„Polska w odpowiedzi na decyzję TSUE o tzw. środku tymczasowym z 21 maja argumentowała, że to postanowienie nie może być wdrażane z natychmiastowym skutkiem ze względu na szereg okoliczności, które powodują, że jego wdrożenie jest wręcz niemożliwe. Wskazywaliśmy na wiele argumentów, bardzo dobrze je udokumentowaliśmy – zgłosiliśmy wniosek, który ma 57 stron i ponad 560 stron załączników. Natomiast w odpowiedzi dostaliśmy 11-stronicowy dokument, w którym w żadnym miejscu nie ma merytorycznego odniesienia się do argumentacji strony polskiej” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska, odnosząc się do sprawy Kopalni Turów.
CZYTAJ TAKŻE:
Polskie argumenty w sprawie Kopalni Turów
Argumentowaliśmy, że nie można m.in. ze względu na bezpieczeństwo energetyczne wyłączyć z dnia na dzień takiego kompleksu energetycznego, jakim jest kopalnia i elektrownia węgla brunatnego w Turowie, bo powoduje to bardzo realne zagrożenie bezpieczeństwa polskiego systemu elektroenergetycznego. Co więcej, naszym obowiązkiem jest myślenie o lokalnej społeczności - zbliża się zima, a system energetyczny w Turowie jest również dostawcą ciepła i wody pitnej na obszarze Bogatyni i Zgorzelca. A zatem w przypadku wykonania decyzji TSUE, mieszkańcy tych miejscowości mogliby być pozbawieni dostaw ciepła i wody pitnej. Takie argumenty powinny być brane pod uwagę, a jednak nie są w tym zaledwie 11-stronicowym dokumencie, który został nam dostarczony 20 września
— podkreśla minister.
Polska zgłosiła wniosek o przekazanie TSUE tej sprawy całej Wielkiej Izbie. Tutaj natomiast mieliśmy do czynienia z decyzją tylko i wyłącznie jednej sędzi. Argumentowaliśmy, że delikatny i precedensowy charakter tej sprawy (bo po raz pierwszy TSUE stosuje sankcje finansowe w związku z art. 279 traktatu o funkcjonowaniu UE), powodują, że powinna mieć ona szerszą reprezentację po stronie sądu. Pani sędzia się do tego w żaden sposób nie odniosła merytorycznie. Polska strona zawnioskowała też o ustne wysłuchanie stron sporu. Niestety tutaj też doszło do odrzucenia tego wniosku. Złożyliśmy również kluczowy wniosek o uchylenie środka tymczasowego, dotyczącego wstrzymania wydobycia w KWB Turów
— mówi.
Niestety bardzo mocno zmienia się sytuacja europejskiego rynku energetycznego. Trudno jest przejść obojętnie wobec faktu, że cała Europa ma w tym momencie ogromny problem z bezpieczeństwem energetycznym. Co więcej, w naszym systemie energetycznym pojawiła się nowa okoliczność, polegająca na wyłączeniu bloku węglowego w Jaworznie. Nie mamy w ogóle żadnego odniesienia się do tego ze strony pani sędzi
— zaznacza.
„To jest sytuacja bez precedensu”
Na pytanie, co Polska zrobi w sytuacji, kiedy jest już postanowienie TSUE ws. kar finansowych za działanie Kopalni Turów i czy brany jest pod uwagę wariant, by faktycznie wstrzymać jej aktywność, odpowiada:
To jest sytuacja bez precedensu. Nie wyobrażam sobie, że jesteśmy w stanie domknąć dzisiaj krajowy bilans energetyczny i cieplny, nie mając dostaw z elektrowni Turów. Taka jest rzeczywistość naszego systemu energetycznego.
Negocjacje z Czechami
Wniosek do TSUE ws. Kopalni Turów zgłosiły Czechy. Minister Kurtyka przedstawia, jak wygląda kwestia negocjacji ze stroną czeską w tej sprawie.
Powiedzieliśmy, że jesteśmy gotowi do zawarcia międzynarodowego porozumienia. Od 17 czerwca odbyło się już 12 spotkań negocjacyjnych. Niektóre trwały po 3-4 dni. Z naszej strony to ogromna praca, kilkudziesięciu osób. Równolegle odbyło się kilkadziesiąt spotkań zespołów eksperckich. Dwukrotnie zaprosiliśmy ekspertów czeskich do Kopalni Turów, tak aby na miejscu rozmawiać o sprawach dotyczących lokalnej społeczności. Działamy w sposób transparentny i wykazujemy dobrą wolę do osiągniecia kompromisu pomiędzy obydwiema stronami. Wczoraj rozmawiałem na ten temat z samorządowcami z regionów przygranicznych, nie tylko z polskimi, ale także czeskimi. Dla nich cała dyskusja, która jest zawieszona na poziomie TSUE, jest abstrakcyjna, dlatego że nie niesie żadnego rozwiązania dla samego regionu. My jesteśmy gotowi do rozmów, chcemy się porozumieć. Natomiast do tego porozumienia potrzebna jest wola obydwu stron. Każdy może sobie ocenić, jakie są konsekwencje dynamiki przedwyborczej w Czechach
— mówi.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/567118-minister-kurtyka-odslania-kulisy-negocjacji-ws-kwb-turow