Moim głównym celem jest poprawa sytuacji ludzi, którzy są dotknięci wykluczeniem i mogą czuć się w naszym kraju źle – deklaruje Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek w wywiadzie dla najnowszego „Do Rzeczy”.
RPO wskazał na łamach tygodnika, że ma na myśli m.in. ludzi z niepełnosprawnościami, ludzi dotkniętych kryzysem bezdomności, ubogich, seniorów, rodziny niepełne, dzieci ze środowisk wiejskich.
Takich grup w Polsce jest bardzo wiele. Jesteśmy im winni pomoc, wsparcie. Takie są moje priorytety
— wskazał.
Dostrzegam również problemy systemowe, które powinny być przedmiotem refleksji parlamentu czy rządu. Moim zadaniem jest ich sygnalizowanie i upominanie się o rozwiązywanie istniejących problemów
— stwierdził.
Pytany, czy będzie włączał się w spory polityczne, Wiącek powiedział, że nie ma w zwyczaju komentować spraw ściśle politycznych, dotyczących zarówno polityki krajowej, jak i zagranicznej.
Co dalej z Polska Press?
Na pytanie, czy wolność mediów jest w Polsce zagrożona, RPO odparł, że to zbyt ogólne pytanie.
Są pewne kwestie, które wymagają obserwacji RPO. Uważam np., że postępowanie sądowe dotyczące fuzji pomiędzy Polska Press a PKN Orlen powinno zostać zakończone przed sądem. To spór między dwoma ekspertami: RPO i prezesem UOKiK. Oba te organy miały inne zdanie. Wychodzę z założenia, że spory prawne powinny się rozstrzygać w sądach. Poczekajmy i zobaczymy, co sąd orzeknie
— powiedział rzecznik.
Kwestia ochrony życia
Odnosząc się zaś do orzeczenia TK ws. aborcji, Wiącek ocenił, że spowodowało ono zmianę stanu prawnego, czyli uchylenie jednej z przesłanek aborcyjnych.
Dostrzegam jednak, że nie kończy to problemu. Wymaga to uwzględnienia ekstremalnych przypadków. Pełne wykonanie tego orzeczenia wymaga także debaty parlamentarnej
— powiedział rzecznik.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/566949-czy-wiacek-wejdzie-w-buty-bodnara-ws-orlenu-poczekajmy