„Spodziewałem się tego, bo czego można się spodziewać po totalnej opozycji? (…) To pokazuje też pewną degrengoladę opozycji, która w tak ważnej sprawie dla bezpieczeństwa Polski, naszej granicy, bezpieczeństwa ludzi, którzy tam mieszają, decyduje się na głosowanie stricte polityczne. Tak sądziłem, że tak będzie” - powiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki na antenie Polskiego Radia 24, pytany czy spodziewał się, że aż tylu posłów opozycji zagłosuje za uchyleniem stanu wyjątkowego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jak głosowano ws. stanu wyjątkowego? Przeciw uchyleniu było 225 posłów PiS, 8 - Konfederacji, 6 - Porozumienia. A pozostali? SPRAWDŹ
Wojna hybrydowa na granicy z Polską
Terlecki dopytywany, czy jest możliwe przedłużenie stanu wyjątkowego, zwłaszcza, że w piątek rozpoczynają się ćwiczenia wojsko białorusko-rosyjskich, odpowiedział:
Trzeba brać pod uwagę wszystkie warianty rozwoju sytuacji, ale ćwiczenia Zapad zaczynaja się piątek, będą trwały jakiś czas, ale nie dłużej niż miesiąc. Mamy nadzieję, że Białoruś, mimo tego pomysłu wojny hybrydowej, jakoś otrzeźwieje i zakończy ten etap awantury. (…) Jeżeli zajdzie taka konieczność, ale od razu zastrzegam, że to usiałaby być wyjątkowa okoliczność, to jesteśmy w stanie przedłużyć stan wyjątkowy.
Wicemarszałek Sejmu zaznaczył, że na terytorium Białorusi wciąż lądują samolotu z imigrantami.
Te loty wciąż się odbywają, wciąż tych imigrantów przybywa. Warto przypominać, że oni przylatują na wizach turystycznych w Białorusi. (…) Prawo międzynarodowe nie wymaga, żebyśmy otwierali granicę i ich wpuszczali
—zaznaczył.
Przyspieszone wybory?
W rozmowie pojawiło się również pytanie o przyspieszone wybory. Czy są one brane pod uwagę przez partię rządzącą?
To jest taka retoryka opozycji, która ma mobilizować ich zwolenników. Sondaże są niekorzystane dla opozycji. Partia, która w tej chwili przewodzi opozycji, czyli Platforma, przed długi czas traciła w sondażach i była w panice, teraz odzyskuje pozycję lidera sondaży, jeżeli chodzi o opozycję. (…) To takie podtrzymywanie na duchu wyborców PO, że perspektywa starcia z PiS jest stosunkowo niedaleka i trzeba zbierać wszystkie siły, żeby mieć jakąś szasnę. (…) My nie mamy takiego planu, my chcemy spokojnie sprawować władzę i prowadzić naszą politykę. (…) Jeżeliby doszło do jakiegoś kryzysu, to jesteśmy na to przygotowani. PiS ma w sondażach 37-38 proc., a jest to przed kampanią, a gdyby ona ruszyła, to znacznie byśmy przekroczyli 40 proc.
—stwierdził.
Rekonstrukcja rządu
Terlecki pytany był również o rekonstrukcję rządu.
To jest pytanie, na które nie odpowiem, dlatego że trwa jeszcze namysł nad tym, jakie zmiany są potrzebne. Premier powiedział, że nie będzie istotnych przegrupowań. Pewne korekty zawsze się zdążają, zawsze oceniamy pracę naszych ministrów, wiceministrów i w zależności od tego podejmuje się decyzje. Początek sezonu politycznego, to jest taki okres, kiedy się tego rodzaju zmiany często przeprowadza. To jest za wcześnie, żeby o tym mówić
—powiedział, dodając, że wrzesień i październik to najlepszy czas na takie polityczne zmiany.
Odwołanie marszałek Sejmu
Na koniec pojawiło się również pytanie o odwołanie marszałek Elżbiety Witek. Czy do Sejmu wpłynął już wniosek, który zapowiadała opozycja?
Nie wpłynął taki wniosek, choć jeden z klubów opozycyjnych podtrzymuje taki pomysł. Opozycja sama widzi, że nie ma tutaj szans. (…) Jeżeli wpłynie, to będzie to wniosek czysto symboliczny
—powiedział.
kk/PR24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/565301-terlecki-dosadnie-o-opozycji-a-czego-mozna-sie-spodziewac