Portal wPolityce.pl przeanalizował postanowienie TSUE o nałożenie kar na Polskę ws. kopalni i elektrowni Turów. Okazuje się, że interes tysięcy mieszkańców tego dolnośląskiego regionu, sędzia wydająca decyzję, potraktowała zaledwie jednym zdaniem. Poważne wątpliwości budzi także osoba sędzi. Wielokrotnie opisywana przez media, także portal wPolityce.pl, sędzia Rosario Silve de Lapuerta jest powiązana z Europejską Partią Ludową. Jej decyzje pochwalali wcześniej prominentni politycy polskiej opozycji totalnej.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Anna Zalewska w obronie Turowa: Postanowienie TSUE jest totalnie polityczne i nieludzkie. Jest niewykonalne
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Wiceszef MSZ: „Na pewno nie zamkniemy kopalni w Turowie”. Czy Polska będzie płacić kary? „To jest kwestia tego, jak…”
Los tysięcy pracowników i współpracowników kopali i elektrowni w Turowie oraz zapotrzebowanie Polski na energię elektryczną to okoliczności, które nie zasługują na uwzględnienie? Taki wniosek wysuwa się z uzasadnienia sędzi Rosario Silve de Lapuerta, która jednoosobowo zadecydowała o drakońskich karach dla Polski za niewykonanie jej decyzji o zabezpieczeniu, w postaci zamknięcia kopalni Turów.
Po pierwsze, w odniesieniu do złożonego przez Polskę wniosku zmierzającego do uchylenia postanowienia z dnia 21 maja 2021 r. ze względu na zmianę okoliczności, wiceprezes podkreśliła, że argumenty przedstawione przez to państwo członkowskie w jego uwagach na piśmie stanowią w istocie jedynie powtórzenie lub rozwinięcie argumentów podniesionych przez nie w przedstawionych na piśmie uwagach dotyczących wniosku w przedmiocie środków tymczasowych złożonego przez Republikę Czeską w dniu 26 lutego 2021 r. Tego rodzaju argumenty nie mogą zatem stanowić „zmiany okoliczności” w rozumieniu regulaminu postępowania, wobec czego należy je oddalić
– argumentuje sędzia z TSUE.
Następnie, w odniesieniu do przedstawionych przez Polskę argumentów, zgodnie z którymi zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów może uniemożliwić dostawy energii cieplnej i wody pitnej na obszarze Bogatyni i Zgorzelca, powodując zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców tego obszaru, wiceprezes uznała, że państwo to nie wykazało w wystarczający sposób, iż takie zaprzestanie wydobycia rzeczywiście zagroziłoby przerwaniem dostaw energii cieplnej i wody pitnej na tym obszarze. Takich twierdzeń nie można tym bardziej uznać za „zmianę okoliczności”, na podstawie których można by było podważyć oceny zawarte w postanowieniu z dnia 21 maja 2021 r. Skierowany przez Polskę wniosek zmierzający do uchylenia tego postanowienia należy więc oddalić
– czytamy w kuriozalnym uzasadnieniu TSUE.
Polityczna supersędzia
Warto tez przybliżyć postać Rosario Silva de Lapuerty, wiceprezes TSUE. Hiszpańska prasa wielokrotnie się o niej rozpisywała, szczególnie jesienią 2018 roku, gdy została ona wiceprezesem TSUE. „Supersędzia”, bo tak okrzyknięto ją w Hiszpanii, ma rozległe wpływy i konotacje polityczne. Związana była w przeszłości ze strukturami hiszpańskiej administracji rządowej. Pracowała m.in. w dziale prawnym Ministerstwa Transportu, Turystyki i Komunikacji, a także w dziale prawnym hiszpańskiego MSZ. Wykładała też prawo wspólnotowe w szkole dyplomatycznej w Madrycie.
Hiszpańscy komentatorzy wskazywali, że nowa wiceprezes TSUE ma silne powiązania osobiste z Partią Ludową, a także z dawnym reżimem frankistowskim. Jej ojciec, Federico Silva Munoz, był w gabinecie gen. Francisco Franco ministrem robót publicznych w latach 1965-70.
To właśnie jej powiązania polityczne budzą wśród prawników poważne kontrowersje, szczególnie, że sam TSUE jest instytucją obsadzaną wyłącznie przez polityków. Trzeba więc zadać dzisiaj pytanie, czy decyzje sędzi z Hiszpanii ws. Polski nie mają charakteru politycznego?
CZYTAJ TAKŻE:Fogiel po decyzji TSUE ws. Turowa: Równie dobrze mógłby domagać się bombardowania całego terenu. Efekt byłby podobny
WB,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/567110-szokujace-szczegoly-postanowienia-tsue-polityczna-sedzia