„Mamy do czynienia z hipokryzją, mamy do czynienia z polityką, a nie prawem i mamy do czynienia z agresją wobec Polski” - powiedział podczas konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, odnosząc się do wniosku Komisji Europejskiej o nałożenia kar finansowych na Polskę.
CZYTAJ TAKŻE: KE chce kar! Rzecznik rządu komentuje: Pośpiech jest dosyć nadzwyczajny. Wskazaliśmy, że chcemy przedstawić projekty ustaw
Ziobro: Agresja KE wobec Polski
Dzisiejsza decyzja zakomunikowana przez jednego z komisarzy jest kolejnym przejawem agresji KE wobec Polski, próbą ograniczenia naszej suwerenności i zamachem na polski porządek prawny
— powiedział minister sprawiedliwości.
KE doskonale zdaje sobie sprawę, że nie ma prawa ingerować w sprawy ustrojowego organizowania sądownictwa przez kraje UE i wynika to nie tylko wprost z litery traktatów unijnych, ale również z orzeczeń trybunałów konstytucyjnych wielu krajów
— tłumaczył.
Minister pokazuje przykład Hiszpanii i Niemiec
Jak podkreślał Zbigniew Ziobro, istotą zarzutów jest to, że sędziowie nie dają gwarancji niezawisłości, ponieważ w procesie ich powoływania zbyt wielką rolę odgrywa czynnik polityczny, czyli fakt, że polski Sejm większością 3/5 głosów powołuje na kadencję członków KRS spośród sędziów.
Problem polega jednak na tym, że ten mechanizm, który mamy w Polsce, jest prostą kopią mechanizmu, jaki funkcjonuje w Hiszpanii od lat (…) Ten model hiszpański nie budzi żadnych wątpliwości KE, ani TSUE, mimo, że przy wyborze tych sędziów do tamtejszej rady sądowniczej również uczestniczą politycy, tamtejszy parlament, taką samą większością głosów
— wyjaśniał dalej. Dodał, że wg modelu niemieckiego, wyłanianie członków najwyższych sądów federalnych jest dokonywany wyłącznie i bezpośrednio przez polityków.
Totalny udział czynnika politycznego (…) nie jest problemem i nie budzi żadnych wątpliwości, co do przyszłej niezawisłości tak powołanych sędziów
— mówił Ziobro.
„Prawna wojna hybrydowa”
Nie da się tego wyjaśnić inaczej, niż poprzez wyjaśnienie, że mamy do czynienia z hipokryzją, mamy do czynienia z polityką, a nie prawem i mamy do czynienia z agresją wobec Polski
— podkreślał minister sprawiedliwości.
I dlatego też nie da się tego inaczej skomentować, jak w kategoriach agresji. Powiedziałem kiedyś o prawnej wojnie hybrydowej (…). Tak należy to widzieć i tak należy to postrzegać
— spuentował Zbigniew Ziobro.
„Polska nie może płacić kar, które są nakładane w sposób bezprawny”
Dziennikarze dopytywali ministra sprawiedliwości m.in. o słowa nt. „agresji”. W ocenie Ziobry KE zastosowała nieznany tryb, którego nie było w analogicznych sprawach.
Uważam, że musimy to nazywać stanem agresji i stanem działań, które obliczone są na to, aby poprzez szantaż emocjonalny wymusić na Polsce działania sprzeczna z polską konstytucją i naruszają naszą suwerenność
— mówił.
Padło również pytanie o słowa rzecznika rządu, który informował o tym, że rząd ma zamiar przedstawić jeszcze w tej połowie roku projekty ws. reformy sądownictwa.
W Ministerstwie Sprawiedliwości są przygotowane projekty (…) już od czterech lat
— odpowiadał Ziobro, przypominając o wetach prezydenta Andrzeja Dudy oraz decyzji rządu o „dialogu z Timmermansem”.
Czekam na ten moment, aby czekające na swoją kolej projekty, które miały dokończyć reformę sądownictwa (…), abyśmy mogli nad nimi pracować, aż dostaną zielone światło
— dodał.
Jestem gotowy na rozmowy zwłaszcza z największym partnerem koalicyjnym i ufam, że dojdzie do takiej konkluzji, która pozwoli reformę sądownictwa zakończyć
— zadeklarował lider Solidarnej Polski.
Polska nie może płacić kar, które są nakładane w sposób bezprawny
— stwierdził stanowczo Zbigniew Ziobro.
CZYTAJ WIĘCEJ: Najpierw kary, a teraz chcą współpracować? Jourova: Jesteśmy gotowi, by razem z polskimi władzami znaleźć wyjście z tego kryzysu
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/565360-ziobro-odpowiada-na-zarzuty-ke-to-agresja-wobec-polski