„To zależy, co on mówi, bo mówi i tak, i tak. Można z jego wypowiedzi nawet wysnuć przeciwstawne wnioski. Wydaje mi się, że on uważa, iż granice powinny być dobrze chronione. Przecież takie słowa też padły z jego ust” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl senator PO Antoni Mężydło, odnosząc się do stanowiska Donalda Tuska wobec sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.
CZYTAJ TAKŻE:
„Po co tutaj robić popisy, które będzie wykorzystywał Łukaszenka?”
Senator PO nie ukrywa, iż popiera wprowadzenie stanu wyjątkowego na terenach przy granicy z Białorusią.
Wprowadzenie stanu wyjątkowego to jest dobre działanie. Tak po prostu ukróci się te prowokacje Łukaszenki. Jeżeli nie będzie miał żadnego odzewu po tej stronie granicy, będzie twarde stanowisko z naszej strony, to zrezygnuje ze swoich działań. Natomiast gdyby jego działania wywoływały ferment w Polsce, to na tym zależy Łukaszence. Po co tutaj robić popisy, które będzie wykorzystywał Łukaszenka? Przecież to jest niebezpieczna sytuacja dla stabilności kraju
— podkreśla.
Przynajmniej część polityków PO jest jednak zdania, że wprowadzenie stanu wyjątkowego jest niepotrzebne. Antoni Mężydło jest jednak zdania, że rozsądni politycy KO tak nie mówią.
To pewnie mówią Jachira i Sterczewski, a na pewno nie rozsądni politycy
— stwierdza.
Aktywność dziennikarzy przy granicy z Białorusią
Senator PO zaznacza, że relacje polskich dziennikarzy z sytuacji przy granicy były wykorzystywane przez białoruski reżim.
Wprowadzenie stanu wyjątkowego ukróciło wizyty dziennikarzy przy granicy z Białorusią, które potem wykorzystywał Łukaszenka. Pewnie te działania dziennikarzy nie były celowo przeprowadzane pod Łukaszenkę, ale on to wykorzystywał
— mówi.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/565861-tylko-u-nas-mezydlopopieram-wprowadzenie-stanu-wyjatkowego