„Są różne modele tożsamości narodowych – od amerykańskiej przez izraelską po czeczeńską – i Ślązacy wcale nie muszą równać do Polaków, ale mogą tworzyć coś własnego” - mówi na łamach „Gazety Wyborczej” Zbigniew Rokita, dziennikarz i reporter. W wywiadzie w obraźliwy sposób wypowiada się na temat polskiej tożsamości Śląska.
CZYTAJ TAKŻE:
Powstańczo-kabaretowa śląskość, propagowana przez władze zarówno za komuny, jak i obecnie, jest dla śląskości bardzo kastrująca, ale nasi dziadkowie z Wehrmachtu mają się dobrze. To na ogół nie byli zbrodniarze, tylko nasi krewni siłą wcielani do wojska
— stwierdza.
Pamiętamy o nich naszą pamięcią – z polskiego punktu widzenia – bluźnierczą i ta drugoobiegowość śląskiej pamięci dodatkowo nas konturuje i pozwala odróżnić się od polskości
— dodaje.
To ciekawe, że „Gazeta Wyborcza”, która na co dzień stanowczo potępia faszyzm, teraz promuje wywiad z dziennikarzem, który w łagodnym tonie wypowiada się o Ślązakach, którzy służyli w Wehrmachcie.
tkwl/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/565568-kpiny-z-polskosci-slaska-w-gw-powstanczo-kabaretowa