Dziś w Strasburgu, podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wygłosiła orędzie o stanie Unii. Debata na temat stanu Unii to coroczne wydarzenie, które jest okazją, aby przybliżyć Unię Europejską jej obywatelom, zwracając uwagę na główne obszary jej działania i wyzwania w danym roku. Ursula von der Leyen skupiła się na działaniach KE w zakresie zakresie walki z kryzysem zdrowotnym i gospodarczym wywołanym przez COVID-19, a także przedstawiła wizję sprostania wyzwaniom stojącym przed UE, takim jak ożywienie gospodarcze, zmiany klimatu, agenda cyfryzacji oraz konferencja w sprawie przyszłości Europy. W dyskusji, w imieniu grupy EKR, głos zabrali europosłowie PiS Beata Szydło oraz Zdzisław Krasnodębski.
CZYTAJ TAKŻE:
Piękna fasada, a w środku bałagan
Beata Szydło stwierdziła, że odpowiadając na pytanie o stan Unii Europejskiej, można powiedzieć, że:
Fasada naszego europejskiego domu jest piękna, ale w środku niestety bałagan, bo instytucje UE coraz częściej podejmują decyzje pozatraktatowo i coraz częściej łamane są zasady i wartości, które kiedyś były fundamentem tego wspólnego europejskiego domu. Wartości chrześcijańskie, zasady tolerancji, równości, i to wszystko, co za sobą niosły.
Była premier odnosząc się do licznych nawiązań von der Leyen do Roberta Schumana przypomniała, że dla niego i innych ojców założycieli Unii Europejskiej właśnie ten fundament był bardzo istotny.
Wobec tego eurodeputowana PiS pytała na jakiej podstawie traktatowej, ale też i moralnej Komisja Europejska chce karać regiony, gminy i województwa, które publicznie wyrażają poparcie dla tradycyjnego modelu rodziny, czy dla wartości chrześcijańskich.
Jakież to przepisy traktatowe pozwalają łączyć praworządność z wypłacaniem funduszy europejskich? Gdzie w traktatach zapisano, że arbitralne decyzje pojedynczego unijnego urzędnika mogą decydować, czy system prawny danego państwa członkowskiego jest zgodny z unijnym prawem, czy też nie, skoro jest to prawo suwerennych państw członkowskich?
— dopytywała.
Unia Europejska jest dla Europejczyków i ma służyć Europejczykom, a nie instytucjom europejskim, które chcą coraz bardziej zawłaszczać nasz wspólny europejski dom
— zaznaczyła Beata Szydło.
„Przewodnicząca KE pominęła fundamentalny problem”
Profesor Krasnodębski zwrócił uwagę, że przewodnicząca KE, co zaskakujące, pominęła w swoim wystąpieniu jeden fundamentalny problem. Jak zaznaczył, jest to problem, który niepokoi wielu Europejczyków i może zadecydować o przyszłości Unii.
Otóż mnożą się coraz poważniejsze wątpliwości, czy sama Komisja działa w ramach prawa przyznanego jej przez państwa członkowskie w Traktatach
— wyjaśnił.
Jak przypomniał europoseł PiS, art. 13 Traktatu o Unii Europejskiej głosi, że każda instytucja działa w granicach uprawnień przyznanych jej na mocy traktatów.
Tymczasem mamy do czynienia z procesem, w którym Komisja, ale i Parlament Europejski ciągle poszerzają niezgodnie z tą zasadą swoje kompetencje kosztem państw członkowskich, ignorując ich porządek prawny i polityczny
— zauważył.
Francuscy i niemieccy politycy jednym głosem z Polską i Węgrami?
Jak dodał, dopóki to Polska i Węgry formułowały taki zarzut, można to było lekceważyć, zarzucając tym państwom, że przecież one same rzekomo naruszają zasadę praworządności. Ostatnio pojawiają się jednak podobne głosy z innych państw.
W tym kontekście profesor przywołał wypowiedzi byłego negocjatora ds. brexitu, francuskiego polityka i kandydata w przyszłorocznych prawyborach prezydenckich Partii Republikanów Michela Barniera, w których mówi on o konieczności odzyskania przez Francję suwerenności prawnej.
Byłoby błędem uważać, że ta opinia to tylko chwyt wyborczy
— stwierdził Krasnodębski, zauważając, że podobny pogląd podziela również były prezes niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego Andreas Vosskuhle, który zarzucił Komisji i TSUE budowanie państwa federalnego tylnymi drzwiami.
Ponadto, ostatnio w innej formie ten zarzut powtórzył także czynny sędzia tego Trybunału, Peter Müller, a podobne zdanie wyraziło kilkudziesięciu niemieckich prawników w komunikacie opublikowanym w prasie niemieckiej.
Nie ma więc wątpliwości, że mamy do czynienia z narastającym problemem
— uważa Zdzisław Krasnodębski.
W jego opinii Komisja zdaje się zapominać, że nie jest superrządem ponad rządami państw członkowskich.
To jest problem zasadniczy dotyczący całej architektury europejskiej i Unii Europejskiej
— podkreślił, mówiąc, że będzie to przedmiotem dyskusji w czasie Konferencji w sprawie przyszłości Europy.
Rozmawiamy dziś o stanie Unii Europejskiej. Fasada gmachu UE jest piękna, ale wewnątrz trwa łamanie zasad ustanowionych przez założycieli Unii. Biurokraci zawłaszczają nasz wspólny europejski dom. Państwa narodowe i tradycyjne wartości są atakowane. To niszczy fundamenty Europy
aja/mat. prasowe EKR
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/566482-szydlo-fasada-europejskiego-domu-jest-piekna-ale