„W wystąpieniu sejmowym przedstawiłem kilka wskazówek, deliktów karnych. Wskazałem na działania przestępcze, które nie należą do sfery podejrzeń, ponieważ dotyczą wykazanych w statystykach faktów” - oświadczył poseł Konfederacji Grzegorz Braun, który w rozmowie z wRealu24 tłumaczył swoje skandaliczne słowa, użyte w kierunku ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Braun atakuje szefa MZ
Przypomnijmy, że minister zdrowia Adam Niedzielski wystąpił w czwartek w Sejmie w związku z wnioskiem klubu KP-PSL o przedstawienie informacji bieżącej „w sprawie stanu wyjątkowego w służbie zdrowia”. Głos po wystąpieniu ministra zabrał m.in. Braun, który mówił o przyszłym „akcie oskarżenia” za działania rządu i resortu zdrowia podczas pandemii Covid-19; już po tym, gdy skończył się czas jego wypowiedzi i mikrofon został wyłączony, krzyknął w kierunku siedzącego w ławach rządowych Niedzielskiego: „Będziesz pan wisiał”. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek złożyła w czwartek zawiadomienie do prokuratury w związku ze słowami Brauna. We wniosku napisała, że wypowiedź posła Brauna może wypełniać znamiona czynu zabronionego, o którym mowa w Kodeksie karnym, tj. groźby karalnej.
Tłumaczenia posła Konfederacji
Braun próbował tłumaczyć swoje słowa na antenie wRealu24. Poseł stwierdził, że media powinny skoncentrować się na istocie jego czwartkowego wystąpienia w Sejmie i powinny pokazywać je w całości. Dodał, że sam od dawna upomina się o sprawiedliwy proces karny ministra zdrowia, zaś Konfederacja złożyła do prokuratury zawiadomienie w jego sprawie.
Co więcej, w ocenie Brauna, jeśli sąd dysponowałby całością materiału dowodowego, to nie spodziewałby się innego wyroku niż kara główna, gdyby takowa figurowała w Kodeksie karnym, zaś w swoim sejmowym wystąpieniu nie miał zamiaru grozić Niedzielskiemu, a tylko go ostrzegał, używając „skrótu myślowego”.
W wystąpieniu sejmowym przedstawiłem kilka wskazówek, deliktów karnych. Wskazałem na działania przestępcze, które nie należą do sfery podejrzeń, ponieważ dotyczą wykazanych w statystykach faktów
— oświadczył polityk.
Groźby karalne?
Zdaniem Brauna, to nie on, a minister zdrowia dopuszcza się gróźb karalnych.
Cóż to jest innego, jak nie groźby karalne, kiedy minister Niedzielski straszy Polaków tym, że odbierze im konstytucyjne prawa do przemieszczania się, do gospodarowania, zamknie szkoły, zdezorganizuje życie publiczne, gospodarcze, rodzinne czy religijne. To są groźby karalne
— przekonywał Braun dodając, że doświadczenie ostatniego 1,5 roku pokazało, że 2-tygodniowy lockdownu może się trochę przedłużyć.
Na tym jednak nie koniec. Zdaniem polityka Konfederacji minister zdrowia… podżega do przestępstwa.
To przecież nie hipoteza, tylko praktyka ostatniego roku
— przekonywał.
Braun mówił również, że zbrodnią jest tworzenie warunków, w których ludzie na masową skalę tracą życie, odnosząc się do liczby ofiar pandemii koronawirusa.
To efekt blokady systemu opieki zdrowotnej. Ten człowiek chodzi po wolności i najwyraźniej nie obawia się, że upomni się o niego wymiar sprawiedliwości. Ta bezkarność jest gorsząca i bulwersująca
— stwierdził Braun dodając, że segregacja oznacza dyskryminację, a ta wciąż pozostaje w polskim prawie zakazana.
wkt/wRealu24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/566652-braun-brnie-dalej-posel-konfederacji-oskarza-szefa-mz