„Nacisk na jej uchylenie [deklaracji „anty-LGBT” - przyp. red.] to nic innego, jak próba zmuszenia nas do wyrzekania się czegoś, co leży głęboko w naszych sercach” - przyznaje prof. Jan Duda, przewodniczący sejmiku małopolskiego, w rozmowie z portalem dziennikpolski24.pl.
Wcześniej wypowiedź prof. Jana Dudy skrytykował Bart Staszewski. Co takiego powiedział ojciec prezydenta? Aktywista LGBT jak zwykle robi aferę z niczego.
Spór o uchwałę ws. obrony tradycyjnej rodziny
Rozmowa z Janem Dudą w głównej mierze dotyczy sporu o uchwałę ws. obrony tradycyjnej rodziny. Komisja Europejska zagroziła, że z jej powodu wstrzyma środki finansowe dla Małopolski. Czy Sejmik może odwołać uchwałę przyjętą dwa lata temu?
Jedna ważna uwaga, która umyka opinii publicznej: Sejmik nie ma takich uprawnień, by uchylać uchwałę przyjętą na wniosek Zarządu Województwa. To zarząd jest władny wystąpić z takim wnioskiem, co wynika wprost z opinii Rzecznika Praw Obywatelskich i naszej, wewnętrznej ekspertyzy prawnej
—wyjaśnia.
To Zarząd Województwa może wystąpić z takim wnioskiem
—dodaje.
Dopytywany, czy uchwała - w jego przekonaniu - dyskryminuje środowisko LGBT, odpowiada:
My jako radni niczego nie zabraniamy, ale z Komisji Europejskiej dochodzą do nas sygnały, że mamy obowiązek promowania różnorodności preferencji seksualnych. Oznacza to zmuszanie nas do promowania neomarskistowskiej ideologii gender, którą uważamy za społecznie szkodliwą. I mamy do tego prawo. Uchwała jasno przedstawia niezgodę na określone działania, a nie jest atakiem na ludzi! Społeczność LGBT szanujemy, nie mamy problemów z tolerancją. Czym innym jest jednak prawo do oceny konkretnych działań.
Jan Duda przypomina również kontekst, który towarzyszył przyjęciu uchwały:
Kontekst był taki, że grupy zradykalizowanych lewicowców atakowały świątynie, malowały sprayem hasła po murach kościołów, bezkarnie obrażały nasze uczucia religijne.
Nacisk na jej uchylenie [deklaracji „anty-LGBT” - przyp. red.] to nic innego, jak próba zmuszenia nas do wyrzekania się czegoś, co leży głęboko w naszych sercach: przywiązania do wartości chrześcijańskich, pośród których żyjemy znacznie dłużej, niż istnieje ideologia gender
—podkreśla.
„Unia Europejska jest przeideologizowana”
W rozmowie pojawił się również wątek dotyczący Unii Europejskiej. Zdaniem Jana Dudy wspólnota europejska jest „przeideologizowana”.
Jest faktem, że Unia Europejska jest przeideologizowana. W krajach Unii świadomość kompetencji i roli Parlamentu Europejskiego jest niewysoka, o czym świadczy niska (do niedawna) frekwencja w wyborach do tego organu. Efekt był taki, że dostawali się tam najwięksi populiści i mocno nagłaśniani lewicowcy z pokolenia ’68. Dziś królują neomarksiści
—podkreśla.
Czy Komisja Europejska odbierze pieniądze na rozwój Małopolski? Duda jest spokojny.
Jak pan to sobie wyobraża? Komisja Europejska to nie są barbarzyńcy, którzy na siłę chcą nas wbić w biedę za to, że deklarujemy dbałość o ochronę wartości chrześcijańskich. W moim przeświadczeniu nie jest to możliwe. Kwestia pieniędzy to stary, wypróbowany sposób na wywieranie presji ideologicznej. My jako radni mamy natomiast obowiązek się bronić
—mówi.
Na uwagę dziennikarza, że ten jednak się boi zablokowania przed UE pieniędzy dla Małopolski, chociażby na jakiś czas, Duda przyznaje, że „przyjąłby z bólem taki werdykt historii”.
Jeżeli tak, to okaże się, że Unia Europejska stała się imperium, a nie związkiem suwerennych narodów. I, szczerze mówiąc, przyjąłbym z bólem taki werdykt historii. Tyle, że chodzi o przyszłość naszych dzieci. Nie wierzę, by KE posuwała się do tak jaskrawego łamania traktatów. Ja stoję na stanowisku, że mamy prawo bronić uchwały, a naszym oczywistym obowiązkiem jest niedyskryminowanie kogokolwiek
Ustawa medialna
Jan Duda pytany był również o przyszłość ustawy medialnej. W rozmowie przywołano jego wypowiedź dla „SE”, w której powiedział, że w ustawy w takim kształcie jego syn z pewnością nie podpisze.
Powiedziałem tabloidowi dokładnie, że o ile znam poglądy syna, to jest zwolennikiem wolnych mediów. Zresztą, prezydent wypowiedział się w taki sam sposób publicznie. Proszę mi wierzyć: nie dyskutuję na tego typu tematy z synem, ponieważ nie czuję się upoważniony
—mówi.
Segment rynku medialnego powinien zostać zreformowany, ale nie kosztem likwidacji TVN
—zaznacza.
Jak Duda zmieniłby ustawę medialną?
Dodałbym do ustawy przepis o strategicznych partnerach Polski lub członkach NATO, którzy mogliby zakupić udziały w polskich mediach, ale nie jestem tu specjalistą
—tłumaczy.
kk/dziennikpolski24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/566155-atak-na-ojca-prezydenta-co-takiego-powiedzial-prof-duda