„Każde spotkanie coś wnosi, z każdego spotkania wyciąga się jakieś wnioski. Jeśli nie dojdzie do dialogu, to dojdzie do eskalacji żądań i przedłużenia się protestu. Jestem zwolennikiem tego, aby prowadzić dialog, dialog i jeszcze raz dialog” - podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl Stanisław Karczewski, senator PiS, były marszałek Senatu, lekarz.
CZYTAJ WIĘCEJ:
wPolityce.pl: Choć protest medyków trwa dopiero kilka dni, to już mamy problem z dialogiem między protestującymi a rządem. Dzisiaj powołano nowego wiceministra zdrowia Piotra Bromebra, który ma zająć się m.in. dialogiem społecznym i rozwiązać ten problem. Medycy nie chcą jednak spotkać się z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim jeżeli na spotkaniu nie będzie premiera Mateusza Morawieckiego. Szef MZ kontruje i mówi, że na udział szefa rządu w spotkaniu jest za wcześnie. Skąd taka postawa protestujących?
Stanisław Karczewski, senator PiS: Jest to dla mnie bardzo niezrozumiałe, bo jednak minister Adam Niedzielski nie zrewanżował się tym samym i nie powiedział, że z kimś nie chce rozmawiać. Uważam, że to właśnie minister zdrowia jest osobą, z którą protestujący powinni prowadzić dialog. Z kolei premier Mateusz Morawiecki wyraził gotowość do spotkania, ale dopiero po rozmowach wstępnych medyków z ministerstwem zdrowia. Dziwi mnie, że protestujący tego nie uszanowali.
Czyli najpierw spotkanie robocze protestujących z ministrem zdrowia, a dopiero później powinien dołączyć premier Morawiecki?
Każde spotkanie coś wnosi, z każdego spotkania wyciąga się jakieś wnioski. Jeśli nie dojdzie do dialogu, to dojdzie do eskalacji żądań i przedłużenia się protestu. Jestem zwolennikiem tego, aby prowadzić dialog, dialog i jeszcze raz dialog.
Z informacji PAP wynika, że premier Morawiecki ma się spotkać z medykami dopiero wtedy, gdy dojdzie do „urealnienia” ich postulatów.
I słusznie, bo to, co postulują medycy jest nieosiągalne. Proszę zauważyć, że my od wielu lat przeznaczamy na służbę zdrowia coraz większe środki, zwiększyliśmy proporcjonalnie do budżetu jej finansowanie, w przeciwieństwie do Platformy Obywatelskiej my nie chcemy likwidować szpitali, a chcemy je wzmacniać i zwiększać liczbę lekarzy, pielęgniarek i pracowników służby zdrowia. Zwiększyliśmy również liczbę studentów na kierunkach lekarskich, ale na efekty trzeba będzie poczekać, bo wiemy, że wykształcenie lekarza nie jest proste i szybkie.
*Pan powiedział, że popiera postulaty protestujących, ale są one niemożliwe do realizacji. Czy tylko dlatego, że koszt ich realizacji, jak wyliczyło ministerstwo zdrowia, wynosi 104,7 mld zł.?
Tak, one są po prostu za drogie. To jest nierealne. Trzeba rozmawiać, prowadzić dialog, ale musimy rozmawiać o kwestiach możliwych do realizacji.
Wśród protestujących są ratownicy medyczni, których sytuacja jest wyjątkowo dramatyczna.
Ten kryzys trzeba rozwiązać. Wiem jak duża odpowiedzialność spoczywa na ratownikach medycznych, jak stresująca jest ich praca w karetce pogotowania. Sam wiele lat jeździłem w karetkach, które kiedyś były o wiele gorzej wyposażone, które miały torby z kilkoma lekami. Dzisiaj warunki pracy, możliwości działania ratowników poprawiły się kolosalnie, to jest nowa era jeśli chodzi o ratownictwo medyczne. Praca ratownika medycznego musi być w sposób godziwy wynagradzana. Ona już została mocno dowartościowania. Tu jest pole do dyskusji, do podjęcia odpowiednich decyzji.
Pana wpis na Twitterze, o tym, że „jedni protestują, inni pracują”, spotkał się z krytyką ze strony protestujących. Niektórzy zarzucili Panu, że buduje alternatywną rzeczywistość, w której w służbie zdrowia wszystko jest w porządku. Jaki był cel tego wpisu?
Po prostu zamieściłem kolejne zdjęcie ze swojego dyżuru. Czasami to robię. Podałem przecież wyłącznie fakty: jedni pracują, inni protestują. Nie było w tym żadnej złośliwości. Przyznaję, że nie popieram tego strajku, ale nie napisałem tego wprost, nikogo nie ganiłem, nikomu nie sprawiłem przykrości. Stwierdziłem tylko fakty.
CZYTAJ WIĘCEJ: Karczewski publikuje zdjęcie ze szpitala: „Jedni protestują, inni pracują”; „Nie widać chęci do konstruktywnych rozmów”
KK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/566147-nasz-wywiad-karczewski-postulaty-medykow-sa-za-drogie