Milczał przez dłuższy czas, aż w końcu przemówił. Donald Tusk wybrał się do TVN24, by w przerwie pomiędzy straszeniem polexitem, pochwalić się… rozmowami w Brukseli. „I tak w końcu pieniądze z Funduszu Odbudowy popłyną. Wtedy Tusk powie, że to jego zasługa” - czytamy w komentarzach.
Tusk w TVN24. Chwalił się rozmowami w Brukseli
Ja te ostatnie kilka dni spędziłem w dużej mierze na rozmowach i na próbie tłumaczenia, że PiS jest tak czy inaczej przejściowym problemem
— mówił w TVN24 Donald Tusk.
Lider Platformy (i były szef RE) przechwalał się, że jest bliski przekonania osoby decyzyjne w Brukseli oraz „wysłuchano jego argumentację, że karanie Polski jako państwa, jako całości Polaków, nie będzie miało większego sensu”.
Tak czy siak PiS jest przejściowy. Możemy zakończyć tę smutną przygodę z rządami PiS-u
— spuentował Tusk.
CZYTAJ TAKŻE: Donald Tusk straszy polexitem i chwali się rozmowami w Brukseli. „Wysłuchano mojej argumentacji, że karanie Polski…”
„Tusk będzie chciał sobie za to przyznać medal”
Komentatorzy błyskawicznie zareagowali na opowieść i Tuska autokreację na cudownego wybawiciela, który uratuje dla Polski unijne fundusze.
Dopiero ósma minuta rozmowy, a Tusku już mówi, że on może sobie ot tak zmienić decyzje Brukseli, w sprawie kar finansowych nakładanych na Polskę . „Jestem blisko tego, by przekonać…” Wizja polityki wyznawców PO, bliska jest bajkom, które czytaliśmy przed pójściem do przedszkola
Ciekawa taktyka Tuska: przekonuje KE, by nie wiązać praworządności z pieniędzmi unijnymi czyli to Tusk w Unii załatwi, by pieniądze jednak popłynęły. By nie karać wszystkich Polaków za szkodliwą działalność PiS. Ten przekaz był przede wszystkim powodem wizyty w TVN 24
Na tym etapie to sprytne posunięcie, bo i tak w końcu pieniądze z Funduszu Odbudowy popłyną. Wtedy Tusk powie, że to jego zasługa. Presja na PiS będzie nadal np. kary TSUE. Tu jest bardzo wiele instrumentów, natomiast Tusk wytrącił PiS-owi argument, że ktoś chce blokady pieniędzy
Tusk ustawia się na pozycji człowieka, który przekonał UE żeby nie odbierać Polsce funduszy co oznacza, że nie będą Polsce odbierane żadne fundusze a Tusk będzie chciał sobie za to przyznać medal
Zwrot przez rufę. To tylko taktyka.
Najpierw rozkręcają hejt na Polskę w UE, aby wrócić do władzy i żeby Tusk mógł zgrywać bohatera broniącego polskich interesów. Tylko co robił od 2014 r.?
Wciąż nie usłyszeliśmy o choć jednej rzeczy, którą dla Polski załatwił Tusk przez 7 lat w Brukseli. Nagle ma załatwić pieniądze, które wynegocjował Morawiecki, o których wszyscy mówią, że je i tak dostaniemy. Wiecie co, ja też wam załatwię te pieniądze. Proszę o oklaski.
Partia Tuska walczy, by zablokować fundusze dla Polski. Tusk mówi, że przekonuje, by nie blokować. Ogon kręci psem.
Ale przede wszystkim wzbudziło to zachwyt u Romana Giertycha, który z opowieści Tuska uczynił już całkowitą bajkę.
Dobra wiadomość o poranku. Donald Tusk z poczucia narodowej odpowiedzialności (oraz wierząc, że PiS straci władzę w 2023), przekonał KE do zaakceptowania polskiego planu odbudowy po pandemii, którego przytłaczającą część będziemy realizować w latach 2023-2028.
Opowieści byłego szefa RE brzmią tak bajecznie, że niedługo dzieci w szkołach będą się uczyć o Tusku, który wstrzymał PiS, a ruszył fundusze europejskie.
olnk/Twitter/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/565778-tusk-twierdzi-ze-obroni-fundusze-tylko-co-robil-od-2014