„Czy Ryszard Terlecki lub słynny radiowiec Marek Suski powiedzieliby to, co usłyszeliśmy ostatnio, bez przyzwolenia z góry? Raczej nie. Być może już zlecono badania, jak wielki zebrałby się chór zwolenników polexitu” - pisze Tomasz Jakubowski w „Gazecie Wyborczej”. Zdaniem dziennikarza, wypowiedzi polityków Zjednoczonej Prawicy jednoznacznie wskazują, że PiS pracuje nad wyprowadzeniem Polski z Unii Europejskiej.
CZYTAJ TAKŻE: Publicysta z Czerskiej mierzy rząd swoją miarą? Wieliński w „GW”: Wiadomo, że PiS trzyma w UE tylko kasa
Według „GW” polexit będzie na melodię Kukiza?
Autor przekonuje, że do podjęcia politycznej decyzji o opuszczeniu Unii wystarczy większość parlamentarna oraz podpis prezydenta Dudy. Według Jakubowskiego, przesądzić sprawę może nawet jeden głos. Jak czytamy w „GW”, nie można wykluczyć, że mógłby to być głos znienawidzonego ostatnio przez opozycję, jej autorytety oraz media lewicowo-liberalne Pawła Kukiza. Sam tytuł tekstu jest zresztą parafrazą refrenu piosenki Kukiza: „Chodź tu, miła, będziesz z Unii wychodziła, będziesz wychodziła”. Metafor muzycznych jest zresztą więcej - Tomasz Jakubowski odnotowuje, że wśród polityków obozu rządzącego „wybuchła radosna twórczość w wymyślaniu nowych zwrotek unijnej piosenki”. Zdaniem dziennikarza, nie byłoby to możliwe bez przyzwolenia z góry (nic to, że w Zjednoczonej Prawicy są parlamentarzyści, europosłowie czy ministrowie mniej lub bardziej krytyczni wobec Unii Europejskiej, którzy od dawna używają dość ostrych sformułowań na temat naszych relacji z Brukselą).
Codziennie wybrzmiewa nowa zwrotka. Czy Ryszard Terlecki lub słynny radiowiec Marek Suski powiedzieliby to, co usłyszeliśmy ostatnio, bez przyzwolenia z góry? Raczej nie. Być może już zlecono badania, jak wielki zebrałby się chór zwolenników polexitu
— pisze dziennikarz „GW”.
„Komu potrzebna jest ta cała praworządność?”
Jakubowski zwraca przy tym uwagę, że Prawo i Sprawiedliwość „ma do dyspozycji media publiczne i regionalne”, a to jego zdaniem ułatwiłoby narzucenie antyunijnej retoryki, a ostatecznie - polexit.
Dla PiS byłoby to wygodne, bo komu potrzebna jest ta cała praworządność? To słowo nie rymuje się ze słowami ich ulubionych piosenek. Nie dziwmy się więc, gdy media posłuszne władzy rozpoczną nadawanie wieloodcinkowej opery mydlanej o tym, jak to w Wielkiej Brytanii jest dobrze po opuszczeniu Wspólnoty i jak bardzo nie opłaca się nam ta cała Unia, której urzędnicy walczą z polską racją stanu, konstytucją, tradycją, religią
— atakuje autor.
Może czas, aby „GW” nauczyła się, że krytyka - nawet ostra - i obrona interesu Polski wcale nie musi być od razu oznaką braku poparcia dla Unii Europejskiej, tym bardziej dążenia do opuszczenia Wspólnoty. Oznaką dążenia do polexitu nie jest też przypominanie, czym była Unia Europejska, kiedy do niej wstępowaliśmy, a czym stała się teraz, jak również - że Wspólnota potrzebuje głębszych reform.
aja/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/566218-polexitowa-histeria-wyborczej-byc-moze-juz-zlecono