza w PO po urodzinach Mazurka. „Tusk się wściekł”. Budka i Siemoniak ukarani, a co z Neumannem?
Impreza u Mazurka
Media obiegły informacje, że politycy wszystkich partii bawili się na 50. urodzinach dziennikarza, kiedy akurat odbywało się posiedzenie Sejmu, a na sali plenarnej przemawiał prezes NIK Marian Banaś.
Oprócz Władysława Kosiniaka-Kamysza w imprezie uczestniczyli przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy, m.in.: Łukasz Szumowski, Janusz Cieszyński, Piotr Gliński, Michał Dworczyk, Jadwiga Emilewicz i Marek Suski, a z opozycji m.in. Borys Budka, Tomasz Siemoniak, Paweł Zalewski i Paweł Poncyliusz. Jednym z gości był m.in. Paweł Kukiz. Nie zabrakło również Marka Jakubiaka oraz byłego prezydenta Warszawy Pawła Piskorskiego.
Najbardziej dotkliwie konsekwencje zabawy odczuli politycy Platformy Obywatelskiej. Borys Budka i Tomasz Siemoniak zostali zawieszeni w pełnionych obowiązkach. Inny ważny polityk PO Sławomir Neumann ma stracić miejsce na liście wyborczej.
Lider PO Donald Tusk - bardzo delikatnie mówiąc - nie był zadowolony, m.in. z faktu, że przedstawiciele jego partii bawili się wspólnie z politykami PiS.
Zdaniem przewodniczącego PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, były premier potrzebował raczej pretekstu do tego, aby „posprzątać sobie w Platformie i pozawieszać tych, którzy może nie są mu już dzisiaj potrzebni”.
Rozmowy posłów, ludzi o różnych poglądach powinny być w Polsce zakazane, tak? To doprowadzimy do tego, że w jednej ojczyźnie nikt z nas nie będzie mógł normalnie funkcjonować. Zamkniemy się w bańce i będziemy rozmawiać tylko z tymi, którzy myślą podobnie, mają podobne poglądy i głosują na jedną partię. Zwariujemy i naprawdę źle skończymy. To prowadzi do rozpadu narodów i państw
— podkreślił prezes Ludowców w „Popołudniowej Rozmowie” na antenie RMF FM.
Sprawa Turowa
Polityk był pytany także o sprawę kopalni i elektrowni Turów.
Nie można zamknąć kopalni, nie można zamknąć elektrowni, bo to jest około 7% udziałów rynku energetycznym w Polsce, około 10% importujemy do Polski energii elektrycznej
— stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Zamknięcie byłoby skazaniem nas na podwojenie zakupów za granicą, a to znów by zwiększyło i tak drastycznie podnoszone ceny
— dodał.
Pytany o karę nałożoną przez TSUE na Polskę, gość RMF FM ocenił, że rząd powinien zaprosić polityków opozycji na konsultacje.
Niech pan premier powie: Nie daję rady, pomóżcie! I jedziemy!
— mówił Kosiniak-Kamysz.
Zdaniem prezesa PSL, obecny rząd dopuścił się „grzechu zaniedbania”.
Teraz muszą posprzątać po tym, co narozrabiali
— podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Polityk zaznaczył, że tym, którzy ucierpią na zamknięciu elektrowni, rząd powinien zaproponować odszkodowania.
aja/RMF24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/567337-awantura-w-po-kosiniak-kamysz-tusk-chcial-posprzatac