Nie ma zgody na dyktat Komisji Europejskiej i na to, by godziła w porządek prawny Rzeczypospolitej Polskiej; KE nie może uzurpować sobie prawa do organizacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce, to domena państw narodowych wszystkich krajów członkowskich UE - podkreślili w środę posłowie Solidarnej Polski.
CZYTAJ TAKŻE:
Wniosek KE do TSUE
Komisja Europejska zdecydowała we wtorek, że zwróci się do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji Trybunału ws. środków tymczasowych z 14 lipca, dotyczących Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Poinformowała też, iż rozpoczęto wobec Polski procedurę naruszenia prawa UE za niepodjęcie niezbędnych środków w celu pełnego wykonania wyroku TSUE z 15 lipca stwierdzającego, że polskie prawo w zakresie systemu dyscyplinarnego sędziów jest niezgodne z prawem unijnym.
Zdaniem wiceministra klimatu Jacka Ozdoby grożenie komukolwiek konsekwencjami bez podstawy prawnej jest przejawem „szantażu, którego dzisiaj obserwujemy”.
To są działania, które niestety będą niszczyły wspólnotę europejską, bo są bezpodstawne, pozatraktatowe, niezgodne również z polskimi przepisami. A dotyczą takich spraw, jak Izba Dyscyplinarna, która ma określone zadania związane z naprawianiem wymiaru sprawiedliwości w postaci na przykład uchylania immunitetu wobec tych, którzy nie przestrzegają procedur, nie przestrzegają Kodeksu postępowania karnego czy innych ustaw
— powiedział Ozdoba.
Polityk apelował, by ponad podziałami wspólnie przeciwstawiać się „tej agresji prawnej, której jesteśmy świadkami”.
Poseł Mariusz Gosek zaznaczył, że „nie ma zgody na dyktat Komisji Europejskiej i na to, żeby godziła w porządek prawny Rzeczypospolitej Polskiej”.
Komisja Europejska uzurpuje sobie prawa do organizacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce, bo to wyłączna domena państw narodowych wszystkich krajów członkowskich UE
— powiedział Gosek.
Gosek: „My bronimy polskiej suwerenności”
Według niego, „ta skrajna nieodpowiedzialność szczególnie jednego z urzędników Komisji Europejskiej i uzurpowanie sobie prawa do tego, żeby organizował wymiar sprawiedliwości w Polsce spotka się z jasnym odporem Solidarnej Polski pana ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry”.
My bronimy polskiej suwerenności, zawsze jej broniliśmy i bronić będziemy
— zapewnił Gosek.
Zdaniem posła Jana Kanthaka, nie chodzi o spór związany z regulacjami dotyczącymi Izby Dyscyplinarnej.
Tu chodzi o coś bardziej fundamentalnego. Chodzi o spór, czy w Polsce będzie rządziła demokracja czy będzie rządziła eurokracja
— podkreślił Kanthak.
Czy mieszkańcy Lubartowa, Piotrkowa Trybunalskiego czy Gdańska, którzy będą szli na wybory, będą głosowali na swoich przedstawicieli w ramach demokracji pośredniej, będą mieli wpływ na to, co się dzieje w państwie, w którym żyją. Czy będzie tak, jak chce Unia Europejska i silne państwa UE, żeby to eurokraci, którzy nie mają demokratycznego mandatu, decydowali w jakim kształcie ma funkcjonować każde suwerenne państwo
— dodał poseł Solidarnej Polski.
Orzeczenie TSUE
W połowie lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, powołanej do prowadzenia postępowań o charakterze dyscyplinarnym wobec sędziów, prokuratorów i przedstawicieli innych zawodów prawniczych na mocy zmian w ustawie o SN z 2017 r. W lipcu polski Trybunał Konstytucyjny orzekł z kolei, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z polską konstytucją.
W związku z decyzjami TSUE I prezes SN Małgorzata Manowska skierowała w lipcu do prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu pisma z apelem o podjęcie prac legislacyjnych ws. systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej.
5 sierpnia sędzia Manowska wydała dwa zarządzenia ograniczające działalność ID SN w związku z wyrokiem TSUE z 15 lipca. Zgodnie z decyzją I prezes SN, sprawy dyscyplinarne oraz immunitetowe sędziów trafiają do sekretariatu I prezesa SN, w którym mają być przechowywane na okres obowiązywania zarządzenia. O biegu spraw, które już są w ID SN, zadecyduje jej prezes lub skład, do którego zostały przydzielone. W przypadku spraw dyscyplinarnych - jak wskazano w zarządzeniach - przepisy mają być stosowane „do czasu wprowadzenia do polskiego systemu prawnego rozwiązań legislacyjnych umożliwiających efektywne funkcjonowanie systemu odpowiedzialności zawodowej sędziów w Rzeczypospolitej Polskiej”, jednak nie dłużej niż do 15 listopada tego roku.
KE poinformowała we wtorek, że po przeanalizowaniu odpowiedzi władz polskich z 16 sierpnia uważa, że Polska nie podjęła wszystkich środków niezbędnych do pełnego wykonania nakazu Trybunału z 14 lipca - nadal stosuje się przepisy, których dotyczy postanowienie, a w odniesieniu do wyroku TSUE z 15 lipca Komisja uważa, że Polska nie podjęła niezbędnych środków w celu jego wdrożenia.
Polska poinformowała o zamiarze zlikwidowania Izby Dyscyplinarnej w jej obecnym kształcie, nie podając jednak dalszych szczegółów
— wskazano w komunikacie.
tkwl/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/565491-poslowie-sp-punktuja-dzialania-ke-nie-ma-zgody-na-dyktat