Kopalnię Turów trzeba zacząć powoli wygaszać - oświadczyła w Onet Rano Małgorzata Kidawa-Błońska. Przekonywała, że rząd musi też zacząć rozmawiać z Czechami, a jeśli są kary, to trzeba je płacić.

— Premier stawia sprawę jasno: Nie zamierzamy wyłączyć Turowa. „Mieszkańcy mają marznąć, bo taka jest decyzja TSUE?”

— Jest i on. Grodzki poucza rząd ws. Turowa: Problem można było od paru lat załatwić polubownie. Czesi byli kompletnie lekceważeni

— KE wywiera presję na Polskę ws. kar nałożonych przez TSUE! „Muszą zapłacić. To jest ich prawny obowiązek. Jeśli nie zapłacą…”

Pod koniec lutego Czechy wniosły skargę przeciwko Polsce ws. rozbudowy kopalni Turów do TSUE wraz z wnioskiem o zastosowanie środków tymczasowych, czyli o nakaz wstrzymania wydobycia. W maju TSUE nakazał Polsce wstrzymać wydobycie do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Gdy Polska nie zastosowała się do decyzji, Czechy wystąpiły o nałożenie na nią kary. Domagały się 5 mln euro kary dziennie. W poniedziałek TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.

Rząd nie radzi sobie z problemem?

Zdaniem wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej rząd nie podjął żadnych działań, które mogłyby wpłynąć na załagodzenie sporu z Czechami dotyczącego kopalni Turów.

O tym, że trzeba odejść od węgla, wiadomo i trzeba się do tego przygotować. Trzeba pokazać, że nam na tym zależy, rozmawiać i szanować inny kraj

— stwierdziła polityk opozycji.

Zdaniem Kidawy-Błońskiej, spór z Czechami musi zostać rozwiązany, a Polska musi odchodzić od węgla.

Trzeba zacząć na poważnie rozmawiać z Czechami i jeżeli jest kara, to zacząć płacić. Ale nie można tracić czasu, o tym, że trzeba odejść od węgla - wiadomo. Rząd zamiast rozmów, przedstawiał jedynie butne zapewnienia, że wszystko jest w porządku

— przekonywała wicemarszałek Sejmu.

Zamknięcie kopalni

Kidawa-Błońska stwierdziła, że kopalnia Turów musi zostać zamknięta, a proces ten powinien być stopniowy.

Kopalnię Turów trzeba zacząć powoli wygaszać - nie da się tego zrobić z dnia na dzień. Trzeba określić kiedy to będzie możliwe i zrobić tak by ci ludzie mieli pracę. Jeżeli rząd nie podejmuje decyzji i czeka nie wiadomo na co, to potem musi płacić kary

— oświadczyła Małgorzata Kidawa-Błońska.

wkt/Onet Rano/PAP