„Tak dużo mówi się w PE o praworządności, o demokracji, o wartościach, a w istocie podejmowane działania i rezolucje temu przeczą. To Polacy w wolnych, demokratycznych wyborach wyłonili większość parlamentarną, która stworzyła rząd Zjednoczonej Prawicy. Najwyższy czas, żeby unijne instytucje to zrozumiały i przestały pouczać Polaków jak mają żyć, jak mają głosować, kogo mają wybierać” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl eurodeputowana Jadwiga Wiśniewska (PiS).
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Parlament Europejski przyjął rezolucję przeciw Polsce! „Atak na pluralizm mediów”. Wprost padają słowa o „lex TVN”
wPolityce.pl: Jak przebiegła debata nad rezolucją PE ws. wolności mediów? Co działo się na sali w tym czasie?
Jadwiga Wiśniewska: Dokładnie tak samo, jak wszystkie poprzednie. Never ending story. Powtarzane są te same nieuprawnione, bezpodstawne zarzuty o rzekomo łamanej praworządności w Polsce. A przecież wedle jedynie legalnej traktatowej procedury z art.7, nie stwierdzono nawet ryzyka naruszenia praworządności. Wydaje się jednak, że temperatura sporu była niższa niż zwykle, a krytykanci polskiego rządu wydawali się już być nieco znudzeni.
Dlaczego PE zdecydował się wystąpić przeciwko ustawie medialnej i w obronie interesów koncernu TVN (ta nazwa pada w rezolucji), nie szanując przy tym polskiego prawodawstwa? To dość nietypowe, że europejska instytucja zajmuje się interesami amerykańskiego giganta medialnego. O co tu chodzi?
Ta debata jest kolejnym przykładem niezrozumienia przez Parlament swojej własnej roli. Działa on jak swoisty trybunał polityczny i nieustannie domaga się wszelkiego rodzaju sankcji. Ta debata pierwotnie miała dotyczyć nowelizacji ustawy medialnej, ale w rzeczywistości po raz kolejny Polska jest atakowana w każdej kwestii. Trzeba jasno powiedzieć, że Polska, podobnie jak wszystkie inne państwa członkowskie, ma prawo ustalać reguły swojego rynku medialnego. A jeśli istnieją jakiekolwiek problemy gospodarcze lub prawne, istnieją organy ds. konkurencji, a nawet sądy, które ostatecznie mogą się tą kwestią zająć. Dodatkowo totalna opozycja wykorzystuje każdą okazję do ataku na Polskę, bowiem realizują scenariusz nakreślony w 2015 r. przez Grzegorza Schetynę: ulica i zagranica. Sprawą oczywistą jest, że wolność mediów w Polsce jest dobrze chroniona, a w polskiej przestrzeni medialnej można znaleźć wszystkie rodzaje poglądów. Podkreśliliśmy to mocno w kontrrezolucji EKR, nad którą pracowałam.
PE wyraził również zaniepokojenie przejęciem przez Orlen Polska Press. Jakoś nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek występował w obronie polskiej sceny medialnej kiedy dominował ją niemiecki kapitał.
Proszę zwrócić uwagę, że jest to kolejny przykład na podwójne standardy panujące w UE i złamanie fundamentalnej zasady równości państw członkowskich, która jest przecież jedną z podstawowych zasad, na której opiera się UE. Bo jak inaczej rozumieć fakt, że jeśli Niemcy coś robią, to nie budzi to żadnych zastrzeżeń ze strony unijnych biurokratów, ale jeśli robi to Polska, jest to już nieakceptowalne. Nie bez znaczenia jest też fakt, że politycy unijni są inspirowani przez totalną opozycję.
W rezolucji można też znaleźć potępienie rzekomych kampanii oszczerstw wymierzonych w sędziów, dziennikarzy i polityków krytycznych wobec obecnego rządu. Czemu służyć ma zawieranie w rezolucji tego typu fake newsów? Stworzeniu złej atmosfery wokół Polski, aby nikt w UE nie protestował, kiedy KE wstrzyma Polsce fundusze?
Przede wszystkim nie ma żadnych podstaw prawnych by KE wstrzymała Polsce fundusze. Parlament Europejski wielokrotnie podkreślał, że trzeba walczyć z fake newsami i dezinformacją, ale poprzez organizację takich właśnie debat de facto kreuje dezinformację. Niestety robią to także przedstawiciele KE. Dlatego podczas debaty zapytałam Panią Jourovą, która przecież nie tak dawno odwiedziła Polskę, na jakiej ulicy i w jakiej miejscowości są tzw. strefy wolne od LGBT, do których rzekomo osoby te nie mają wstępu. Nie uzyskałam odpowiedzi, bo takich miejsc po prostu w Polsce nie ma. To kolejny fake news. Wcześniej o to samo zapytałam komisarz Dalii, z którą stale koresponduję w tej sprawie. Chodzi więc o wykreowanie fałszywego obrazu Polski, stworzenie złej atmosfery, co może wpływać na opóźnienia KE w ocenie polskiego KPO. Przypomnę, że zgodnie z rozporządzeniem z lutego 2021 r., termin ten minął na początku sierpnia. A co robią przedstawiciele totalnej opozycji? Nawołują, a niektórzy wręcz proszą o to, by Polsce zatrzymywać środki w imię rzekomo pogarszającego się stanu praworządności. To nie do pomyślenia, żeby politycy, wybrani w Polsce, przez Polaków, nawoływali do takich rzeczy. Przecież to nie będą pieniądze dla rządu Zjednoczonej Prawicy, ale dla polskiej gospodarki, przedsiębiorców i rodzin.
Jakim prawem PE w rezolucji określa polski Trybunał Konstytucyjny mianem „nielegalnego”? Czy w UE istnieją mechanizmy pozwalające na karanie tego typu nadużyć?
Absolutnie to bezprawne działanie i kolejny dowód na to, że PE wpisuje się w wewnętrzny spór polityczny i wkracza w kompetencje sobie nieprzynależne. To złamanie Traktatów. Tak dużo mówi się w PE o praworządności, o demokracji, o wartościach, a w istocie podejmowane działania i rezolucje temu przeczą. To Polacy w wolnych, demokratycznych wyborach wyłonili większość parlamentarną, która stworzyła rząd Zjednoczonej Prawicy. Najwyższy czas, żeby unijne instytucje to zrozumiały i przestały pouczać Polaków jak mają żyć, jak mają głosować, kogo mają wybierać.
PE nie omieszkał też martwić się w rezolucji o brak dostępu dzieci do permisywnej edukacji seksualnej oraz brak dostępu kobiet do aborcji w ramach tzw. zdrowia seksualnego. Dlaczego w rezolucji ws. mediów znalazły się takie zupełnie niezwiązane z mediami kwestie?
Ta rezolucja to zbiór pomówień i kłamstw. Jest niesprawiedliwa i nieuczciwa względem Polski. Instytucje unijne powinny działać w zakresie, który został im powierzony w Traktach, a nie wkraczać w kompetencje państw członkowskich np. w zakresie sądownictwa, polityki zdrowotnej, ochrony rodziny czy edukacji.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/566691-wywiad-wisniewska-czas-zeby-ue-przestala-pouczac-polakow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.