„Komisja nie odrzuciła tych wniosków, tylko nie podjęła inicjatywy, by je rozpatrzyć. Uznaliśmy, że nie należy podjąć tych spraw, bo nie naruszały one zasad etyki poselskiej” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Monika Falej, posłanka Nowej Lewicy, zastępca przewodniczącego Komisja Etyki Poselskiej, odpowiadając na pytanie, dlaczego Komisja nie podjęła się rozpatrzenia spraw dot. zachowań posłów Sławomira Nitrasa, Artura Łąckiego, Klaudii Jachiry i Franciszka Sterczewskiego.

CZYTAJ TAKZE: UJAWNIAMY. Komisja etyki odrzuciła wniosek marszałek Witek. Nitras, Jachira i Sterczewski bezkarni?! „Autorytet pod znakiem zapytania”

Chociażby jeśli chodzi o panią Jachirę, to chodziło o w sumie nic niemówiące zdanie. Nie było tutaj absolutnie mowy o tym, żeby zachowała się nieetycznie

— stwierdza posłanka Nowej Lewicy. Chodzi o wpis Klaudii Jachiry na Twitterze: ”Polacy tak samo pomagają uchodźcom, jak kiedyś Żydom w czasie wojny”.

Wnioski dotyczące Franciszka Sterczewskiego były związane z jego pobytem na granicy i próbą przekazania leków i żywności osobom leżącym na ziemi i głodnym. Granicy akurat nie przekroczył, poruszał się akurat po poselskiej stronie. Nie widzę powodu, żeby go ukarać. Jeżeli zrobiłby jakąś rzecz nielegalną, to była tam policja. Żadnych wniosków z policji w jego sprawie nie było

— podkreśla.

Zapytana o sprawę posła Łąckiego, który na antenie TVP INFO powiedział, iż „Obozy koncentracyjne, w których mordowało się Żydów, Polaków i wszystkich innych, powstały na terenie Polski, dlatego że w Polsce był największy antysemityzm przed II wojną światową”, odpowiada:

Z wiedzy historycznej nie będę nikogo oceniać i komisja etyki też nie jest od tego, żeby czyjąś wiedzę historyczną oceniać. W ogóle błędne jest skierowanie do nas takiego wniosku.

Krytyka wypowiedzi Grzegorza Brauna

Posłanka Monika Falej odnosi się tez do wypowiedzi Grzegorza Brauna, który z mównicy sejmowej powiedział w kierunku ministra zdrowia: „Będziesz pan wisiał!”.

Chociażby klub Lewicy wysłał już wniosek do komisji etyki ws. słów posła Grzegorza Brauna. Kiedy on do nas trafi, to będziemy decydować, czy podejmujemy w tej sprawie inicjatywę, czy nie. Jako posłanka, która słyszała tę wypowiedź, uważam, że poseł „szczęść Boże” wyjątkowo nie po katolicku się wypowiedział. Teraz trzeba się tylko zastanawiać, który punktów dekalogu naruszył

— mówi posłanka Nowej Lewicy.

CZYTAJ TAKŻE: Skandaliczne wystąpienie posła Konfederacji! Grzegorz Braun wykrzykuje do ministra zdrowia: „Będziesz pan wisiał!”. WIDEO

not. as