"Tęczowy" program Platformy. Trzaskowski zapowiada jedną z pierwszych decyzji nowego rządu: Związki partnerskie

Stan wyjątkowy nie jest dziś potrzebny. PiS wprowadza go tylko po to, byśmy nie mogli się dowiedzieć, co dzieje się na granicy – przekonywał na antenie Radia ZET Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Opozycja za uchyleniem stanu wyjątkowego. Terlecki dosadnie: „Spodziewałem się tego, bo czego się można spodziewać?”

Napięta sytuacja na granicy

Wiceszef Platformy Obywatelskiej przekonywał, że granica musi być uszczelniona, ale „szkoda, że PiS zabrał się za jej uszczelnianie dopiero teraz, bo miał wiele lat, by stosować się do unijnych przepisów”.

Zamiast budować sensowną politykę azylową, migracyjną, wzmacniać granice z udziałem UE, PiS przez ostatnie 5 lat zajmował się tylko szczuciem na uchodźców i teraz udaje niesłychanie sprawczego wujka, który wszystko naprawi

—mówił Trzaskowski, dodając, że „wszystkich bulwersuje los kilkudziesięciu osób, którym nawet nie podaje się wody ani żywności, w związku z tym PiS postanowił odciąć nas od informacji”.

Dlaczego Rafał Trzaskowski kłamie? Wczoraj Kancelaria Premiera opublikowała zdjęcia, na których widać, jak białoruskie służby pomagają imigrantom, którzy przebywają po ich stronie granicy. Osoby widoczne na zdjęciach nie wyglądają również na nieszczęśników uciekających przed wojną.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zimno, głód i śmiertelne niebezpieczeństwo - czyżby? KPRM udostępniła wymowne zdjęcia z granicy z Białorusią

To tylko PR, a nie dbanie o bezpieczeństwo

—przekonywał.

Zdaniem prezydenta Warszawy, po tym, co dzieje się w Afganistanie, na polskie granice mogą napływać bardzo duże liczby uchodźców, ale „to nie powinno przeczyć humanitarnym odruchom i nie powinno doprowadzać do sytuacji, w której my nagle nie będziemy mogli wiedzieć co się tam dzieje”.

Trzaskowski zadowolony z Campusu Polska

Prowadząca rozmowę Beata Lubecka spytała swojego gościa również o Campus Polska. Jak sam Trzaskowski go ocenia? Prezydent Warszawy nie ukrywał zadowolenia z przebiegu tego wydarzenia.

Ja to oceniam jako zdecydowany sukces

—powiedział Trzaskowski.

Dopytywany o niektóre skandaliczne wypowiedzi polityków PO, które padły na Campusie, Trzaskowski zdecydował się na ich obronę. I tak np. bronił Sławomira Nitrasa. Zdaniem wiceszefa PO, jego wypowiedź była wyciągnięta z kontekstu.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Antyklerykalizm PO w pełnej krasie. Nitras chciałby „ukarać” Kościół?! „Nie wiem, czy nam jest potrzebny przyjazny rozdział”

- To jakieś kpiny! Rafał Trzaskowski: Sławomir Nitras mówił to z pozycji zatroskanego katolika. Mówił o Kościele, nie o katolikach

Albo będziemy godzili się z tym, że każda nasza wypowiedź może być wyjęta z kontekstu, albo nie należy niczego organizować, tylko siedzieć w domu, chodzić do mediów i klepać wyuczone 4 formułki, by broń Boże nie powiedzieć niczego, co może być wykorzystane przeciwko nam

—powiedział, po czym przystąpił do ataku na rząd i opozycję.

Jestem ciekaw, czy Kaczyński z Morawieckim mogliby prowadzić otwartą debatę i odpowiadać na pytania. Czy nawet koleżanki i koledzy po stronie opozycyjnej, czy byłoby ich na to stać

—mówił.

Czy Platforma, zdaniem Trzaskowskiego, jest dziś partią antychrześcijańską?

Oczywiście, że to absurd. Dyskusja o Kościele, o rozdziale Kościoła od państwa jest dyskusją bardzo trudną i jeżeli katolicy są zatroskani tym, co się dzieje, mówią jasno o tym, że zaangażowanie polityczne Kościoła dzisiaj w dużej części hierarchów będzie miało takie, a nie inne konsekwencje, no to chyba warto o tym rozmawiać i się nad tym pochylić. Warto rozmawiać na ten temat w sposób otwarty, natomiast jasnym jest to, że wszyscy mamy szacunek dla tradycji i chcemy po prostu tego, co jest fundamentem nowoczesnego państwa, czyli rozdziału Kościoła od państwa, nic więcej

—tłumaczył.

Odnosząc się stricte do wypowiedzi Nitrasa, odpowiedział:

Powiedział jasno z pozycji zatroskanego katolika o tym, co się dzieje teraz w Kościele. I nikt, kto wysłuchałby całej wypowiedzi nie mówiłby o katolikach, bo ci nie mają żadnych przywilejów w Polsce. Ma je Kościół.

Trzaskowski dodał również, że „Nitras może spać spokojnie”.

Pierwsze decyzje nowego rządu

Trzaskowski poinformował również, że pierwszą z decyzji nowego rządu, będą związki partnerskie.

Związki partnerskie będą jedną z decyzji nowego rządu, jeśli będzie rząd opozycyjny. Związki partnerskie powinny być wprowadzone. To fundament nowoczesnego państwa

—przekonywał.

Trzaskowski broni Nitrasa. A co na to Donald Tusk? Wczoraj „Wprost” donosił, że były premier ma być wściekły na polityka PO. Czyżby była to tylko PR-owa zagrywka?

kk/Radio ZET