„Polska była, jest i będzie w UE, bo chcą tego Polacy. Rzekomy Polexit to propagandowy wymysł pana Tuska i jego otoczenia, które najwidoczniej chciałoby realizacji takiego scenariusza” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl, europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wPolityce.pl: Donald Tusk powiedział, że w jego ocenie, PiS nie zrobił nic, „by przekonać, że ten stan wyjątkowy nie jest tylko propagandą”. Jak skomentuje Pani te słowa?
Jadwiga Wiśniewska: Wypowiedź Tuska wpisuje się w narrację totalnej opozycji, która od początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej ma na celu wprowadzanie zamętu. Tusk wraz ze swoim politycznym środowiskiem wpisuje się w nakreślony przez Łukaszenkę i Putina scenariusz destabilizacji sytuacji nie tylko Polsce, ale także w całej UE. Tusk, jako doświadczony polityk, były premier i szef Rady Europejskiej powinien chyba wiedzieć, że dziś to na Polsce spoczywa ciężar ochrony granicy polsko-białoruskiej, która przecież jest jednocześnie zewnętrzną granicą UE. Powinien też wiedzieć, że przy polskiej granicy rozpoczynają się największe od 40 lat manewry wojskowe Zapad 2021.
Jest to więc sytuacja szczególna, która wymaga zdecydowanych działań i absolutnie wypełnia konstytucyjne przesłanki wprowadzenia stanu wyjątkowego. Robimy to, ponieważ dla rządu Zjednoczonej Prawicy, który wie, że ma obowiązki polskie, najważniejszym zadaniem jest bezpieczeństwo Polaków, a prowokacje opozycyjnych polityków, zupełnie temu nie służą, wręcz przeciwnie. Ale czego można się spodziewać po politykach, których lider napisał kiedyś, że „polskość to nienormalność”.
Były premier stwierdził także, iż „Polska może przestać być członkiem Unii Europejskiej szybciej, niż to się komukolwiek wydaje, właśnie przez to wylatywanie wszystkiego z rąk PiS-owskiej ekipie”.
Polska była, jest i będzie w UE, bo chcą tego Polacy. Rzekomy Polexit to propagandowy wymysł pana Tuska i jego otoczenia, które najwidoczniej chciałoby realizacji takiego scenariusza. Szkoda, że Tusk nie był tak rozmowny, kiedy po powrocie do polskiej polityki zapytany o program odpowiedział, że ci którzy mają wiedzieć, już o nim wiedzą. Faktycznie bardzo szybko dowiedzieliśmy się, jaki jest pogram Tuska, a poznaliśmy go podczas Campusu Polska. Po pierwsze wyprowadzić Polskę z Unii i wpuścić nielegalnych migrantów. Po drugie, blokować, a najlepiej odebrać Polsce fundusze nie zważając na to, że nie są to pieniądze dla rządu Zjednoczonej Prawicy, ale dla gospodarki, przedsiębiorców, polskich rodzin. Po trzecie, nałożyć na Polskę kary finansowe. Po czwarte, zamknąć 870 szpitali. I po piąte, „opiłować Katolików”. Taka o to jest Piątka Tuska dla Polaków.
Przypominają mi się słowa Tuska, które wypowiedział o konkurentach politycznych mówiąc, że są lunatykami, których trzeba zatrzymać. Myślę sobie, że mógł je wypowiedzieć tylko człowiek przepełniony złością, nienawiścią i pogardą. Powtórzę raz jeszcze, rząd Zjednoczonej Prawicy ma obowiązki polskie. A jakie obowiązki miał rząd Tuska, którego czołowi politycy wysyłali dzieci na szczaw i mirabelki, kiedy to wbrew Polakom wydłużał wiek emerytalny do 67 lat, co najboleśniej dotknęłoby kobiety pracujące na wsi, dla których wiek emerytalny zwiększyłby się o 12 lat i kiedy stawka godzinowa dla pracownika wynosiła 5 zł? Mam dobrą radę dla pana Tuska: niech zamilknie, przestanie jątrzyć i dzielić Polaków. Warto by wreszcie pogodził się z tym ze w Polsce rządzi rząd wybrany w demokratycznych wyborach. Niestety do tej pory nie potrafi otrząsnąć się z wyborczej porażki i pogodzić z wolą wyborców. To Polacy zdecydowali, że warto nam zaufać.
W trakcie wywiadu dla TVN 24 lider PO przekonywał również, że ostatnie kilka dni spędził „w dużej mierze na rozmowach i na próbie tłumaczenia, że PiS jest tak czy inaczej przejściowym problemem”. Jak podkreślał, jest „blisko tego, żeby przekonać także te osoby i instytucje, które podejmują decyzje, aby jednak w sposób niezwykle wyrazisty rozróżniały to, co jest złym rządem albo rządem, który podejmuje złe decyzje, a to, co jest Polską, interesem Polski”.
Tusk mówi, że ostatnie dni spędził w Brukseli na rozmowach i przekonywaniu swoich unijnych przyjaciół, że rząd Zjednoczonej Prawicy jest „przejściowym problemem” i podejmuje złe decyzje. Pokazuje to deprecjonujący i lekceważący stosunek Tuska do Polaków. Były premier obraża ponad 8 mln wyborców, którzy w demokratycznych wyborach wybrali większość parlamentarną, która wyłoniła rząd Zjednoczonej Prawicy. Tusk uważa tym samym, że Polacy przy urnach wyborczych podjęli złą decyzję, bo nie zagłosowali na PO. Jak widać pogarda do Polski i Polaków jest cechą charakterystyczną Tuska, której używa wtedy, kiedy nie ma argumentu.
Dziś Tusk stawia się w roli rzekomego adwokata Polski, prowadząc rozmowy w Brukseli w sprawie środków unijnych, ale przecież nie jest do tego uprawniony. Stosowne wyjaśnienia KE przesłał polski rząd i to rząd jest uprawniony do prowadzenia negocjacji. Proszę zwrócić uwagę na zadziwiającą zbieżność wydarzeń. Tusk chwali się rozmowami w Brukseli, a w tym samym czasie KE zapowiada złożenie wniosku do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polski.
Donald Tusk skrytykował także projekt Nord Stream 2, jednak… próbował wziąć w obronę kanclerz Niemiec. „Angela Merkel bardzo często w rozmowach w cztery oczy mówiła: ‘Tak, ja wiem, że to jest złe dla Unii Europejskiej’, i że to nie ona podejmowała pierwotną decyzję, ale decyzja już jest na takim etapie, że ona nie może się z tego wycofać”. Czy nie jest to próba „wybielenia” niemieckiej polityk?
Odwaga Tuska jest legendarna. Krytykuje projekt NS2, kiedy jest już ukończony. Dlaczego jako szef Rady Europejskiej milczał i nie zrobił nic, żeby zatrzymać ten geopolityczny i szkodliwy dla całej UE projekt? Skoro rozmawiał „w cztery oczy” z kanclerz Merkel i skoro ona wiedziała, że jest to zła inwestycja dla UE, dlaczego nie przekonał jej wcześniej do tego by go zablokować? Dziś kiedy NS2 jest ukończony, a Merkel żegna się z urzędem kanclerskim, Tusk nagle zdobywa się na odwagę. Jest zupełnie niewiarygodny w tym co mówi i do tego z taką łatwością przychodzi mu usprawiedliwianie bezczynności w tej sprawie swojej promotorki Angeli Merkel. To żałosne.
CZYTAJ TAKŻE:
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/565864-nasz-wywiad-wisniewska-mam-rade-dla-tuska-niech-zamilknie