Nie ulica, nie białe miasteczko, ale stół jest tym miejscem, gdzie będziemy chcieli rozmawiać. Warto ustalić mapę drogową dochodzenia do parametrów, o których mówi Komitet Protestacyjny - powiedział w poniedziałek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Z kolei, według nieoficjalnych informacji, premier Mateusz Morawiecki nie spotka się z protestującymi do czasu urealnienia postulatów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Niedzielski podaje kwoty. Łączny koszt postulatów medyków to 104,7 mld zł w 2022 r. Co by to oznaczało?
„Na pewno trzeba rozmawiać”
(Kraska odniósł się w Radiowej Jedynce do zapowiedzianego na wtorek spotkania medyków - protestujących od soboty w Warszawie - z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia.
Na pewno trzeba rozmawiać. To jest podstawa tego, abyśmy wypracowali jakieś porozumienie
—zaznaczył.
Przypomniał, że przedstawiciele MZ spotkali się z przedstawicielkami Komitetu Protestacyjnego w Karpaczu.
Poprosiliśmy o przedstawienie konkretnych żądań, które zostały nam przedstawione w czwartek do godziny 22. W piątek całą noc pracowaliśmy, aby policzyć te ewentualne wzrosty, które powinny być z budżetu dołożone do polskiej służby zdrowia. Wypadło nam, że to jest ponad 100 mld zł, czyli bardzo duże pieniądze
—ocenił.
Kraska zastrzegł, że minister Adam Niedzielski poprosił protestujących o spotkanie w piątek. Do spotkania doszło, jednak przedstawiciele Komitetu Protestacyjnego wyszli z niego, uniemożliwiając mu przedstawienie rządowych propozycji.
Kolejne spotkanie jest przewidziane na wtorek. Mam nadzieję, że obie strony - a głównie strona protestująca - zreflektuje się, żebyśmy rozmawiali o konkretach. Bo wiemy, że nakłady na polską służbę zdrowia od 2015 r. wzrosły bardzo. Ja wiem, że tych potrzeb jest więcej. Rozumiemy roszczenia płacowe pracowników służby zdrowia
—zastrzegł.
Zdaniem wiceministra zdrowia „nie ulica, nie białe miasteczko, ale stół jest tym miejscem, gdzie będziemy chcieli rozmawiać o tych warunkach, które możemy spełnić bardzo szybko”.
Warto ustalić tę mapę drogową dochodzenia do pewnych parametrów, o których mówi Komitet Protestacyjny, bo to jest najważniejsze
—stwierdził.
Podkreślił, że strona rządowa chce spotkać się z protestującymi i rozmawiać z nimi o „konkretnych liczbach”.
Myślę, że do tego spotkania dojdzie i będą pierwsze, wstępne ustalenia
—mówił Kraska.
Na początku sierpnia przedstawiciele samorządów zawodów medycznych i związków zawodowych zrzeszonych w branży ochrony zdrowia poinformowali o powołaniu Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego. Uzasadniali, że chcą wspólnie zaangażować się w działania mające na celu m.in. poprawę warunków pracy i wynagrodzeń.
Komitet postuluje m.in. znacznie szybszy i większy niż planowany wzrost nakładów na system opieki zdrowotnej (do 8 proc. PKB), zwiększenie wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia (do poziomów średnich w OECD i UE względem średniej krajowej) i zwiększenie liczby pracowników pracujących w systemie.
W sobotę odbył się ogólnopolski protest medyków. Protestujący z całej Polski zebrali się w południe w rejonie pl. Krasińskich, skąd przeszli przed KPRM. Po drodze zatrzymali się pod Ministerstwem Zdrowia, Pałacem Prezydenckim oraz Sejmem.
Bezpośrednio po zakończeniu protestu w warszawskich Alejach Ujazdowskich, w pobliżu mieszczącej się po drugiej stronie ulicy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, rozstawiono „Białe Miasteczko 2.0”, jak nazywają je organizatorzy. Nawiązuje ono do „białego miasteczka” pielęgniarek z lata 2007 roku. Protestujący zapowiadają, że nie odejdą spod KPRM-u, dopóki ich postulaty nie zostaną spełnione.
Spotkanie z premierem?
Do czasu urealnienia postulatów, premier Mateusz Morawiecki nie spotka się z protestującymi medykami - wynika z informacji PAP z otoczenia rządu. „Postulaty przedstawione przez medyków są nierealne, to próba nacisku politycznego” - podkreśliło źródło PAP.
Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia przedstawił osiem postulatów, obejmujących m.in.: natychmiastową zmianę ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia; realny wzrost wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki; zapewnienie zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego; wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej. Protestujący domagają się spotkania z szefem rządu.
Minister zdrowia Adam Niedzielski zaprosił na wtorek protestujących medyków do rozmów w oparciu o konkretne szacunki złożonych postulatów.
Czekamy na sprecyzowanie postulatów, gdyż w tej chwili opiewają one na ponad 100 mld zł. Biorąc pod uwagę, że tegoroczny budżet na służbę zdrowia wynosił ok. 120 mld zł, nikt rozsądny nie powie, że oczekiwania protestujących medyków są możliwe. To raczej próba nacisku politycznego
—powiedziało PAP źródło z otoczenia rządu.
Do czasu urealnienia postulatów, premier nie spotka się z protestującymi medykami
—podkreślił rozmówca PAP.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/566084-zaporowe-postulaty-medykow-czy-dojdzie-do-spotkania-z-pmm