„16 lat rządów pani kanclerz Merkel miało fatalny wpływ na stosunki z Polską. To jest jej zasługa i to ma konkretną przyczynę w kontekście polityki wewnętrznej Niemiec” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Bogdan Musiał, historyk.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rozmowy Merkel-Morawiecki. Premier: Mamy razem wiele interesów. Cieszę się, że relacje polsko-niemieckie są rzeczywiście bardzo silne
Prof. Bogdan Musiał ocenia rządy Angeli Merkel w Niemczech i zwraca uwagę, jak wyglądały relacje polsko-niemieckie za czasów jej urzędowania.
16 lat rządów pani kanclerz Merkel miało fatalny wpływ na stosunki z Polską. To jest jej zasługa i to ma konkretną przyczynę w kontekście polityki wewnętrznej Niemiec. Podam przykład. Kiedy jakiś uchodźca islamski kogoś zamordował, to pani Merkel chowała się i nagle media niemieckie odkrywały w Polsce jakąś straszną aferę i przykrywały ten temat
— mówi.
Za jej czasów Polska była używana jako przykrywka do wewnętrznych problemów, które były spowodowane polityką pani Merkel. To są takie drobnostki, jeśli chodzi o wizerunek Polski, który był i jest kształtowany za czasów pani kanclerz. Oczywiście nie chcę twierdzić, że on był idealny i nagle zmienił się za jej urzędowania. Ten wizerunek był naturalny z niemieckiego punktu widzenia, ponieważ trzeba przyznać, że są tutaj pewne uprzedzenia antypolskie i wyższość
— podkreśla historyk.
Nord Stream i putinowska Rosja
Nasz rozmówca porusza również kwestię gazociągów Nord Stream i polityki Angeli Merkel wobec Vladimira Putina.
Mówi się dużo o gazociągu Nord Stream 2. Tylko zapominamy, że obydwa gazociągi zostały wybudowane za jej czasów. Na krótko przed objęciem władzy przez Angelę Merkel, kanclerz Gerhard Schroeder podpisał umowę z Putinem. Ona miała okazję to zablokować
— zauważa.
Sojusz rosyjsko-niemiecki ma ogromny wpływ na pokój w Europie Wschodniej, ponieważ przez to mamy wojnę na Ukrainie. To wszystko działo się za czasów Angeli Merkel, która dawała Putinowi zielone światło
— dodaje.
Brexit i konflikt Polski z KE
Prof. Musiał zwraca także uwagę na kwestię Brexitu.
Przecież to jest zasługa pani Merkel. Oczywiście, wpływ na to mieli imigranci zarobkowi z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym z Polski. Ale dużą kroplą, która przelała czarę goryczy był wrzesień 2015 roku, gdy pani Merkel nakazała (bez konsultacji z innymi krajami) otwarcie granic
— podkreśla.
Historyk do osoby kanclerz Merkel odnosi konflikt Komisji Europejskiej z polskim rządem.
To są ataki inspirowane z Berlina, które wykonuje Bruksela. Merkel nie chce się w to mieszać oficjalnie i twierdzi, że nie ma z tym nic wspólnego, ale pani Ursula von der Leyen to jest jej człowiek. Przecież to ona ją stworzyła i wysłała do Brukseli
— zaznacza.
Niemcy odgrywają w Brukseli dużą rolę i przez Brukselę naciskają na Polskę, żeby ją spacyfikować. Chcą, by była jak za czasów Donalda Tuska, czyli to, co pani kanclerz sobie zażyczy, Tusk to przyklepie
— dodaje.
Prof. Bogdan Musiał podnosi także sprawy wewnętrzne Niemiec.
Przez 16 lat rządów Merkel Niemcy z państwa, które było przodujące w wielu dziedzinach rozwoju, stały się państwem przeciętnym. Dość szybko zauważono, że Merkel nie rządziła, tylko zarządzała i koncentrowała się na utrzymaniu władzy, obojętnie jakimi środkami
— mówi.
Następca Merkel
Historyk przypomina, że ustępująca kanclerz „wykosiła wewnątrzpartyjną opozycję” i dobierała sobie ludzi bez profilu i charyzmy, którzy są „Angelą Merkel-Bis”.
Od jej kadencji stosunki polsko-niemieckie nie są złe, one są fatalne. To ona jest odpowiedzialna za niemiecką politykę wobec Polski, za Nord Stream 2, za te wszystkie prymitywne ataki itd.
— podkreśla.
Odnosząc się do słów Jarosława Gowina, który stwierdził, że Angela Merkel była najbardziej propolskim niemieckim politykiem, prof. Musiał zauważa:
Pan Gowin nie zna realiów, nie zna niemieckiej polityki. Trzeba też wziąć pod uwagę, że jednak opozycyjne media w Polsce podkreślały, jakim Merkel jest wspaniałym politykiem, „najmocniejsza kobieta-polityk na świecie”. Może i była. Rzeczywiście, ale fatalnie rządziła, bo nie rządziła, ale zarządzała. Żadnych reform – zero. Już nie chcę wchodzić w to, w jakim stanie pozostawiła Niemcy.
Nasz rozmówca zwrócił przy tym uwagę na wielkie powodzie, jakie nawiedziły Niemcy za jej rządów, będące skutkiem nie zmian klimatycznych, ale potwornych zaniedbań.
To, co zrobiła Merkel z Bundeswehrą… To wygląda jak cyrk
— twierdzi prof. Musiał.
Mówienie, że to jest najbardziej propolski polityk… Takiego „propolskiego” polityka bym sobie nie życzył po prostu. Wolałbym, żeby to był polityk, który by otwarcie mówił, co mu się w Polsce nie podoba, żeby był uczciwy, otwarty, a nie żeby za plecami wykonywał takie manewry, jak pani Merkel robi i używa polskiego rządu jako chłopca do bicia, aby odwrócić uwagę od problemów w Niemczech oraz w Europie, które spowodowała
— stwierdza.
Merkel używa krągłych słówek, ale dogaduje się z Putinem i umożliwia mu agresję wojskową w Ukrainie. Ona jest tak samo proukraińska, jak propolska. Jej polityka zagraża pokojowi, bo mamy wojnę na wschodzie – swoją polityką doprowadziła do tego, że umożliwia Putinowi te działania
— podsumowuje historyk.
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/565978-tylko-u-nas-prof-musial-ocenia-rzady-kanclerz-merkel